Publicystyka

Hit! Upokorzony Trzaskowski chwali się porażką. Kierwiński może wznieść toast, śmiejąc się do rozpuku

opublikowano:
Uśmiechnięty Kierwiński spogląda z banera, a zasmucony Trzaskowski upokorzony na sesji Rady Miasta
Relacje szefa MSWiA i prezydenta Warszawy od dłuższego czasu są dalekie od ideału (fot. Fratria)
Choć mamy dopiero drugą połowę września, już dziś można w ciemno obstawiać, że w corocznych podsumowaniach na największego przegranego 2025 roku wysokie miejsce zajmie Rafał Trzaskowski. Prezydent stolicy nie tylko przegrał "wygrane wybory" na prezydenta Polski, ale za sprawą fatalnej kampanii wyborczej zrujnował swój wizerunek przywódcy i naturalnego następcy Donalda Tuska. Premier i jego akolici postanowili więc wykorzystać słabość włodarza stolicy i jeszcze bardziej podważyć jego pozycję.

Rafał Trzaskowski opublikował na swoim profilu na portalu x.com filmik, w którym postanowił odnieść się do wczorajszej katastrofy wizerunkowej, jaką zaserwowali mu radni z Koalicji Obywatelskiej podczas sesji Rady Miasta Warszawy.

Przypomnijmy, Trzaskowski musiał wycofać się z inicjatywy wprowadzenia częściowej prohibicji w całej Warszawie, choć wcześniej deklarował dla niej poparcie. Na skutek interwencji ministra spraw wewnętrznych Marcina Kierwińskiego, który zmobilizował część koalicyjnych radnych, by przeciwstawić się  "zbyt lewackiej inicjatywie", projekt został radykalnie okrojony do zaledwie dwóch dzielnic stolicy. Teraz prezydent Warszawy tę protezę przedstawia jako swój wielki sukces.

Rafał Trzaskowski poczytuje sobie za zasługę fakt, że udało mu się przekonać radnych, by poparli choć częściowy zakaz. Przy okazji całego zamieszania z funkcji zastępcy Trzaskowskiego zrezygnował Jacek Wiśnicki z Polski 2050, który jako wiceprezydent odpowiedzialny za sprawy społeczne nie chciał być twarzą "wydmuszki".

- Popierałem stanowisko prezydenta Rafała Trzaskowskiego. Z żalem przyjąłem, że dzisiaj to stanowisko zostało wycofane i zastąpione absolutnie fasadowym dokumentem. Dla mnie jest to trudne - mówił wkrótce po ustąpieniu ze stanowiska Wiśnicki. 

W efekcie Trzaskowski został ograny przez własną partię, stracił sojusznika, naraził się środowiskom lewicowym popierającym nocną prohibicję na terenie całej Warszawy i na dodatek otrzymał siarczysty policzek od człowieka, który był typowany na jego następcę na stanowisku prezydenta miasta (po wyborach prezydenckich, które Trzaskowski miał wygrać).

Marcin Kierwiński może już otwierać szampana, bo właśnie pokazał partyjnym poplecznikom Trzaskowskiego, że to on będzie decydował o tym, co jest najważniejsze dla stolicy i już teraz przygotowuje sobie grunt pod przyszłe rządy w Warszawie. Dał też jasny sygnał, że Rafał Trzaskowski, mimo formalnie wysokiej pozycji w partii - wszak jest jej wiceprzewodniczącym - nie jest osobą, z której głosem liczą się struktury.

Cieszy się też Donald Tusk, który rękami swoich siepaczy jeszcze bardziej osłabił swojego do niedawna największego konkurenta o rząd dusz w partii. 

A Rafał robi dobrą minę do złej gry i udaje, że osiągnął sukces. Był już dwugodzinnym prezydentem Polski,  przez kolejne 4 lata będzie "malowanym" prezydentem Warszawy. Po wczorajszym głosowaniu już wiemy, że decyzje o losie stolicy nie będą zapadały w stołecznym ratuszu. 

