Strażakom udało się opanować pożar w Kawlach. Nadal szukają zaginionego druha

Jak informowaliśmy wcześniej, w miejscowości Kawle na Kaszubach doszło do pożaru zakładu mięsnego. Jak informuje Polsat News, pożar objął powierzchnię 3 tys. m. kw. Spaleniu uległy dwie tony amoniaku.
Na miejscu pracuje obecnie 48 zastępów straży, 120 strażaków. Akcja gaśnicza była trudna, bowiem spora część konstrukcji hali się zawaliła i nie ma możliwości swobodnego wejścia do środka, strażacy muszą gasić obiekt z zewnątrz. Jakub Friedenberger z KW PSP w Gdańsku poinformował, że sytuację udało się opanować i obecnie trwa dogaszanie hali. Jednak działania służb potrwają jeszcze kilka godzin. Na miejscu pracuje też ciężki sprzęt, którym strażacy sukcesywnie demontują i dogaszają uszkodzoną konstrukcję hali.
Wczoraj w akcji zaginął jeden z druhów z Ochotniczej Straży Pożarnej. Kpt. Mateusz Szmaglik, oficer prasowy Komendanta Powiatowego PSP w Kościerzynie poinformował, że to doświadczony strażak z OSP Sierakowice.
Szmaglik poinformował, że zaginiony strażak wszedł do hali jako pierwszy, by rozpoznać sytuację. Potwierdził też medialne doniesienia, że spadł on z wysokości 7-8 metrów. Na chwilę obecną nie udało się go odnaleźć. Friedenberger podkreślił, że cały czas trwają intensywne poszukiwania.
źr. wPolsce24 za Polsat News