Magazyn

Magazyn

Ukraińcy zgodzili się na ekshumacje, Rosja i Białoruś ruszają do akcji propagandowej

author

Zespół wPolsce24.tv

Telewizja informacyjno-publicystyczna

  • 4 października 2024
  • Czas: sek

Po tym, jak ukraiński Instytut Pamięci Narodowej (IPN) zgodził się na przeprowadzenie ekshumacji ofiar Rzezi Wołyńskiej w obwodzie rówieńskim, Rosja i Białoruś natychmiast rozpoczęły propagandową ofensywę, mającą na celu wykorzystanie tej kwestii do pogłębienia napięć między Polską a Ukrainą. Oba reżimy starają się storpedować proces pojednania między dwoma narodami, który właśnie zaczyna się od pierwszych ustaleń dotyczących ekshumacji.

W Polsce debata o Rzezi Wołyńskiej i jej kwalifikacji prawnej od lat budzi wiele emocji. Polscy historycy wciąż apelują o uznanie tych wydarzeń za ludobójstwo, co odzwierciedla głęboką traumę związaną z masowymi mordami dokonanymi przez ukraińskie formacje nacjonalistyczne na Polakach w czasie II wojny światowej. To historyczne stanowisko jest ważnym elementem polskiej pamięci, a jego aktualizacja przez ukraiński IPN może otworzyć drogę do trudnych, ale koniecznych rozmów o przeszłości.

Co zaskakujące o uznanie Rzezi Wołyńskiej za ludobójstwo zaapelowali właśnie rosyjski i białoruscy historycy.

Temat podchwycili „eksperci” z Rosji i Białorusi, którzy niedawno obradowali w Królewcu, niedaleko granicy z Polską. Przedstawiciele środowiska historycznego debatowali nad „wspólną historią” i „wspólnym przeznaczeniem” Rosji i Białorusi. Niespodziewanie w dyskusji pojawił się wątek stosunków polsko-ukraińskich. Poruszono temat zbrodni dokonanej podczas II wojny światowej przez ukraińskich nacjonalistów na ludności polskiej. Historycy byli bardzo krytyczni w ocenie wydarzeń na Wołyniu. Padły głosy, żeby uznać je za ludobójstwo.” - czytamy na portalu Interia.pl

Jak widać reżimy w Moskwie i Mińsku nie tracą czasu, aby podsycać nastroje antyukraińskie w Polsce i rozniecić antypolskie na Ukrainie i wykorzystać ten moment do osłabienia współpracy między Polską a Ukrainą. Świetnym tego przykładem jest absurdalna wypowiedź Alaksandra Łukaszenki, którą przytacza reżimowa gazeta białoruska „Sowietskaja Biełorussija”.

Aleksander Łukaszenka zwrócił uwagę na fakt, że Polska także ma swoje interesy na Ukrainie, a główną przeszkodą między krajami jest obecnie tzw. Rzeź Wołyńska – masowa eksterminacja ludności polskiej przez Ukraińską Powstańczą Armię podczas Wielkiej Wojny Ojczyźnianej. Aleksander Łukaszenka zauważył, że podstawą roszczeń Polski jest chęć zajęcia zachodniej części Ukrainy: - Zarówno zachodniej Białorusi, jak i zachodniej Ukrainy. I tam dominuj. Jest to dla nas nie do przyjęcia. Jeśli tylko Polacy wkroczą na Ukrainę i spróbują odciąć Zachód, będziemy wspierać Ukraińców. Ponieważ rozumiemy, że będziemy następni” - powiedział białoruski dyktator.

Słowa te pokazują, jak Białoruś, ręka w rękę z Rosją, stara się manipulować opinią publiczną, tworząc iluzję, że Polska stanowi zagrożenie, jednocześnie rozgrywając trudne wydarzenia historyczne jak Rzeź Wołyńska, by osłabić jedność obu krajów.

Z jednej strony mamy więc zaskakujący apel historyków, który może trafić do niechętnych Ukraińcom Polaków, a z drugiej trwa akcja propagandowa mająca na celu przekonanie Ukraińców, że nasz kraj planuje zbrojne zajęcie Ukrainy.

Źródło: Interia.pl/Sowietskaja Biełorussija

Fot. Pixabay

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych

Najczęściej oglądane

Quantcast