Publicystyka

Co za bezczelność. Skandaliczne słowa ambasadora Niemiec po aferze z aukcją przedmiotów ofiar II wojny światowej

opublikowano:
Niemiecki ambasador Miguel Berger nazwał zagrabione rzeczy pamiątkami. Skandaliczny wpis na portalu x.com
Niemiecki ambasador nazwał zagrabione rzeczy pamiątkami (fot. x.com)
Choć jeszcze wczoraj był bardzo aktywny i na portalu x.com pouczał polityków PiS, dziś po wybuchu afery z wystawieniem na sprzedaż przez niemiecki dom aukcyjny przedmiotów należących do zamordowanych przez Niemców Polaków, ambasador naszych zachodnich sąsiadów na długie godziny nabrał wody w usta. Gdy w końcu zabrał głos, zrobił to w tak fatalnym stylu, że aż sam usunął wpis.

Jak informowaliśmy wcześniej, niemiecki ambasador w Warszawie Miguel Berger, próbował wyśmiewać raport o polskich stratach wojennych przygotowany przez rząd Prawa i Sprawiedliwości i kwestionował zasadność ubiegania się o reparację od Republiki Federalnej. Sugerował również, że konflikt między Polską a Niemcami to woda na młyn Putina, zapominając (co skrzętnie przypomnieli internauci), że jeszcze w 2021 roku, czyli na krótko przed inwazją na Ukrainę, osobiście zabiegał o wzmocnienie relacji niemiecko-rosyjskich. 

Choć 15 listopada był bardzo aktywny w mediach społecznościowych, to już dzień później, bardzo długo szukał odpowiednich słów, by skomentować skandaliczną aukcję w swoim kraju, polegającą na wyprzedawaniu za bezcen rzeczy należących do ofiar niemieckich zbrodniarzy z czasów II wojny światowej

Przypomnijmy, na aukcji wystawiono m. in.  list więźnia z Auschwitz „o bardzo niskim numerze” do adresata w Krakowie, diagnozę lekarską z obozu koncentracyjnego Dachau dotyczącą przymusowej sterylizacji więźnia czy kartę z kartoteki Gestapo z informacją o egzekucji żydowskiego więźnia w getcie Mackheim w lipcu 1942 r. 

Skandaliczny wpis

Po interwencji polskich patriotów i piśmie skierowanym przez mecenasa Bartosza Lewandowskiego do przedstawicieli domu aukcyjnego, licytacja została odwołana. Dopiero wówczas ambasador Berger postanowił zabrać głos. 

- Cieszę się, że ta aukcja została odwołana. Nigdy nie powinna była się odbyć. Nie należy handlować pamiątkami - napisał Berger. 

ambasador01

Tak, dobrze widzicie, pan ambasador nazwał rzeczy ofiar niemieckich zbrodni i dokumentację tychże, pamiątkami. 

Nic dziwnego, że z miejsca spadła na niego fala krytyki. Tak ostra, że po kilku chwilach wpis usunął, by wkrótce potem wrzucić poprawiony. Jednak i ta druga wersja budzi ogromne zastrzeżenia.

- Z zadowoleniem przyjmuję odwołanie tej aukcji. Nigdy nie powinna była się ona odbyć. Nie wolno handlować dokumentami i przedmiotami osobistymi ofiar nazizmu - napisał dyplomata. 

3ambasador2

Dziwnym trafem ambasador zapomniał dodać, w jakim kraju miała odbyć się aukcja i kim byli owi "tajemniczy naziści". O Niemcach i ich odpowiedzialności za zbrodnie II wojny światowej ani słowa, a przecież zaledwie dzień wcześniej był taki wygadany. Jak słyszy i widzi się takie kwiatki, to aż chce się zacytować słowa Macieja Maleńczuka z piosenki "Twist again".

Reakcja dziennikarki wPolsce24

Sprawa dokumentów i zagrabionych własności poruszyła m. in. dziennikarkę telewizji wPolsce24 Magdalenę Ogórek, która od lat prowadzi działania, których celem jest odzyskanie zrabowanych przez Niemców dzieł sztuki. Ogórek wraz ze swoją fundacją Polish Lost Art zwróciła się do organizatora aukcji o przekazanie informacji o pochodzeniu wystawionych do licytacji przedmiotów. Ogórek będzie próbowała m. in. ustalić, czy nie pochodzą one od zbrodniarzy wojennych. 

"Gdzieś tam, w cieniu może ukrywać się zbrodniarz lub jego spadkobiercy, dysponujący większym zbiorem dowodów niemieckiego terroru lub posiadający także dobra kultury czy przedmioty, należące do Polaków - zrabowane podczas IIWŚ." - napisała na portalu x.com.

