W Jastrzębskiej Spółce Węglowej doszło do wycieku informacji, a spółka zapowiada, że podejmie właściwe kroki. Według ustaleń „Rzeczpospolitej” istotne znaczenie dla sprawy ma rada nadzorcza.

W spółce doszło do wycieku informacji. Spółka będzie podejmowała stosowne kroki w celu ochrony swoich interesów oraz dobrego imienia – poinformowała na swojej stronie JSW. Nie podano jednak żadnych szczegółów sprawy ani jakie konkretnie działania zostaną podjęte.

Według „Rzeczpospolitej” może chodzić o plan naprawczy spółki, który związki zawodowe opublikowały w mediach społecznościowych. Sytuacja w zakresie złamania prawa nie jest jednoznaczna, ponieważ opublikowane materiały nie zostały przez nikogo podpisane. Dziennik wskazuje też, że żadne organy korporacyjne nie przyjęły takich dokumentów.

Jak udało się nam dowiedzieć, były to informacje robocze, nad którymi organy korporacyjne miały dopiero pracować – podkreśla „RP”. Dziennik podkreśla, że informacje wewnętrzne o roboczym planie naprawczym trafiły do „ograniczonego grona odbiorców”. Dostęp do nich miała m.in. rada nadzorcza spółki. „RP” zaznacza, że zasiada tam czterech przedstawicieli załogi pracowniczej firmy.

Tu warto przypomnieć, że to właśnie portale związków zawodowych opublikowały te informacje dotyczące planu naprawczego w firmie – podkreśla dziennik.

Sprawą zajmuje się Komisja Nadzoru Finansowego, która informuje, że spółka w pierwotnym oświadczeniu zdementowała, że jest to oficjalny dokument spółki, a następnie przekazała, że jednak doszło o wycieku informacji. Komisja podkreśla, że monitoruje informacje rozpowszechniane w mediach społecznościowych również pod kątem potencjalnej manipulacji oraz bezprawnego ujawnienia informacji poufnych.

Tydzień temu JSW poinformowała że w I półroczu br. grupa JSW zanotowała 6,052 mld zł straty netto. W ubiegłym roku grupa kapitałowa zamykała półrocze z zyskiem w wysokości 2,054 mld zł netto.

źr.:wPolsce24/PAP/RP

źr.fot:pixabay