Trzaskowski nie podpisze deklaracji Mentzena? Tusk uznaje jeden z jej punktów za "zdradę stanu"

Wspierany przez PiS kandydat na prezydenta Karol Nawrocki podpisał w czwartek przygotowaną przez Sławomira Mentzena deklarację z postulatami - jak twierdził lider Konfederacji - ważnymi dla jego wyborców. Jednym z punktów było zapewnienie, że Nawrocki jako prezydent nie podpisze ewentualnej ustawy, która ratyfikowałaby przyjęcie Ukrainy do Sojuszu Północnoatlantyckiego.
-Jeżeli kandydat na prezydenta w Polsce, który - właściwie tylko po to, żeby się przypodobać w jednej audycji panu Mentzenowi - mówi, że Polska nigdy nie zgodzi się na Ukrainę w NATO - to nie ma lepszego terminu dla tego, co zrobił, niż zdrada stanu - ocenił w czwartek w TVN24 premier Donald Tusk. Jak dodał, "to jeden z największych skandali tej kampanii".
Premier, jak często to bywa, minął się z prawdą. Nawrocki nie sprzeciwia się bowiem wejściu Ukrainy do NATO "kiedykolwiek" a tylko - co zupełnie zrozumiałe - w warunkach trwającej wojny.
Co warto podkreślić sam Donald Tusk uczestniczył w "resecie" z Rosją, którego elementem było zablokowanie NATO-wskich aspiracji Ukrainy i Gruzji w 2008 roku. Rozpoczęcie procesu akcesyjnego wspierał za to Lech Kaczyński, z dziką furią zwalczany wówczas przez Tuska.
źr. wPolsce24 za PAP