Bodnar wyrzucił Wrzosek z Ministerstwa Sprawiedliwości. Poszło o jej słowa na antenie neoTVP?
Przypomnijmy, 10 grudnia prokurator Ewa Wrzosek wystąpiła w programie neoTVP "Trójkąt Polityczny". Sama formuła programu, pytania, jakie w nim padały oraz odpowiedzi, których udzielała prokurator przypominały standardy białoruskiej lub rosyjskiej telewizji, co zauważyli m.in. użytkownicy portalu x.com:
W "czystej wodzie" wystąpiła dziś radykalna frakcja rewolucyjna, sądowy odpowiednik porannych zadymiarzy spod pomnika na placu marsz. Józefa Piłsudskiego. Tak zwane dziennikarki pytały m. in. o to, co należy zrobić ze "złogami Ziobry" w prokuraturze, a frakcja rewolucyjna domagała się zastąpienia ichniego Dantona ichnim Robespierrem, mówiąc o tym, że w czasie "powojennym" potrzeba silniejszej ręki do wdrażania "sprawiedliwości transformacyjnej". Acha - czytamy na x.com.
Z pewnością nie ataki na Zbigniewa Ziobrę, czy prezydenta Andrzeja Dudę, zdenerwowały ministra sprawiedliwości i sprawiły, że podjął on decyzję o usunięciu prokurator z delegacji. Chodziło najpewniej o to, że według prokurator Wrzosek Adam Bodnar powinien być zastąpiony przez Romana Giertycha.
Sama prokurator utrzymuje, że już wcześniej złożyła wniosek o swoje odwołanie:
Decyzją Ministra Sprawiedliwości Prokuratora Generalnego @Adbodnar zostałam dziś odwołana z delegacji do Ministerstwa Sprawiedliwości @MS_GOV_PL oraz Krajowej Rady Prokuratorów przy Prokuratorze Generalnym @PK_GOV_PL. Nie mam wiedzy, czy odwołanie jest wynikiem uwzględnienia złożonych przeze mnie wniosków o rezygnacji z powierzonych funkcji czy zupełnie od nich odrębną decyzją MS PG - napisała Wrzosek na portalu x.com
Odwołanie Wrzosek to kolejny z symptomów tarć w obozie władzy.
źr. wPolsce24 za x.com/ @e_wrzosek