Zwycięstwo Nawrockiego to będzie koniec koalicji 13 grudnia. Tusk to wie i nie radzi sobie ze stresem

Lider PO wydaje się być mocno niepewny dalszych losów kierowanej przez siebie Rady Ministrów. Już sam fakt, że obecna koalicja rządowa jest zlepkiem kilku ugrupowań, często reprezentujących odmienne poglądy w kluczowych sprawach, powoduje wiele napięć w rządzie. A szalę goryczy może przelać potencjalna porażka Rafała Trzaskowskiego w wyborach prezydenckich.
– Uważam, że koalicja nie przetrwa do końca kadencji. Różnice są zbyt duże – mówi jeden z ministrów Tuska.
W środowisku Platformy Obywatelskiej panuje przekonanie, że porażka wiceszefa ich ugrupowania doprowadzi do rozpadu rządu i przyspieszonych wyborów. – To będzie de facto koniec koalicji 15 października i zapewne początek procesu dochodzenia PiS z Konfederacją do władzy – uważa polityk zaznajomiony ze sprawą.
Źr.wPolsce24 za Do Rzeczy