Prezydent Duda o atakach na Nawrockiego: „Dobrze pamiętam, jak ja byłem brutalnie oczerniany”

Polski prezydent, który przebywa z wizytą w Bułgarii, został zapytany przez dziennikarzy o najgłośniejszą bodaj w ostatnich dniach sprawę kawalerki Karola Nawrockiego.
Portal Onet twierdzi, że kandydat na prezydenta popierany przez PiS wbrew deklaracji z debaty prezydenckiej w "Super Expresie", nie jest właścicielem jednego mieszkania, lecz dwóch. Poza 57-metrowym mieszkaniem w Gdańsku, w którym mieszka z rodziną, ma też 30-metrową kawalerkę. Według autorów tekstu nabył ją w niejasnych okolicznościach. Choć Nawrocki i jego sztab przedstawili dowody na to, że wszystko odbyło się zgodnie z prawem, rzekoma afera nie cichnie.
Zapytano o nią także prezydenta. Dziennikarze dopytywali, czy podtrzymuje on swoje poparcie dla Nawrockiego. - Ja swoją opinię wyrażałem już bardzo jasno i wyraźnie - odpowiedział Andrzej Duda.
- Dobrze pamiętam, jak ja byłem oczerniany, brutalnie oczerniany przez różne środowiska - nie raz to było dla mnie bardzo przykre: w 2015 r. przed wyborami prezydenckimi. Byłem też oczerniany brutalnie w 2020 r. przed wyborami prezydenckimi. Na szczęście moi wyborcy i moi rodacy nie dali się oszukać i dobrze wybrali - mówił Andrzej Duda.
Pod koniec kwietnia prezydent jako gość specjalny wziął udział w konwencji Nawrockiego i zadeklarował, że swój głos odda właśnie na niego.
źr. wPolsce24 za PAP