Polska

Trzaskowski i Bodnar z zakazem wjazdu do USA? Wrogowie wolności słowa nie postawią nogi w kraju Trumpa

opublikowano:
mid-25528517
Rafał Trzaskowski zadeklarował jasno, że podpisze ustawę cenzorską (Fot. PAP/Tomasz Wojtasik)
Nowa polityka USA wobec cenzorów wolności słowa może uderzyć także w polskich urzędników. Sekretarz stanu Marco Rubio ogłosił właśnie twarde nowe zasady wizowe dla wszystkich urzędników, którzy pozbawiają Amerykanów prawa do wolności wypowiedzi.

Amerykanie mówią jasno: cudzoziemcy odpowiedzialni za ograniczanie wolności słowa mogą pożegnać się z przywilejem wjazdu do USA. Sekretarz stanu Marco Rubio ogłosił właśnie nową politykę wizową, która celuje w zagranicznych urzędników współwinnych „cenzurowania Amerykanów”. Wśród potencjalnych adresatów tej decyzji mogą znaleźć się również prominentni przedstawiciele polskiej sceny politycznej – jak choćby Adam Bodnar i Rafał Trzaskowski.

Rubio nie owija w bawełnę: „Dni biernego traktowania tych, którzy pracują nad podważaniem praw Amerykanów, minęły. Nie powinni cieszyć się przywilejem podróżowania do naszego kraju”. Jasno też wskazuje, że chodzi o tych, którzy wprowadzają przepisy, ograniczające wolność wypowiedzi – nawet jeśli robią to w Europie czy np. w Brazylii.

Tymczasem w Polsce trwa gorąca dyskusja nad ustawą o tzw. „mowie nienawiści”, autorstwa ministra sprawiedliwości Adama Bodnara. Ustawę tę środowiska konserwatywne i wolnościowe określają wprost jako „ustawę cenzorską”. To właśnie ta propozycja przewiduje karę do trzech lat więzienia za wypowiedzi, które mogą zostać uznane za „nienawistne” – choć ich definicja pozostaje nieprecyzyjna i szeroka. Na przykład za stwierdzenie, że istnieją tylko dwie płcie, ktoś może zostać oskarżony o „szerzenie nienawiści wobec osób niebinarnych”.

Prezydent Andrzej Duda odmówił podpisania tej kontrowersyjnej nowelizacji i skierował ją do Trybunału Konstytucyjnego, wskazując m.in. na niezgodność z konstytucją i poważne zagrożenie dla wolności debaty publicznej.

Inaczej do sprawy podchodzi kandydat obozu rządzącego w wyborach prezydenckich, Rafał Trzaskowski. W rozmowie ze Sławomirem Mentzenem potwierdził, że podpisałby ustawę w obecnym kształcie. Publiczna deklaracja poparcia dla przepisów cenzurujących słowa – nawet jeśli ubrane są w poprawność polityczną – stawia go w niebezpiecznym świetle, jeśli chodzi o amerykańską politykę wizową.

Czy zatem Trzaskowski i Bodnar – współautorzy i orędownicy ustawy krytykowanej jako narzędzie represji wobec wolności słowa – mogą wkrótce usłyszeć, że granice Stanów Zjednoczonych zostały przed nimi zamknięte? Jeśli Waszyngton potraktuje własne słowa poważnie, to możliwe.

Wolność słowa to wartość fundamentalna dla amerykańskiego stylu życia, jak zaznaczył Marco Rubio. Jeśli ktoś chce ją tłumić – choćby pod pretekstem walki z „nienawiścią” – nie powinien liczyć na uścisk dłoni w Białym Domu, a raczej na zakaz przekroczenia granicy.

