Polska

Partnerka rosyjskiego szpiega miała otwarte drzwi do Sejmu. Pomimo ostrzeżeń ABW

opublikowano:
Pablo_Gonzalez_-_Irun_3 ok
Kiedy Paweł Rubcow został aresztowany, zaczęła się wielka akcja na rzecz jego uwolnienia. Na zdjęciu: w Kraju Basków (fot. By Iñaki LL - CC BY-SA 4.0/Wikimedia)
Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego ostrzegała państwowe instytucje, że Magdalena Ch., dziennikarka, a jednocześnie partnerka rosyjskiego szpiega Pawła Rubcowa vel Pablo Gonazaleza, jest podejrzana o pomoc w szpiegostwie. Sprawa została zbagatelizowana.

Paweł Rubcow był szpiegiem GRU. Jako kataloński dziennikarz Pablo Gonzalez przez kilka lat działał na terenie Polski. Był dobrze znany w liberalno-lewicowym środowisku medialnym. Pracował nie tylko w naszym kraju. Infiltrował m. in. Żannę Niemcową, córkę opozycjonisty Borysa Niemcowa, zamordowanego w 2015 roku przez służby Władimira Putina. Pod koniec lutego 2022 roku Rubcow został zatrzymany przez ABW na granicy polsko-ukraińskiej i oskarżony o szpiegostwo.

Ch. na obradach komisji obrony

Partnerką Gonzaleza była lewicowa publicystka Magdalena Ch. - kobieta usłyszała zarzut pomocnictwa w szpiegostwie. Mimo to – jak ujawniła „Rzeczpospolita” - do lipca 2024 roku miała nieskrępowany dostęp do konferencji prasowych premiera i przedstawicieli innych ważnych instytucji państwowych. Korzystała z legitymacji dziennikarskiej, którą w 2021 roku wydał jej Press Club Polska.

„Rzeczpospolita" odkryła, że jeszcze 8 lutego tego roku Ch. brała m. in. udział w posiedzeniu sejmowej komisji obrony. Resort przekazywał wówczas informacje o problemach i planach, m. in. dotyczących zakupu uzbrojenia.

Widzieli czy nie wiedzieli

Jak to możliwe? Na pytanie „Rz” Kancelaria Sejmu odpowiedziała: "W okresie korzystania przez p. Magdalenę Ch. z kart prasowych Straż Marszałkowska nie dysponowała wiedzą dającą formalne podstawy do odmowy wstępu na tereny i do budynków pozostających w zarządzie Kancelarii Sejmu".

Z takim postawieniem sprawy nie zgadza się wicekoordynator służb specjalnych Stanisław Żaryn, który twierdzi, że ABW pisemnie informowała Sejm oraz Ministerstwo Obrony Narodowej o sprawie Ch. "Najpierw krótko po zatrzymaniu Rubcowa oraz kilka miesięcy później w reakcji na aktywność zawodową Magdaleny Ch." – przekazał Żaryn "Rzeczpospolitej".

A na platformie X powtórzył w komentarzu do tekstu: „O sprawie Pawła Rubcowa ABW pisała kilkukrotnie. Polskie instytucje państwowe otrzymywały informacje o głównych ustaleniach oraz zarzutach dla Rubcowa i Magdaleny Ch. Wygląda na to, że po zmianie rządu takimi materiałami nikt nie był zainteresowany”.

Miała legitymację prasową

Kobieta nie była na stałe związana z żadną polską redakcją. Marcin Lewicki, prezes Press Club Polska, który wystawił jej legitymację dziennikarską, odmówił odpowiedzi na pytanie "Rz", w jaki sposób Ch. ją zdobyła. Wskazał jednak, że osoba ubiegająca się o członkostwo dziennikarskie w PCP musi pozyskać rekomendację dwóch członków. Nie wiadomo, kto je Ch. udzielił.

Śledztwo w sprawie Magdaleny Ch. zostało przedłużone do końca 2025 roku. Sąd nie zgodził się na jej areszt ani nie zastosował wobec niej żadnego innego środka.

Wymiana szpiegów

Tymczasem Rubcow, który był bardzo cennym agentem, został poddany wymianie 1 sierpnia tego roku w Ankarze wraz z innymi szpiegami rosyjskich służb. Na lotnisku Wnukowo w Moskwie witał ich osobiście Władimir Putin.

