Magazyn

Magazyn

KRRiT jednak wesprze neo-TVP milionami złotych. Dlaczego?

author

Zespół wPolsce24.tv

Telewizja informacyjno-publicystyczna

  • 19 września 2024
  • Czas: sek

Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji po siłowym przejęciu mediów publicznych przez koalicję 13 grudnia i postawieniu ich formalnie w stan likwidacji postanowiła „zamrozić” środki, jakie spływają z tytułu abonamentu i nie zasilać nim kasy TVP ani Polskiego Radia do czasu prawnego uregulowania ich statusu. Jednak w obliczu powodzi i faktu, że w tych dniach dostęp do wszelkiej informacji jest dla powodzian bardzo istotny postanowiono częściowo zmienić tę decyzję.

W obliczu katastrofalnych skutków powodzi, która dotknęła wiele polskich rodzin, a także potrzeby wsparcia mediów publicznych, które są głównym źródłem informacji, Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji podjęła decyzję o zmianie uchwały nr 40/2024 dotyczącej wykorzystania wpływów z opłat abonamentowych na realizację misji publicznej w 2024 roku. Rada postanowiła przyspieszyć wypłatę październikowej transzy środków z abonamentu za 2024 rok z przeznaczeniem przede wszystkim dla ośrodków regionalnych. Rada podjęła również uchwałę o przekazaniu mediom nadwyżki za 2022 rok w kwocie ponad 22 milionów złotych. 51% tej sumy otrzyma Telewizja Polska, która została zobowiązana do przekazania 70% środków dla oddziałów regionalnych telewizji. Pozostałe 49% otrzyma Polskie Radio i rozgłośnie regionalne PR. KRRiT podjęła taką decyzję w trosce o interes odbiorców poszkodowanych lub mogących być poszkodowanymi katastrofą naturalną zachodzącą w kraju. Rola mediów publicznych jest szczególnie istotna w sytuacjach kryzysowych, ponieważ zostały powołane do zapewniania obywatelom informacji kluczowych dla ich bezpieczeństwa. W czasach zagrożeń, takich jak obecna powódź, media publiczne są zobowiązane dostarczać niezbędnych wiadomości o zagrożeniach, działaniach rządu, służb ratunkowych i zaleceniach dotyczących ochrony zdrowia i życia.” - czytamy w obszernym komunikacie KRRiT, który jest podzielony jakby na dwie części.

W drugiej czytamy: „Zgodnie z Konstytucją RP i Prawem Prasowym, każdy obywatel ma prawo do informacji o działalności organów władzy publicznej i osób pełniących funkcje publiczne. KRRiT podkreśla, że równy dostęp wszystkich mediów do konferencji prasowych członków rządu i sztabów kryzysowych jest niezbędny, aby jak najszersze grono obywateli zostało poinformowane o podejmowanych działaniach, które mogą przyczynić się do ratowania życia i niesienia pomocy. Wiedza o zagrożeniach, aktualnych działaniach służb ratunkowych, czy zaleceniach sztabów kryzysowych pozwala ludziom podejmować odpowiednie kroki, aby chronić siebie, swoje zdrowie i majątek. Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji ponownie apeluje do przedstawicieli władz o zapewnienie wszystkim mediom równego dostępu do informacji, zwłaszcza w sytuacjach zagrożenia. Blokowanie dziennikarzom dostępu do informacji jest niedopuszczalne i niezgodne z prawem.”

Do czego odnosi się KRRiT apelując o równy dostęp do informacji dla wszystkich? Otóż rząd Donalda Tuska od miesięcy regularnie i bezprawnie odmawia wstępu na konferencje prasowe premiera i niektórych ministrów dziennikarzom z mediów, które ośmielają się krytycznie oceniać działania rządzących. Warto zwrócić uwagę, że taka praktyka nigdy dotąd nie miała miejsca w dziejach RP  po 1989 roku. Co jeszcze gorsze, ta haniebna praktyka rządu Tuska nie zmieniła się nawet w obliczu powodzi, wykluczając z dostępu do informacji odbiorców konkretnych mediów. Jak widać KRRiT potrafiła wznieść się ponad podziały w obliczu kataklizmu i przeznaczyć miliony złotych na realizację misji informacyjnej przez media, których status prawny jest co najmniej wątpliwy. Donalda Tuska nie było stać na podobny gest i otwarcie swoich konferencji prasowych dla każdego środka przekazu.

wPolsce24/ fot. Pixabay

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych

Najczęściej oglądane

Quantcast