Zobacz także:

Czarne chmury zawisły nad Kurdej Szatan

Kompromitacja sztabu Trzaskowskiego

Wybory, które zdecydują o przyszłości Tuska

źr. wPolsce24 za X/@SecRubio

Polska

Poseł koalicji zwyzywał kolegę. Zapomniał wyłączyć telefon i poszło w eter

opublikowano:
kłótnia na komisji sprawiedliwości
źr. wPolsc24
"K***a, wszystko przez tego p***ego Zimocha, k***a mać"" - to nie fragment nowego filmu Pasikowskiego czy Vegi, a zapis rozmowy posła Polski 2050 i koalicji 15 grudnia Pawła Śliza, który nie mógł powstrzymać emocji po przegranym głosowaniu na komisji sprawiedliwości. Do sprawy na antenie telewizji wPolsce24 odniósł się profesor Przemysław Czarnek.
Polska

Tak polski rolnik przechytrzył drożyznę Tuska. Ależ to jest świetny pomysł!

opublikowano:
Redaktor telewizji wPolsce24 przy warzywomacie, w którym można kupić świeże warzywa. Rewelacyjny pomysł polskiego ronika
Wspaniały pomysł polskiego rolnika. Oby więcej takich inicjatyw, a wszyscy będziemy mieć lepiej (fot. wPolsce24)
Zdesperowani, zmęczeni, bezsilni, ale wciąż z honorem. Rolnicy, którzy przez całe życie karmią Polskę, dziś sami stają pod ścianą, bo sprzedać swoich zbiorów się nie da. Choć w sklepach ceny szybują i za warzywa płacimy krocie, te w skupach są tak niskie, że każdy kilogram dla rolnika to strata. Dlatego wielu z nich postanowiło zrobić coś, co jeszcze niedawno wydawało się niemożliwe.
Polska

Prezydent Nawrocki ma pomysł na polskie porty. „Tak dla ambitnej Polski!”

opublikowano:
Prezydent Karol Nawrocki podczas konferencji prasowej prezentuje projekt ustawy o rozwoju polskich portów morskich, podkreślając znaczenie inwestycji w Świnoujściu, Gdyni, Gdańsku i Szczecinie dla bezpieczeństwa i gospodarki kraju.
PAP/Marcin Gadomski
Prezydent Karol Nawrocki podpisał w Gdyni inicjatywę ustawodawczą „Tak dla polskich portów”. Projekt ustawy zobowiązuje rząd do szeregu inwestycji, których celem ma być zabezpieczenia interesów gospodarczych i strategicznych Polski.
Polska

Gdzie ucieknie Donald Tusk, gdy PiS przejmie władzę? Premier odpowiedział, to trzeba zobaczyć!

opublikowano:
Premier Donald Tusk pojawił się w podcaście Onetu „WojewódzkiKędzierski”, prowadzonym przez Kubę Wojewódzkiego i Piotra Kędzierskiego.
Oficjalnie żartuje z zarzutów o proniemieckość, po czym spokojnie realizuję agendę korzystną dla Niemiec, kosztem Polski (Fot. PAP/Marcin Gadomski)
Premier Donald Tusk pojawił się w podcaście Onetu „Wojewódzki&Kędzierski”, prowadzonym przez Kubę Wojewódzkiego i Piotra Kędzierskiego, a więc znanych akolitów Platformy Obywatelskiej. Mimo iż były to raczej cieplarniane okoliczności dla szefa rządu, nie zabrakło, jak to u Wojewódzkiego, prowokacyjnych pytań.
Polska

Tusk: ja nie wygrałem wyborów! Tłumaczenie szefa PO o braku realizacji obietnic przejdzie do historii

opublikowano:
Donald Tusk po raz kolejny wzbudził konsternację swoją wypowiedzią o realizacji obietnic wyborczych. Podczas spotkania w Piotrkowie Trybunalskim premier stwierdził, że skoro w wyborach w 2023 roku jego ugrupowanie otrzymało niespełna 31 procent głosów, to zrealizował około jednej trzeciej obietnic.
Wygląda na to, że Tusk postanowił zagrać na nosie swoim wyborcom (Fot. PAP/Radek Pietruszka)
Donald Tusk po raz kolejny wzbudził konsternację swoją wypowiedzią o realizacji obietnic wyborczych. Podczas spotkania w Piotrkowie Trybunalskim premier stwierdził, że skoro w wyborach w 2023 roku jego ugrupowanie otrzymało niespełna 31 procent głosów, to zrealizował około jednej trzeciej obietnic. Pobłądził w logice? Nie, bo swoją tezę powtórzył dwa dni później!