Magazyn

Magazyn

To wreszcie oficjalne! Wojciech Szczęsny podpisał roczny kontrakt z Barceloną

author

Zespół wPolsce24.tv

Telewizja informacyjno-publicystyczna

  • 2 października 2024
  • Czas: sek

Dziesięć dni po poważnej kontuzji Marc-André ter Stegena FC Barcelona oficjalnie ma nowego bramkarza, który będzie rywalizować o miejsce w podstawowym składzie z Iñakim Peñą. Został nim… do niedawna sportowy emeryt, 84-krotny reprezentant Polski, 34-letni Wojciech Szczęsny”.

Jego obecna sytuacja, czyli fakt, że niedawno przeszedł na emeryturę i mieszka w Marbelli, pomogła w szybkim porozumieniu Barcelony. Były bramkarz Brentford (2009-10), Arsenalu (2010-15), Romy (2015-17) i Juventusu (2017-24) zawiesił rękawiczki na kołku w sierpniu, po Mistrzostwach Europy w Niemczech.

Tak naprawdę Szczęsny miał kontrakt z Juventusem do 2025 roku, ale doszedł do porozumienia w sprawie jego rozwiązania. Ustalono, że jeśli ponownie zagra w jakimś zespole, Juve nie zapłaci mu uzgodnionych czterech milionów euro brutto (dwa miliony netto). Ale zapewne honoraria w Barcelonie mu ten uszczerbek wynagrodzą.

Teraz bramkarz musi jak najszybciej wrócić do najwyższej formy, aby - jak zauważa hiszpańska prasa - pomóc pomóc Barcelonie „swojego wspaniałego przyjaciela Roberta Lewandowskiego”. 

Szczęsny podpisał kontrakt dziś po południu w towarzystwie Joan Laporty, prezesa klubu i Rafy Yuste, wiceprezesa sportowego. Laporta pokazał mu model przyszłego stadionu Camp Nou, na którym Szczęsny ma nadzieję zagrać. Co prawda w Barcelonie grał już kilkakrotnie, ale zawsze w barwach innych klubów.

było ich kilka, odkąd w wieku 16 lat opuścił rodzinną Warszawę, aby dołączyć do młodzieżowej drużyny Arsenalu. To londyński Arsenal otworzył mu drzwi do elity, a po zdobyciu doświadczenia, dzięki wypożyczeniu do Brentford, zadomowił się w drużynie Kanonierów na pięć lat, zdobywając dwa Puchary Anglii i Tarczę Wspólnoty.

Z Londynu przeniósł się do Rzymu, gdzie spędził dwa sezony, ugruntowując swoją pozycję jednego z najbardziej niezawodnych bramkarzy w Serie A, a także w Europie. Dostrzegł to Juventus, wybierając go na następcę Gianluigiego Buffona.

Źródło: Mudno Deportivo

Fot. ALEJANDRO GARCIA/EPA/PAP

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych

Najczęściej oglądane

Quantcast