 

źr. wPolsce24

Publicystyka

Viktor Orban w rozmowie z telewizją wPolsce24: „Otworzyliśmy wielką, potężną butelkę szampana”. CAŁY WYWIAD

opublikowano:
wywiad orban
Viktor Orban udzielił ekskluzywnego wywiadu telewizji wPolsce24 (Fot. screen YT/wPolsce24)
- Otworzyliśmy wielką, potężną butelkę szampana – powiedział o pierwszej reakcji na zwycięstwo Karola Nawrockiego premier Viktor Orban. Publikujemy cały, ekskluzywny wywiad Michała Karnowskiego z węgierskim przywódcą.
Publicystyka

Przemysław Czarnek zakpił z ministra "blableble" Kierwińskiego. Niecodzienna scena w studio

opublikowano:
Przemysław Czarnek w studiu wPolsce24 komentuje politykę rządu Donalda Tuska i konieczność reparacji wojennych od Niemiec. Na ekranie informacja o planowanym spotkaniu prezydenta Karola Nawrockiego z Donaldem Trumpem w Białym Domu 3 września. W prawym górnym rogu rozmowa z Radia Zet.
Przemysław Czarnek nie zostawił suchej nitki na Marcinie Kierwińskim (fot. wPolsce24)
Profesor Przemysław Czarnek udowodnił, że jest nie tylko osobą, z którą przeciwnikom politycznym trudno jest się mierzyć merytorycznie, ale ma też spore pokłady poczucia humoru, które również może być śmiertelnym orężem w walce politycznej. W rozmowie z Magdaleną Ogórek w studio wPolsce24 boleśnie zakpił z szefa MSWiA.
Publicystyka

Nie cofną się przed niczym. Przemysł pogardy uderza w Karola Nawrockiego

opublikowano:
Reporter TV wPolsce24 pokazuje kontrowersyjną okładkę tygodnika „Newsweek Polska” z prezydentem Karolem Nawrockim. Przemysł pogardy
"Newsweek" w obrzydliwy sposób uderzył w Karola Nawrockiego (fot. wPolsce24)
Pokaż mi swoich wrogów, a powiem Ci, jak duże są Twoje sukcesy. Parafrazując znane powiedzenie, Karolowi Nawrockiemu za pierwszy miesiąc prezydentury należy się więc naprawdę wysoka ocena. To dlatego musi mierzyć się z brutalnymi atakami. Liberalny salon rozkręca na dobre przemysł pogardy, który w przeszłości uderzał w prezydentów Lecha Kaczyńskiego i Andrzeja Dudę.
Publicystyka

"Ekspert Tuska" ordynarnie zwyzywał dziennikarkę. Padły skandaliczne słowa

opublikowano:
Marzena Nykiel podczas urodzin wPolityce.pl. w tle wulgarny wpis dr Krzysztofa Kontka
Dr Krzysztof Kontek zaatakował dziennikarkę wPolityce.pl (fot. wPolsce24)
Dr Krzysztof Kontek, który szerokiej publiczności dał się poznać po wyborach prezydenckich, kiedy to podważał ich wynik, teraz postanowił zaatakować dziennikarkę Marzenę Nykiel. Kontek zwyzywał redaktor naczelną portalu wPolityce.pl, bo ta raczyła przypomnieć, że to m. in. on odpowiadał za system oceny kandydatów w Konkursie Chopinowskim.
Publicystyka

Ważny apel kapitan Anny Michalskiej. Znamienne słowa byłej rzecznik Straży Granicznej

opublikowano:
W ostatnich dniach media obiegła informacja o uniewinnieniu aktora Piotra Zelta, oskarżonego o zniesławienie byłej rzeczniczki Straży Granicznej, kpt. Anny Michalskiej. Sprawa wywołała gorącą dyskusję na temat roli mundurowych oraz granic krytyki wobec osób pełniących służbę publiczną.
(screen za wPolsce24)
Dla patriotów stała się symbolem niezłomności polskich funkcjonariuszy strzegących granicy Rzeczypospolitej. Na przedstawicieli środowisk lewicowo-liberalnych jej postawa zadziałała jak czerwona płachta na byka. Posypały się kalumnie, oskarżenia i hańbiące słowa, które doprowadziły niektórych celebrytów przed oblicze sądu. Wyroki, które przed tymi sądami zapadły, najlepiej byłoby pominąć milczeniem. Oddajmy jednak głos kapitan Annie Michalskiej, która odniosła się do całej sytuacji.
Publicystyka

A co by było, gdyby wygrał Trzaskowski? Całe szczęście to tylko zły sen

opublikowano:
Kampania wyborcza Rafała Trzaskowskiego pełna była licznych wpadek. Tu zachwala prince polo
Rafał Trzaskowski zachwala Prince Polo (fot. wPolsce24)
W dzisiejszym wydaniu "Wiadomości wPolsce24" redaktor Piotr Czyżewski uraczył nas zabawnym wideofelietonem o tym, co by było, gdyby prezydentem został Rafał Trzaskowski. Choć to materiał dość wesoły, gdyby jednak Polacy zagłosowali inaczej, nie byłoby nam do śmiechu.