Polska

Koniec procesu adwokata od "trumien na kółkach". Domaga się 250 tys. zł zadośćuczynienia od ubezpieczyciela ofiar

opublikowano:
MK3_kr_2021_d_DSC04130.webp
Śmierć dwóch kobiet i skandaliczna wypowiedź adwokata wstrząsnęły Polakami (fot. Fratria.pl)
W Olsztynie zakończył się dzisiaj proces Pawła K. oskarżonego o spowodowanie wypadku, w wyniku którego śmierć poniosły dwie osoby. Prokurator domaga się dla łódzkiego prawnika 5 lat pozbawienia wolności i 10 lat bezwzględnego zakazu prowadzenia pojazdu. Tymczasem sam mecenas najwyraźniej dalej nie czuje się winny śmierci dwóch kobiet, ponieważ, jak informuje dziennikarz Łukasz Zboralski, złożył wniosek o zadośćuczynienie od ubezpieczyciela ofiar.

Przypomnijmy, według aktu oskarżenia Paweł K., kierując mercedesem, naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym, przekroczył podwójną linię ciągłą i zjechał na przeciwny pas ruchu. Tym doprowadził do nieumyślnego wypadku drogowego – zderzenia z jadącym z przeciwka audi 80. W rezultacie kierująca i pasażerka audi zginęły na miejscu.

Uzależniony od social mediów

Prokurator Arkadiusz Szulc z Prokuratury Okręgowej w Olsztynie w mowie końcowej zwrócił uwagę, że miejsce wypadku jest niebezpieczne, bo poprzedza je zakręt i ograniczenie prędkości wynosi tu do 70 km/godz. Według ustaleń biegłych auta oskarżonego i ofiar jechały z taką prędkością.

Prokurator dodał, że obie kobiety miały zapięte pasy. Zaznaczył, że według biegłego mercedes nie miał usterek, a audi 80 przeszedł wcześniej badania techniczne i został dopuszczony do ruchu.

Oskarżyciel mówił, że do wypadku doszło, bo oskarżony nie koncentrował uwagi na obserwowaniu drogi.

- Można mieć drogi, "napakowany w elektronikę samochód", ale to nie zwalnia kierowcy od uważnej jazdy - powiedział śledczy. -Oskarżony jest osobą uzależnioną od social mediów i to zachowanie po tym zdarzeniu powinno mieć znaczenie dla wymiaru kary lub środków karnych. Pierwszy raz spotykamy się, żeby oskarżony publikował film z tak negatywnym wydźwiękiem. Nie interesują go uczucia pokrzywdzonych. Nawet te przeprosiny są influenserskie. Oskarżony jest adwokatem, ojcem, a całe zachowanie po wypadku świadczy, że mamy do czynienia z osobą, która jakby miała 13 lat i nie rozumiała konsekwencji swoich działań – wyjaśniał prokurator. 

Zero pokory

Słowa prokuratora zaskakują, jeżeli weźmiemy pod uwagę fakt, że przecież podejrzany o spowodowanie wypadku jest osobą, która skończyła trudne studia, przeszła cały proces aplikacji adwokackiej i pracuje w zawodzie, który wymaga elementarnego poczucia odpowiedzialności. 

Dodatkowe światło na sprawę może jednak rzucać fakt, o którym poinformował na portalu x.com dziennikarz Łukasz Zboralski. 

- Po dwóch latach trwania procesu mecenas K. złożył do ubezpieczyciela Audi zmarłych kobiet wniosek o… wypłatę dla niego 250 tys. zł zadośćuczynienia. Taki to pokorny sprawca - czytamy na x.com 

1889364_5
Paweł K. nie tylko nie czuje się winny, ale wręcz sam uważa się za ofiarę, co zdaje się tylko potwierdzać jego wcześniejszą opinię, że to kierująca audi, która zginęła w wypadku, ponosi winę, bo miała za słaby samochód, "trumnę na kółkach". 

O tym, jaki będzie wynik sprawy, dowiemy się już 11 kwietnia. Czy rodzina ofiar otrzyma choć namiastkę sprawiedliwości?

źr. wPolsce24 za PAP, x.com/@zboral

Polska

Szokujące ustalenia. Nawet wiceminister sprawiedliwości przyznała, że matka Oskarka nie musiała trafić do więzienia

opublikowano:
mid-25625369.webp
Minister Ejchart przyznała, że matka Oskara nie musiała trafić do więzienia (fot. PAP/Tomasz Gzell)
Bezduszność państwa w pełnej krasie. Podczas dzisiejszego posiedzenia sejmowej Komisji do Spraw Dzieci i Młodzieży wiceminister sprawiedliwości Maria Ejchart przyznała, że matka 4-miesięcznego Oskarka, który zmarł po oddaniu go do rodziny zastępczej nie musiała odbywać kary więzienia.
Polska

Matka Oskarka wyszła z więzienia. Dramatyczne słowa w rozmowie z telewizją wPolsce24

opublikowano:
1976123_2.webp
Mama Oskarka opuściła więzienie (fot. wPolsce24)
Matka zmarłego 4-miesięcznego Oskara opuściła więzienie. Przypomnijmy, że wcześniej jej synek wraz z siostrą zostali zabrani z domu rodzinnego i trafili do pieczy zastępczej. Chłopiec zmarł kilka dni później, a matka pojawiła się na pogrzebie dziecka zakuta w kajdanki.
Polska

Szykują szturm na Sąd Najwyższy? Sędziowie alarmują, w sieci wrze

opublikowano:
AW_Sady_05022020_01.webp
Czy sędziowie Sądu Najwyższego są bezpieczni? (fot. Fratria/Andrzej Wiktor)
Czy podczas piątkowej demonstracji pod Sądem Najwyższym w Warszawie dojdzie do wtargnięcia do jego gmachu? Niektórzy spośród najbardziej zawziętych zwolenników władzy zapowiadają szturm na budynek i zastraszanie sędziów.
Polska

Trwają protesty przed Sądem Najwyższym. Morawiecki: Oni chcą oddać władzę Berlinowi

opublikowano:
1976904_6.webp
Mateusz Morawiecki na proteście przed Sądem Najwyższym (fot. wPolsce24)
W Sądzie Najwyższym trwają posiedzenia jawne ws. protestów przeciw wyborowi prezydenta. Jednocześnie przed budynkiem SN zebrały się dwie grupy demonstrantów. Mniej liczna grupa domaga się unieważnienia wyborów, bardziej liczna potwierdzenia ich wyniku.
Polska

Polacy bronią wyniku wyborów: Władza nie potrafi przegrywać

opublikowano:
wiadomości.webp
Sąd Najwyższy rozpatrywał w piątek protesty przeciw wyborowi prezydenta. Przed siedzibą trybunału zebrały się dwie grupy demonstrantów: mniej liczna domagała się unieważnienia wyborów, a liczniejsza potwierdzenia ich wyniku.
Polska

PiS wybrał prezesa. „Wierzę, że dam radę. Ten czarny okres musi się skończyć”

opublikowano:
mid-25628227 ok.webp
Jarosław Kaczyński na VII kongresie Prawa i Sprawiedliwości (fot. PAP/Piotr Polak)
Podczas kongresu Prawa i Sprawiedliwości w Przysusze Jarosław Kaczyński został wybrany na prezesa partii na kolejną kadencję. - Mam już swoje lata, ale wierzę, że dam radę; ten czarny okres, który w tej chwili przeżywamy musi się skończyć - podkreślił szef PiS.