Kolejne miasto w Polsce chce mieć metro. Prace mają ruszyć już za 5 lat!

Trasa i zasięg pierwszej linii
Władze miasta zaprezentowały koncepcję metra o długości około 29 kilometrów obejmującej dwie nitki – z Nowej Huty przez centrum aż do południowych dzielnic, takich jak Kliny i Opatkowice.
Trasa ma przebiegać przez kluczowe węzły komunikacyjne: Rondo Młyńskie, rondo Mogilskie, Dworzec Główny i Kleparz.

Władze deklarują, że metro ma być projektowane elastycznie — na miarę potrzeb Krakowa — oraz tanie w utrzymaniu, stawiając na nowoczesne rozwiązania i automatyzację.
Metropolitalny projekt zakłada, że metro może pełnić także rolę schronu – stacje i tunele mają być projektowane w taki sposób, by w razie potrzeby chronić mieszkańców.
Jednym z najważniejszych wyzwań jest kwestia głębokości drążenia tuneli. Im głębiej, tym mniejsze ryzyko kolizji z zabytkowymi fundamentami i siecią podziemną, ale koszty i trudności rosną. Wiceprezydent Mazur zaznaczył, że wybór poziomu 15–20 m ma pozwolić na prace bez konieczności masowego wyburzania istniejącej zabudowy.
Eksperci przypominają jednak, że geologia Krakowa — obecność warstw piasków, żwirów i wód gruntowych — stawia techniczne wyzwania, które trzeba uwzględnić w projekcie.
Kto za to zapłaci?
Szacowany koszt budowy pierwszych linii metra w Krakowie wynosi 13–15 mld zł.
Miasto planuje pozyskać znaczną część środków z budżetu centralnego i funduszy europejskich (40–50 % kosztów), zaś resztę z inwestycji prywatnych, kredytów i środków własnych.
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, dokumentacja techniczna i decyzja środowiskowa mogą być gotowe do 2026 r., a ogłoszenie przetargu na budowę — do 2030 r. Pierwsze autonomiczne pociągi miałyby wyruszyć w trasę w 2035 r.
Wiceprezydent Mazur szacuje, że metro może skrócić czas podróży aż o połowę. Dla przykładu: dojazd z Nowej Huty do Muzeum Narodowego mógłby trwać 26 minut zamiast obecnych 40, a z Klinów na Dworzec Główny – 24 zamiast 50 minut.

Policzył też, że 29 stacji metra pozwoli objąć zasięgiem około 40 % mieszkańców, a w połączeniu z tramwajami i koleją aglomeracyjną nawet 63 %.
źr. wPolsce24 za rmf24