źr. wPolsce za "Rzeczpospolita"/Salon24/WP/X

 

 

Polska

Nagranie, które wstrząsnęło siecią. Lalki zastąpią kobietom dzieci? To już się dzieje

opublikowano:
orosła kobieta trzyma realistyczną lalkę typu reborn, wyglądającą jak niemowlę; scena pokazuje opiekę nad lalką w sposób przypominający opiekę nad prawdziwym dzieckiem
Dla wielu kobiet takie lalki są sposobem radzenia sobie z żałobą (fot. zrzut ekranu z X)
Po mediach społecznościowych rozeszło się nagranie, na którym dorosła kobieta bawi się lalkami tak, jakby były prawdziwymi dziećmi. Wzbudziło ogromne kontrowersje.
Salon Dziennikarski

Rózga dla Tuska? „Salon Dziennikarski” o aferze kryptowalut, bublu MiCA i fatalnym pomyśle na reparacje

opublikowano:
tusk
W „Salonie Dziennikarskim” padły ostre diagnozy pod adresem rządu Donalda Tuska. Tajne posiedzenie Sejmu w sprawie kryptowalut nazwano początkiem dużej operacji politycznej przeciw prawicy, rządowy projekt ustawy wdrażającej MiCA – legislacyjnym potworkiem, a pomysł wypłaty reparacji z polskiego budżetu – politycznym infantylizmem. W tle pojawia się także pytanie o kierunek polityki prezydenta Karola Nawrockiego wobec Węgier i Viktora Orbána.
Polska

Pierwsza dama i młodzi artyści z Podhala ubrali pałacową choinkę

opublikowano:
choinka
W Sieni Wielkiej Pałacu Prezydenckiego stanęła choinka. W dekorowanie bożonarodzeniowego drzewka zaangażowała się pierwsza dama Marta Nawrocka wraz z uczniami i nauczycielami Państwowego Liceum Sztuk Plastycznych w Zakopanem.
Polska

Czy minister Żurek ujawnił tajne informacje? PiS idzie do prokuratury

opublikowano:
Minister Waldemar Żurek przemawia w Sejmie podczas gorącej debaty, która wywołała polityczne kontrowersje
Politycy Prawa i Sprawiedliwości zarzucają ministrowi sprawiedliwości Waldemarowi Żurkowi ujawnienie fragmentu wypowiedzi ze ściśle tajnej części posiedzenia Sejmu, co – ich zdaniem – może wypełniać znamiona przestępstwa. Zapowiadają, że złożą na ministra zawiadomienie do prokuratury. - Przestępca nie może być ministrem sprawiedliwości – argumentują.
Polska

Wiadomości wPolsce24: Szukali dowodów, musieli wezwać karetkę. Służby Tuska w akcji

opublikowano:
Wiadmości wPolsce24 relacjonują sprawę dotyczącą rzekomego zastraszania świadków przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego (ABW) w toczącej się sprawie dotyczącej Funduszu Sprawiedliwości i fundacji Profeto. Opisano przypadek przedsiębiorcy, który, będąc świadkiem, doznał zawału serca podczas porannej interwencji ABW, co wymagało wezwania karetki pogotowia. Prawnicy i opozycja podkreślają, że działania te są niezgodne z prawem i stanowią nękanie, gdyż cała dokumentacja dowodowa została już przesłana do sądu wraz z aktem oskarżenia.
(fot. screen za wPolsce24)
Redakcja Wiadomości wPolsce24 pokazuje sprawę dotyczącą prób - w ocenie mecenasa K. Wąskieskiego - zastraszania świadków przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego (ABW) w toczącej się sprawie dotyczącej Funduszu Sprawiedliwości i fundacji Profeto
Polska

Aż trudno uwierzyć w to, co zrobili na antenie! Tak wygląda propaganda TVP w likwidacji

opublikowano:
 Autorzy podkreślają, że ta masowa dezinformacja promująca rządy „koalicji 13 grudnia” jest finansowana z publicznych pieniędzy, marnując miliardy złotych, które mogłyby zostać przeznaczone na cele społeczne, jak np. leczenie chorych.
(fot. screen wPolsce24)
Nielegalna, siłowo przejęta telewizja reżimowa w likwidacji, tym razem przeszła samą siebie! Zakłamywanie rzeczywistości doszło do takiego momentu, w którym aż cieżko uwierzyć, że ktoś miał odwagę wypuścić taki materiał na antenie TVP!