Polska

„Sieć na Wybory” Romana Giertycha. Internauta odsłania kulisy

opublikowano:
MCz_21062017_22 (2).JPG
Internauta odsłania kulisy działalności "Sieci na Wybory" założonej przez Romana Giertycha. (fot. Fratria/M.Czutko)
Czaty mają nadane numerki, jak w jakimś obozie pracy – tak jeden z internautów opisuje kulisy działalności „Sieci na Wybory” założonej przez Romana Giertycha. Zdaniem autora wpisu prawnik stworzył „machinę propagandową”.

„Sieć na Wybory” powstała w lutym 2023 roku z inicjatywy obecnego posła Koalicji Obywatelskiej Romana Giertycha. W ubiegłym roku polityk opublikował nagranie, w którym mówił, że dwoma głównymi celami sieci zrzeszającej „obywateli z różnych środowisk politycznych” są „pomoc opozycji i rozliczenie PiS”.

„Akademia Adminów"

Sieć tworzona jest przez ludzi, którzy poświęcają swój własny czas, nikt im za to nie płaci. Robią to z patriotyzmu i poczucia, że trzeba skończyć z tą zarazą PiS-owską. Jesteśmy zacięci, żeby te wybory wygrać. Działamy według pewnego schematu, czyli podając hasztagi, komentując temat, lajkując tweety. To wymaga czasu, dlatego apelujemy do kolejnych osób, aby się przyłączały do sieci – mówił wówczas prawnik.

Polityk wyjaśniał, że administratorzy Sieci na Wybory zapraszają chętnych do grup, których jest ponad trzydzieści, gdzie prowadzone są dyskusje, a on sam jest w każdej z nich. Według informacji przekazanych przez Giertycha powołana została Akademia Adminów, która kształci osoby tworzące nowe grupy.

Chcemy, żeby do wakacji w sieci było około 10 tys. osób, a do wyborów dociągniemy 50 tys. – opowiadał w ubiegłym roku poseł.

Numerki jak w obozie pracy

Jeden z internautów opisał na platformie X kulisy działania „Sieci na Wybory”. Jak przekonuje, jest „incognito” w kilku grupach należących do sieci.

Każdy z jego koordynatorów (co najmniej kilku, ale jest ich chyba więcej) ogarnia po kilkadziesiąt (!) oddzielnych grupowych czatów, w których są zgrupowani ludzie (po kilkadziesiąt/set osób na jednym) zaprzęgnięci do promowania jego codziennych hashtagów. Czaty mają nadane numerki, jak w jakimś obozie pracy – opisuje.

Jak relacjonuje, „presja jest tam ogromna, a od rana jest jak na zmianie w fabryce”.

Koordynator wrzuca grafikę z hashtagiem dnia i zaczyna się spamowanie oraz wzajemne podbijanie sobie zasięgów. Każdy ma się wykazywać i aktywnie spamować hashtagiem cały dzień, no i oczywiście podbijać posty największych guru Silnych Razem – wyjaśnia internauta.

Jako przykład podał hasztag „#FujaraZiobro”, który w poniedziałek pojawił się w przestrzeni internetowej.

Dosłownie przed chwilą było pisane, że hashtag: „FujaraZiobro” słabo idzie i trzeba podbijać. Efekt? Już jest najpopularniejszy – dodał. Opublikował on również zrzuty ekranu, które mają pochodzić z jednej z grup „Sieci na Wybory”.

Jeszcze tego samego dnia o godzinie 17:00 wspomniany przez internautę hasztag zajmował trzecie miejsce wśród najpopularniejszych na platformie X. Takim zwrotem opatrzono 17,6 tys. wpisów.

Możemy sobie tu śmieszkować i wrzucać codziennie jakiś hashtag, żeby poddenerwować Giertycha, ale on stworzył taką machinę propagandową, że aż ciarki przechodzą: tak, on stworzył realne farmy trolli idące w tysiące osób – konkluduje internauta, który – jak przekonuje – jest członkiem kilku grup „Sieci na Wybory”.

Giertych działa dalej

Na jego wpis zareagował sam Roman Giertych. Swoją odpowiedź opatrzył wspomnianym hasztagiem.

Guru internetowy pisowców zdenerwował się na hasztag #FurajaZiobro. Promujemy więc ten hasztag dalej! – napisał na platformie X polityk.

„Sieć na Wybory” jako farma trolli?

Zdaniem prezesa Ogólnopolskiej Grupy Badawczej, Łukasza Pawłowskiego „Sieć na Wybory” jest „farmą trolli”. Wyraził on swoją opinię przy okazji pytania zadanego przez Romana Giertycha, o to ile firmy należące do Pawłowskiego otrzymały pieniędzy za zlecenia od instytucji rządowych. Prezes Ogólnopolskiej Grupy Badawczej zapewnił w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl, że jego firma „nigdy nie miała i nie ma zleceń od PiS”.

Nikomu nie pozwolę nazywać nas farmą trolli czy orędownikami hejtu, kiedy naszym przesłaniem jest właśnie to, żeby hejtu nie było, żeby walczyć z nienawiścią, która się rozplenia. Jedną z fundamentalnych zasad tej sieci jest unikanie wulgaryzmów, zakaz głoszenia nieprawdy, nierobienie nagonek na nikogo – takimi słowami odpowiadał prawnik Pawłowskiemu.

