Hołownia kompromituje się w sprawie Nawrockiego? Znany adwokat: Zaproszenie ma taką samą moc, jakby zaprosił Trumpa

Trzecia Droga ramię w ramię z Tuskiem i Trzaskowskim. Marszałek Sejmu Szymon Hołownia stwierdził, że nie ma pilniejszych spraw w Polsce i, jak należy przypuszczać, doprowadził do „wezwania” Karola Nawrockiego na posiedzenie sejmowej komisji sprawiedliwości dotyczące… medialnych doniesień o mieszkaniach prezesa IPN. Pod dokumentem podpisał się Paweł Śliż, szef komisji z ramienia Polski 2050.
Marszałek działa szybko
- Działamy szybko. Karol Nawrocki otrzymał zaproszenie do złożenia wyjaśnień w sejmowej komisji sprawiedliwości na 9 maja. Oczywiście jawnie i publicznie – napisał były prezenter telewizji TVN.
Działania Hołowni spotkały się z krytyką polityków opozycji i prawników.
"Nie mieści się w zakresie przedmiotowym działania komisji"
- Nie chce psuć dobrej zabawy, ale zgodnie z załącznikiem do uchwały Sejmu RP z 30.07.1992 r. przedmiot posiedzenia kompletnie nie mieści się w zakresie przedmiotowym działania Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka – poinformował adwokat Bartosz Lewandowski. - Dobrze, że napisał Pan Marszałek o „zaproszeniu”, bo w świetle obowiązujących przepisów wartość tego pisma jest równa „zaproszeniu” skierowanemu do Donalda Trumpa, aby wyjaśnił sprawę „medialnych” wypowiedzi, że ten jest ruskim agentem – dodał.
źr. wPolsce24