Polska

Ojciec posłanki Kingi Gajewskiej i teść wiceministra sprawiedliwości był oskarżony o zacieranie śladów morderstwa

opublikowano:
AWIK_Gajewska_19122023_1 2024-11-12_14.39.26.webp
Kinga Gajewska w Sejmie (fot. Fratria/Andrzej Wiktor)
Piotr Gajewski, ojciec posłanki KO Kingi Gajewskiej, był w latach 80. zamieszany w zacieranie śladów brutalnego morderstwa – ujawnia "Gazeta Polska". Gajewski został oskarżony o pomoc w zacieraniu dowodów zbrodni, którą popełnili jego bracia. Mieli oni zamordować niewinną osobę, zakopując ją żywcem, po wcześniejszym zaplanowaniu rabunku. Choć sąd uznał, że Piotr Gajewski faktycznie pomagał w zacieraniu śladów, sprawa została umorzona na mocy ustawy abolicyjnej z 1986 roku​.

Warto zaznaczyć, że Kinga Gajewska urodziła się dopiero w 1990 roku, więc wydarzenia te miały miejsce przed jej narodzinami.

Jedynym "łącznikiem" między tą sprawą a obecną działalnością posłanki jest darowizna nieruchomości, którą Gajewska otrzymała od swoich rodziców. Chodzi o dom w Błoniu, którego wartość została oszacowana przez posłankę na 700 tys. zł. Nieruchomość początkowo nie została ujawniona w jej oświadczeniu majątkowym. Sprawa stała się przedmiotem publicznej debaty, gdy posłanka została zmuszona do jego ujawnienia. Sprawa nabrała jeszcze większego wymiaru, kiedy okazało się, że Gajewska i jej mąż, wiceminister sprawiedliwości Arkadiusz Myrcha, mimo posiadania nieruchomości, pobierali dwa sejmowe zasiłki na wynajem mieszkania w Warszawie, co budziło wątpliwości o etykę tych działań.

Po ujawnieniu szokujących informacji o mrocznej przeszłości ojca Kingi Gajewskiej w serwisie X rozgorzała dyskusja na temat tego, czy należy w jakikolwiek sposób obarczać 

"Szokująca zbrodnia, ale jestem zdecydowanie przeciwko przenoszeniu konsekwencji takiej zbrodni (wizerunkowych, reputacyjnych) na dzieci, zięciów czy synowe. O ile dzieci nie czerpią inspiracji z niegodziwej działalności rodziców, atakowanie ich za nieswoje winy jest złe" - napisał w serwisie X właściciel "Kanału Zero" Krzysztof Stanowski. 

Tymczasem niektórzy internauci przypomnieli, że w 2018 Kinga Gajewska nagrała filmik, w którym zaprezentowała gest podrzynania gardła skierowany do przeciwników politycznych. Jej zachowanie oburzyło wówczas nawet redaktorów serwisu Pudelek.pl, którzy napisali:

"Na koniec Gajewska postanowiła dodać kilka gróźb karalnych w kierunku polityków PiS: Bójcie się i bójcie się. A najbardziej to się bójcie Boga, pisowcy, Boga i Grzegorza Schetyny. Wszystkich was rozliczmy - mówiła, pokazując gest przypominający podrzynanie gardła. Cóż, prawdopodobnie miało wyjść poważnie i groźnie, a wyszło jak zwykle" - napisał Pudelek w tekście zatytułowanym "Kinga Gajewska odgraża się w transmisji na żywo: "Bójcie się Boga i Grzegorza Schetyny".

Dziś, w kontekście informacji ujawnionych przez "Gazetę Polską", z których dowiadujemy się, że wujek posłanki dopuścił się makabrycznej zbrodni, za którą prokurator żądał kary śmierci, a ojciec pomagał w zacieraniu jej śladów, gest wykonany przez posłankę już nie wygląda na niepoważny czy śmieszny. Posłanka nie jest w żaden sposób winna przeszłości swojej rodziny, ale eskalowanie przemocy wobec przeciwników politycznych czy kogokolwiek innego zawsze jest godne potępienia.

źr. wPolsce24 za niezalezna.pl/X Krzysztof Stanowski

Polska

Morawiecki nie przebiera w słowach: To jest coś, co wymaga komisji śledczej

opublikowano:
1934933_3.webp
Mateusz Morawiecki odniósł się do informacji w sprawie finansowania kampanii Rafała Trzaskowskiego przez zagraniczne fundacje (fot. wPolsce24)
Polityczne trzęsienie ziemi trwa. Jak ustalili dziennikarze Wirtualnej Polski polityczne reklamy na Facebooku wymierzone w Karola Nawrockiego i Sławomira Mentzena mogły być finansowane przez zagraniczne podmioty powiązane ze środowiskiem Rafała Trzaskowskiego. W specjalnej rozmowie na antenie telewizji wPolsce24 postanowił odnieść się do tych rewelacji były premier Mateusz Morawiecki.
Polska

Karol Nawrocki dla wPolsce24: Projekt pt. Rafał Trzaskowski reanimują wszystkie instytucje państwa Tuska. A i tak sobie nie radzi

opublikowano:
żaklina z KN.webp
Afera NASK jest oburzająca, ale nie powinniśmy nią być chyba zdziwieni – mówi w rozmowie z telewizją wPolsce24 Karol Nawrocki, komentując informacje dotyczące możliwego nielegalnego finansowania kampanii wyborczej jego głównego rywala w wyborach prezydenckich Rafała Trzaskowskiego.
Polska

Dariusz Matecki wpadł na nowy ślad wskazujący na nielegalne finansowanie kampanii kandydata KO

opublikowano:
Matecki.webp
Mnożą się – przede wszystkim na platformach społecznościowych - informacje wskazujące na to, że ludzie związani albo sympatyzujący Rafałem Trzaskowskim prowadzą nieczystą grę z rywalami kandydata Koalicji Obywatelskiej w wyborach prezydenckich. Na nowe tropy wpadł poseł PiS Dariusz Matecki.
Polska

Kto nie wytrzymał napięcia ciszy wyborczej oprócz Myrchy? Materiał Wiadomości wPolsce24

opublikowano:
videoframe_135735.webp
Wiadomości wPolsce24 podsumowują przypadki łamania ciszy wyborczej. Jakoś tak się złożyło, że prawa nie umieją przestrzegać członkowie partii Donalda Tuska. Oprócz skandalu jaki wywołał - o zgrozo - wiceminister sprawiedliwości Arkadiusz Myrcha, także inni członkowie PO nie dali radę wytrzymać w ciszy nawet kilku godzin.
Polska

"Rota" wybrzmiała przed niemiecką policją na niemieckiej ziemi. Wiadomości wPolsce24

opublikowano:
videoframe_82328.webp
Dziś w niemieckim Görlitz, tuż przy moście granicznym z Polską, odbyła się demonstracja zorganizowana przez polskich aktywistów w proteście przeciwko tzw. pushbackom – czyli przymusowemu zawracaniu nielegalnych imigrantów przez niemieckie służby na stronę polską.
Polska

Politycy PO złamali ciszę wyborczą. Czy poniosą konsekwencje?

opublikowano:
myrcha.webp
Choć konsekwencje łamania ciszy wyborczej znane są od lat, znaleźli się tacy, którzy ją złamali. Także wśród polityków Koalicji Obywatelskiej. - Takie zachowanie jest niedopuszczalne – komentował przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej Sylwester Marciniak, dodając, że takie osoby powinny świecić przykładem. Czy za złamanie prawa polityków spotkają kary?