Magazyn

Magazyn

"Tu burzone są filary państwa polskiego!". Poseł Drabek i senator Witkowski w "Gościu Wiadomości wPolsce24"

author

Zespół wPolsce24.tv

Telewizja informacyjno-publicystyczna

  • 13 września 2024
  • Czas: sek

Gośćmi Marty Kielczyk w programie „Gość Wiadomości wPolsce24” byli poseł Przemysław Drabek (PiS) i senator Waldemar Witkowski (Nowa Lewica).

Zaproszeni politycy zostali zapytani o słowa przysięgi składanej przez każdego premiera: „obejmując urząd Prezesa Rady Ministrów (wiceprezesa Rady Ministrów, ministra), uroczyście przysięgam, że dochowam wierności postanowieniom Konstytucji i innym prawom Rzeczypospolitej Polskiej, a dobro Ojczyzny oraz pomyślność obywateli będą dla mnie zawsze najwyższym nakazem”. Prowadząca program spytała ich o to, jak słowa tej przysięgi mają się do zapowiedzi ewentualnego łamania prawa przez Tuska i jego ludzi.

Witkowski stwierdził, że każdy polityk, który przysięga wierności konstytucji, powinien jej przestrzegać. Jego zdaniem Tusk też będzie – ale być może będzie ignorował postanowienia Trybunału Konstytucyjnego, który jego zdaniem też łamie konstytucję.

Poseł Drabek został zapytany o to, czemu służyła zapowiedź łamania prawa. Chodzi o jedną podstawową rzecz. Rząd Donalda Tuska, rząd koalicji 13 grudnia, nie potrafi rządzić Polską. I potrafi robić tylko to, co w tej chwili robią, czyli igrzyska. Żeby robić igrzyska, muszą w sposób stały podbijać emocje. A jak podbijać emocje? Tylko i wyłącznie funkcjonując niezgodnie z prawem - powiedział dodając, że symbolem tego było dla niego wycofanie przez Tuska kontrasygnaty czy zapowiedź unieważnienia referendum.

Zdaniem Drabka prawnicy-konstytucjonaliści nie protestowali, bo widzą, że Tusk jest mściwą postacią i bali się jego zemsty. Donald Tusk mówi: ja potrafię jednym moim zdaniem, jednym moim tekstem, twittem, zniszczyć wasze życie. I powiedział to w szerszym gronie. Nikt nie odważył się odpowiedzieć bo widzą, że potrafi to robić - stwierdził.

Widać, że nie radzi sobie z gospodarką, zadłuża Polskę na potęgę, wycofuje się z strategicznych inwestycji, doprowadza do tego, że Polska po prostu stacza się w chaos. Widać to, że mamy coraz więcej planowanych zwolnień, gospodarka się sypie. A Donald Tusk powiedział – ja będę łamał prawo. Więc zakładam, że to jest tylko po to, żeby budować nastrój takiego odebrania ludziom wolności, demokracji. Myślę, że może marzy mu się funkcjonowania jak Łukaszenka na Białorusi - dodał.

Zapytany o konstytucyjny rozdział władzy i instytucję „czynnego żalu”, Witkowski stwierdził, że opracowali tę instytucję z Bodnarem. Bo „władze sądownictwa europejskiego” nie uznają „pewnych instytucji” powołanych w czasach ministra Ziobry, a oni chcą „inaczej traktować karierowiczów”, którzy robili karierę, bo byli posłuszni Ziobrze. Dodał, że instytucja czynnego żalu mu się nieszczególnie podoba, ale porównał ją… do spowiedzi świętej.

Przecież tu burzone są filary państwa polskiego! Jakoś panu nie przeszkadzają sędziowie, którzy zdobywali sędziami i zostawali sędziami w czasach komuny. To nie przeszkadza. Czyli z władzy przywiezionej na ruskich tankach są okej. Ale awanse w czasach, kiedy wybrany przez Polaków rząd realizował swoje zadania i w tym czasie prezydent Rzeczpospolitej Polskiej, człowiek, który otrzymał najsilniejszy mandat od Polaków, wykonuje zadania wpisane wprost do konstytucji. Państwo polskie opiera się o konstytucje i zapisy prawa i my, jako parlamentarzyści, cała władza, i ta w Warszawie parlamentarna, jak również samorządowa, nie tylko powinna, ale działać w granicach prawa, a nie na zasadzie rządzenia państwem przez twitty Donalda Tuska - odpowiedział mu poseł Drabek.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych

Najczęściej oglądane

Quantcast