Magazyn

Magazyn

Na zatopionym superjachcie mogą być twarde dyski z tajnymi dokumentami. Dostał dodatkową ochronę

author

Zespół wPolsce24.tv

Telewizja informacyjno-publicystyczna

  • 22 września 2024
  • Czas: sek

W sprawie zatonięcia superjachtu Bayesian u wybrzeża Sycylii nastąpił niespodziewany zwrot. Władze podejrzewają, że na jego pokładzie mogą być dyski twarde, na których znajdują się tajne dokumenty.

Warty 40 mln dolarów jacht Bayesian zatonął tuż przed świtem 19 sierpnia. Zatopił go niespodziwanie sztorm, kiedy był zaledwie 300 metrów od portu Porticello na Sycylii. Na jeego pokładzie był brytyjski miliarder Mike Lynch, który wraz z rodziną, znajomymi i współpracownikami świętował koniec wieloletniego procesu w USA. Miliarder stracił życie, podobnie jak jego córka Hannah, prawnik Chris Morvillo z żoną, bankowiec Jonathan Bloomer z żoną i pokładowy kucharz Recaldo Thomas. Piętnaście osób, w tym jego kapitana, udało się uratować.

Teraz w tej sprawie nastąpił niespodziewany zwrot. Jak donosi CNN, włoscy prokuratorzy, którzy prowadzą śledztwo w sprawie jego zatonięcia, podejrzewają teraz, że na jego pokładzie są wodoodporne sejfy. Mają się w nich znajdować dwa zaszyfrowane twarde dyski, których zawartością są tajne informacje związane z zachodnimi służbami. Lynch miał z nimi bliskie związki z powodu swoich licznych firm, w tym zajmującej się cyberbezpieczeństwem Darktrace. Był także doradcą byłych premierów Wielkiej Brytanii, Davida Camerona i Theresy May, doradzał im m.in. w sprawach cyberbezpieczeństwa.

Prokurator Ambrogio Cartosio powiedział, że z jachtu zabrano już twarde dyski z systemu monitoringu i nawigacji. Jednostka nie miała tradycyjnej czarnej skrzynki ani systemu, który zapisywałby jej trasę, więc chcą sprawdzić, czy uda im się odzyskać coś, co przyda im się w śledztwie. Dodał jednak, że na razie nie podniesiono z niej żadnych przedmiotów osobistych pasażerów, co dotyczy też twardych dysków Lyncha. Ocaleni z katastrofy mieli zeznać, że miliarder nie ufał zapisom plików w chmurze i zawsze zabierał te dyski ze sobą, gdy wyruszał w rejs.

Jacht spoczął na głębokości ok. 50 metrów. Od początku miejsce katastrofy jest pilnowane przez policję. Wcześniej służby obawiały się jednak zwykłych szabrowników, którzy mogliby się pokusić na np. należącą do ofiar biżuterię. Teraz boją się, że do gry wejdą obce wywiady, dla których te dyski byłyby bardzo cenną zdobyczą. Źródła CNN twierdzą, że służby poprosiły już o dodatkową ochronę, i dostały na nią zgodę.

W tym tygodniu nurkowie skończą ocenę stanu wraku. Zdecydują wtedy, jak najlepiej podnieść go z dna. Głównym ryzykiem jest to, że w ważącej 473 tony jednostce nadal jest osiemnaście ton paliwa i oleju, którego wyciek spowodowałby katastrofę ekologiczną. Zgodnie z włoskim prawem morskim za akcję podniesienia wraku zapłaci wdowa po Lynchu, do której firmy należał ten jacht.

Źródło: CNN Zdjęcie: Sfischer\Wikipedia

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych

Najczęściej oglądane

Quantcast