Były szef ABW: Komisja oślepia i ogłusza służby. To nie podnosi poziomu bezpieczeństwa
Pogonowski rozpoczął swoje zeznania od swobodnej wypowiedzi. Przypomniał, że wcześniej trzy razy usprawiedliwiał swoją nieobecność na posiedzeniach komisji śledczej, powołując się na wyrok Trybunału Konstytucyjnego. 10 września trybunał orzekł, że ta komisja została powołana w sposób niekonstytucyjny.
Potem były szef ABW wytknął członkom komisji, że sposób, w jaki pracują, jest szkodliwy dla interesu państwa.
Prace państwa są prowadzone tak, że media i społeczeństwo są karmione rozmaitymi informacjami, które szkodą Rzeczpospolitej, służbom specjalnym, policji, wojsku, wszystkim tym, którzy dbają o nasze bezpieczeństwo. W związku z tym interes publiczny przemawia za tym, żeby pojawić się w Sejmie nawet w ten niestandardowy sposób w asyście funkcjonariuszy policji, którym dziękuję za profesjonalizm, i złożyć zeznania - wyjaśnił.
I dodał:
Sposób procedowania przez komisję, w którym ujawnia się informacje niejawne dotyczące form i metod prowadzenia pracy operacyjnej przez służby, narusza interes Rzeczypospolitej, narusza Kodeks karny, ponieważ są to informacje zawsze ściśle tajne - powiedział Pogonowski.
Jego zdaniem nie można przed kamerami debatować o "kuchni pracy operacyjnej, form i metod prowadzenia tej pracy".
Dla mnie jako prawnika, profesora prawa, ale także jako funkcjonariusza, który przez lata starał się budować jakość funkcjonowania ABW jest to szczególnie dotkliwe, ponieważ żyjemy naprawdę w niebezpiecznych czasach; i oślepienie, i ogłuszenie służb na pewno nie podnosi poziomu bezpieczeństwa w Polsce - podkreślił Pogonowski.
źr. wPolsce24
fot. PAP/Leszek Szymański