źr. wPolsce24

Publicystyka

Przemysław Czarnek zakpił z ministra "blableble" Kierwińskiego. Niecodzienna scena w studio

opublikowano:
Przemysław Czarnek w studiu wPolsce24 komentuje politykę rządu Donalda Tuska i konieczność reparacji wojennych od Niemiec. Na ekranie informacja o planowanym spotkaniu prezydenta Karola Nawrockiego z Donaldem Trumpem w Białym Domu 3 września. W prawym górnym rogu rozmowa z Radia Zet.
Przemysław Czarnek nie zostawił suchej nitki na Marcinie Kierwińskim (fot. wPolsce24)
Profesor Przemysław Czarnek udowodnił, że jest nie tylko osobą, z którą przeciwnikom politycznym trudno jest się mierzyć merytorycznie, ale ma też spore pokłady poczucia humoru, które również może być śmiertelnym orężem w walce politycznej. W rozmowie z Magdaleną Ogórek w studio wPolsce24 boleśnie zakpił z szefa MSWiA.
Publicystyka

Nie cofną się przed niczym. Przemysł pogardy uderza w Karola Nawrockiego

opublikowano:
Reporter TV wPolsce24 pokazuje kontrowersyjną okładkę tygodnika „Newsweek Polska” z prezydentem Karolem Nawrockim. Przemysł pogardy
"Newsweek" w obrzydliwy sposób uderzył w Karola Nawrockiego (fot. wPolsce24)
Pokaż mi swoich wrogów, a powiem Ci, jak duże są Twoje sukcesy. Parafrazując znane powiedzenie, Karolowi Nawrockiemu za pierwszy miesiąc prezydentury należy się więc naprawdę wysoka ocena. To dlatego musi mierzyć się z brutalnymi atakami. Liberalny salon rozkręca na dobre przemysł pogardy, który w przeszłości uderzał w prezydentów Lecha Kaczyńskiego i Andrzeja Dudę.
Gospodarka

Odszkodowań za zamknięcie granicy nie będzie? Gajadhur: Chaos i nieodpowiedzialne obietnice rządu

opublikowano:
Polski transport w kryzysie – kierowcy wracający z Białorusi po dwóch tygodniach blokady
– Minister Kierwiński w ogóle nie był do tej sytuacji przygotowany. To pokazuje chaos w działaniach resortów – krytykował działania rządu Donalda Tuska w sprawie zamknięcia przejść granicznych z Białorusią. Decyzja ta uwięziła w tym kraju tysiące polskich ciężarówek. Ruch graniczny został przywrócony po dwóch tygodniach pod presją przewoźników.
Polska

Trzaskowski jak superman walczył z morskimi potworami? Podczas debaty śmieją się z książki „Rafał”

opublikowano:
rafał stano
Krzysztof Stanowski cytuje fragmenty książki "Rafał" (Fot. screen YT/wPolsce24)
Książka Rafała Trzaskowskiego pod tytułem „Rafał” miała być hitem kampanii wyborczej. Nie jest. Śmieją się z niej od kilku dni nawet przychylni liberałom krytycy, dziś, za sprawą telewizyjnej debaty prezydenckiej, dołączą do nich tysiące Polaków.
Polska

Posłanki koalicji zaszczuły policjanta?

opublikowano:
Klaudia Jachira podczas rozmowy z Marcinem Wikłą
Klaudia Jachira nie czuje się głupio (fot. wPolsce24)
Posłanki koalicji rządzącej Klaudia Jachira i Urszula Zielińska nie reagują nawet na apel ministra spraw wewnętrznych i administracji Marcina Kierwińskiego i nadal ścigają policjanta Tomasza Waszczuka, który w lutym 2022 roku nie wpuścił ich do nadgranicznej strefy buforowej.
Publicystyka

"Ekspert Tuska" ordynarnie zwyzywał dziennikarkę. Padły skandaliczne słowa

opublikowano:
Marzena Nykiel podczas urodzin wPolityce.pl. w tle wulgarny wpis dr Krzysztofa Kontka
Dr Krzysztof Kontek zaatakował dziennikarkę wPolityce.pl (fot. wPolsce24)
Dr Krzysztof Kontek, który szerokiej publiczności dał się poznać po wyborach prezydenckich, kiedy to podważał ich wynik, teraz postanowił zaatakować dziennikarkę Marzenę Nykiel. Kontek zwyzywał redaktor naczelną portalu wPolityce.pl, bo ta raczyła przypomnieć, że to m. in. on odpowiadał za system oceny kandydatów w Konkursie Chopinowskim.