Z kolei Paweł Prus, prezes Instytutu Zamenhofa mówił, że „Sieć na Wybory” stanowi „pewną postać farmy trolli”.

Po pierwsze, „Sieć na Wybory” jest zorganizowaną grupą, działającą według powtarzalnego schematu, z reguły na sygnał wydany przez swojego lidera. Po drugie, jej celem jest wpływanie na opinię publiczną w internecie - o czym jej założyciel mówił publicznie, pisząc wręcz o „odzyskaniu internetu”, więc drugi warunek także mamy spełniony – tłumaczył Prus.

Po trzecie, aktywność uczestników sieci ma negatywny charakter - nie w ocenie jej skutków, bo pewnie liczni wyborcy opozycji je pochwalają, lecz w tym sensie, że nie nawołują do działań pozytywnych (np. profrekwencyjnych), a są głównie atakami wymierzonymi w przeciwników politycznych oraz osobistych wrogów Romana Giertycha – dodawał.

Innego zdania jest prezes agencji Make PR, Michał Kabaciński według niego nie ma żadnych przesłanek, aby stwierdzić, że sieć założona przez Giertycha jest farmą trolli. Uważa on, że jest to epitet często używany wobec przeciwników politycznych. Tyle tylko, że trudno uznać Kabacińskiego za osobę obiektywną. W latach 2011-2015 był on bowiem posłem z ramienia... Ruchu Palikota, a w 2018 roku był współpracownikiem Jacka Burego, kandydata Koalicji Obywatelskiej do sejmiku lubelskiego.

źr. wPolsce24 za X/@ProfesorPingwin / X/@Giertych Roman / Wirtualnemedia.pl

Polska

Kosiniak-Kamysz: Żeby Polska była wielka, musi być zjednoczona. Wcześniej przyznał, że mógł być premierem, ale odmówił

opublikowano:
mid-24a26167.webp
Władysław Kosiniak-Kamysz na posiedzeniu Rady Naczelnej PSL mówił, że dostał propozycję objęcia sfunkcji premiera, ale odmówił (fot.PAP/Paweł Topolski)
Wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak Kamysz wziął udział w uroczystościach upamiętniających założyciela PSL Wincentego Witosa. Szef MON zwrócił uwagę, że żyjemy w czasach odradzającego się imperium zła, któremu musimy przeciwdziałać. Lider ludowców jasno wskazał, że na czele tego imperium stoi putinowska Rosja, z którą Polska jest w stanie wojny hybrydowej.
Polska

Magdalena Ogórek w programie #Kontra telewizji wPolsce24

opublikowano:
Magdalena Ogórek - Kontra.webp
Program "Kontra" z Magdaleną Ogórek w telewizji wPolsce24 to dynamiczny format, w którym prowadząca porusza aktualne tematy polityczne i społeczne.
Polska

Janusz Palikot pozostanie w areszcie. Sąd przychylił się do wniosku prokuratury

opublikowano:
js_MG_1042.webp
Janusz Palikot pozostanie w areszcie bez możliwości wyjścia za kaucją. (fot. Fratria/Julita Szewczyk)
Sąd drugiej instancji postanowił, że Janusz Palikot pozostanie w areszcie. Zgodnie z orzeczeniem sądu środek zapobiegawczy będzie obowiązywał do 6 grudnia 2024 r. Prokuratura będzie mogła wnioskować o przedłużenie aresztu.
Polska

Jest pierwszy raport neo-komisji ds. wpływów rosyjskich. Ambasador Polski przy NATO: wybrano kwestie marginalne i zmanipulowane

opublikowano:
tuk_komisja.webp
Pierwszy z raportów komisji ds. zbadania wpływów rosyjskich pominął powiązania za czasów rządu Tuska (fot. wPolsce24)
- Komisja wykonała ciężką pracę żeby znaleźć takie działania, które nie miały miejsca w latach 2008-2015. Mamy tu do czynienia z selektywnym doborem treści, które są tak naprawdę marginalne albo zmanipulowane mówi w rozmowie z telewizją wPolsce24 Tomasz Szatkowski, ambasador Polski przy NATO.
Polska

Trwa deportacja Pawła Szopy. Twórca marki Red is Bad został namierzony w Dominikanie i jest przewożony do Polski

opublikowano:
szopa_wpolsce.webp
Wiceminister spraw wewnętrznych i administracji poinformował, że wieczorem Paweł Szopa będzie w Polsce (fot. wPolsce24)
Paweł Szopa został zatrzymany przez policję dominikańską. Władzę karaibskiego państwa podjęły decyzję o wydaleniu Szopy do Polski. - Jest już w samolocie i wieczorem będzie w kraju - powiedział wiceminister spraw wewnętrznych i Administracji Czesław Mroczek.
Polska

Jarosław Kaczyński zapowiada wotum nieufności wobec minister zdrowia

opublikowano:
mid-24a31149.webp
Prezes PiS zapowiedział złożenie wotum nieufności wobec minister zdrowia. (fot. PAP/Radek Pietruszka)
Jarosław Kaczyński zapowiedział złożenie przez Prawo i Sprawiedliwość wotum nieufności wobec minister zdrowia Izabeli Leszczyny. Podczas konferencji prasowej prezes ugrupowania stwierdził, że potrzebny jest szef resortu, który będzie miał „jakiś rzeczywisty plan”.