Czarnej serii nie ma końca. Wielki pożar pod Ciechocinkiem

Strażacy dostali zgłoszenie o pożarze hali, w której składowane są tworzywa sztuczne, tuż przed godziną 16. W akcji gaśniczej bierze udział około 100 strażaków. Zniszczenia są bardzo duże. Obiekt szybko spłonął niemal w całości. Dach częściowo zapadł się do środka.
Na szczęście nie ma osób poszkodowanych wśród pracowników, ale pomocy medycznej wymagał mieszkaniec sąsiedniej posesji, który zranił się w głowę, ratując swój dobytek.
Pożar pod Ciechocinkiem jest kolejnym tego typu przypadkiem w tym tygodniu. W środę ogień wybuchł w hali produkcyjnej w miejscowości Kawle w województwie pomorskim. Podczas trwającej wiele godzin akcji gaśniczej jeden ze strażaków spadł do wnętrza zadymionego budynku. Służbom nie udało się go odnaleźć.
We wtorek doszło do pożaru hali firmy zajmującej się gospodarowaniem odpadami w Bochni w województwie małopolskim. Akcja gaśnicza trwała kilka godzin.
źr. wPolsce24 za Interia/RMF FM