Amerykańskiemu Kongresowi zostało mniej niż dwa tygodnie na przyjęcie ustawy budżetowej. Jeśli nie zdążą, to rządowi grozi zamknięcie.

W USA rok fiskalny trwa od 1 października do 30 września. Kongres do tego czasu musi przyjąć kolejną ustawę budżetową. Nie jest to jednak łatwe i praktycznie nie zdarza się, by kongresmani zdążyli na czas. Z tego powodu wcześniej przyjmowane są tzw. rezolucje kontynuacyjne (CR), które zapewniają rządowi na jakiś czas finansowanie na poziomie ustalonym przez poprzedni budżet, dając więcej czasu na przyjęcie nowego.

Jeśli jednak Kongres nie zdąży przyjąć budżetu albo CR na czas, to wtedy następuje zamknięcie rządu. Polega na tym, że rząd wstrzymuje wszystkie funkcje, które nie są absolutnie niezbędne.

Rządowi pracownicy są odsyłani na przymusowe urlopy, muzea i parki narodowe są zamykane, urzędy przestają działać. Taka sytuacja trwa do momentu przyjęcia nowej CR. Najdłuższe zamknięcie rządu miało miejsce w czasie rządów Trumpa, potrwało aż 35 dni. Zamknięcia rządu mają też zwykle negatywny wpływ na gospodarkę USA, a związany z nimi chaos bywa odczuwalny na całym świecie.

W środę, 12 dni przed końcem finansowania spiker Izby Mike Johnson przedstawił CR. Zapewniłaby rządowi finansowanie aż na pół roku. Podczas głosowania połączył ją jednak z ustawą SAVE. Ustawa ta ma na celu zabezpieczyć amerykańskie wybory przed oszustwami. Dla lewicy najbardziej kontrowersyjnym jej zapisem jest wprowadzenie federalnego nakazu, by uczestnicy wyborów musieli wylegitymować się oficjalnym dokumentem, jak prawo jazdy czy książeczka wojskowa. Obecnie jest to regulowane na poziomie stanowym, a aż w piętnastu stanach – rządzonych przez lewicę – nie trzeba pokazywać żadnego dokumentu przed oddaniem głosu.

Republikanie mają większość w Izbie, a kwestia bezpieczeństwa wyborów jest od dawna jednym z priorytetów tej partii. Wszyscy spodziewali się więc, że CR i ustawa przejdą przez Izbę z łatwością, a problemy pojawią się dopiero w Senacie, gdzie większość mają Demokraci. Tak się jednak nie stało. CR poparło wprawdzie trzech Demokratów, ale aż 14 Republikanów było przeciw. Ostatecznie przepadła stosunkiem głosów 220 do 202.

Sytuacja nie jest jeszcze tragiczna, ale robi się coraz trudniejsza. W praktyce Kongres ma jeszcze tylko tydzień, bo potem udaje się na przerwę, która zakończy się już w nowym roku fiskalnym. Tydzień to mało czasu na przyjęcie CR przez obie izby i podpisanie jej przez prezydenta Joe Bidena. Johnson nie wyklucza, że nie zdążą i dojdzie do zamknięcia rządu. Wini też Senat, że ten ma opóźnienia w przyjmowaniu poszczególnych ustaw, które wchodzą w skład ustawy budżetowej, przez co nie można jeszcze zacząć negocjacji między oboma izbami. Sytuację komplikuje to, że jest rok wyborczy – budżet najprawdopodobniej będzie przyjmował już Kongres w nowym składzie, a trudno obecnie przewidzieć, która partia będzie miała w nim większość.

W samej Partii Republikańskiej też nie ma zgody co do tego, jak postępować dalej. Donald Trump nawołuje Republikanów, by zrobili wszystko, co w ich mocy, by ustawa SAVE weszła w życie. Lider senackiej mniejszości Mitch McConnel powiedział jednak, że doprowadzenie do zamknięcia rządu tuż przed wyborami to z politycznego punku widzenia byłoby więcej niż głupotą, bo wina za powstały chaos spadnie na nich. Dodał, że popiera wszystko, co pozwoli tego uniknąć.

Źródło: Maine Morning Star

Zdjęcie: Architect of the Capitol\Domena Publiczna