Co się dzieje? W Polsce hale płoną jedna za drugą! Tylko dziś były trzy wielkie pożary

Groźny pożar w Natolinie: toksyczne substancje w powietrzu
Wszystko zaczęło się w nocy. Około godziny 1:30 w Natolinie (pow. grodziski maz.) ogień objął halę przy ul. Chemicznej, w której produkowano i magazynowano przyczepy oraz zabudowy samochodowe. Na miejsce wysłano aż 26 zastępów straży pożarnej i 89 strażaków. Spłonęła część hali, a do atmosfery mogły trafić niebezpieczne substancje chemiczne.
Burmistrz Grodziska Mazowieckiego, Tomasz Krupski, apelował do mieszkańców o zamknięcie okien i unikanie przebywania na zewnątrz. Największe zagrożenie dotyczyło osób przebywających w Natolinie i Chrzanowie. Na szczęście stan zagrożenia już odwołano.
Rumin: pożar wciąż trwa, walka o część biurową
Po południu płomienie pojawiły się w wielkopolskim Ruminie (pow. koniński). Ogień objął halę magazynową o powierzchni 500 metrów kwadratowych. Trwa dramatyczna walka strażaków o to, by nie dopuścić do zajęcia części biurowej. Na miejscu działa kilkanaście zastępów straży, ale sytuacja nie została jeszcze opanowana.
Ludwinów. Spłonęła hala wypełniona lakierami i olejami
Nieco wcześniej, we wtorkowe południe, w Ludwinowie (pow. buski) zapaliła się hala jednej z firm produkujących maszyny rolnicze. Ogień wybuchł w części, gdzie składowano farby i oleje wykorzystywane przy malowaniu maszyn. Hala, o powierzchni około 500 mkw., stanęła w płomieniach. Na szczęście nikt nie ucierpiał — pracownicy zdołali się ewakuować przed przyjazdem służb. Pożar został opanowany około godz. 13, trwa dogaszanie obiektu i rozbiórka konstrukcji.
Przypadek? Już wcześniej płonęły hale
Dzisiejsza seria pożarów przypomina inne głośne zdarzenia z ostatnich miesięcy. W lipcu 2023 roku w Gdańsku, w dzielnicy Nowy Port, ogromny ogień strawił halę produkcyjną, dziś śledczy orzekli, że przyczyną wybuchu pożaru było uderzenie pioruna. Później, w lutym 2025, kolejna hala płonęła na gdańskiej Przeróbce. Oba pożary wzbudziły duże emocje i pytania o bezpieczeństwo takich obiektów.
Dziś — trzy hale w jeden dzień. Zaskakująca koincydencja, a może sygnał ostrzegawczy? Strażacy i służby będą musiały to dokładnie przeanalizować. Faktem jest, że skala tych zdarzeń zaczyna niepokoić.
źr. wPolsce24