Magazyn
Region w północnych Włoszech został rok temu zdewastowany przez powódź. Teraz walczy z kolejną
Cyklon Borys, który wywołał powódź w Polsce, dewastuje teraz północne Włochy. Po intensywnych ulewach, region Emilia-Romania szykuje się na falę powodziową.
Emilia-Romania padła ofiarą potężnych powodzi już w zeszłym roku. Pierwsza, która miała miejsce na początku maja, zabiła dwie osoby. Druga, silniejsza, przyszła w połowie miesiąca. W dwa tygodnie spadło tyle deszczu, ile spada tam normalnie w ciągu siedmiu miesięcy. W niektórych miejscach roczny poziom opadów odnotowano w 36 godzin. 23 rzeki wystąpiły z brzegów i zalała 43 miejscowości. Zginęło w niej co najmniej 15 osób, a straty obliczono na 10 miliardów euro.
Rzeczka eksplodowała
W tym roku wywołane przez Borysa ulewy rozpoczęły się w środę wieczorem. W krótkim czasie spadło tam więcej deszczu, niż normalnie odnotowuje się przez miesiąc. Jared Dardi, burmistrz Modigliany – miasta, które zostało zdewastowane przez powódź w zeszłym roku – powiedział mediom, że przepływająca przez to miasteczko rzeka „eksplodowała”. Dodał, że sytuacja jest gorsza, niż w 2023 roku.
Rada położonej w dół biegu rzeki wioski Marzeno ostrzegła przed zbliżającą się falą powodziową. Mieszkańcy zostali już poproszeni o ewakuację – dla tych, którzy nie mają gdzie uciekać, przygotowano miejsca w lokalnej szkole.
Luca Della Godenza, burmistrz Castel Bolognese poinformował, że sytuacja jest dużo gorsza, niż wcześniej przewidywano – i coraz bardziej się pogarsza. Poziom rzeki sięgnął 6,19 metra. Policja i straż pożarna ostrzegają mieszkańców przy pomocy megafonów. Burmistrz poprosił ich, by przenieśli się na wyższe piętra domów.
Poziom rzeki Savena rośnie
Sytuacja jest trudna także w Bolonii. Ratusz ostrzegł w nocy z środy na czwartek, że poziom rzeki Savena gwałtownie rośnie. Urzędnicy zarządzili już ewakuację suteren i mieszkań na parterze. Część prowadzących do miasta dróg została zablokowana przez osuwiska ziemi.
Jest już pierwsza ofiara śmiertelna. We wtorek wieczorem w prowincji Foggia w Apulii, na południu Włoch drużyna strażaków pracowała na drodze SP 30, pomagając kierowcom, którzy mieli problemy z ulewnym deszczem. Powódź zmyła samochód, którym poruszał się jeden z nich. Koledzy szukali go całą noc. Jego pojazd udało się znaleźć nad ranem, ale mężczyzna niestety się utopił.
Źródło: Guardian
Fot. PAP/EPA/DORIN MIHAI
Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych
Najczęściej oglądane
W Czechach ciągle pada. Idzie stuletnia woda?
-
Magazyn
"Przepraszamy. Trzymajcie się". Dramatyczna wiadomość od strażaków z Bodzanowa
-
Magazyn
Wiadomości wPolsce24: Donald Tusk, jak Jaruzelski - straszy wprowadzeniem siły zewnętrznej
-
Magazyn
Zrujnowany kościół franciszkanów. "Łatwiej było potrzeć na wodę, niż na to, co po niej zostało"
-
Magazyn
W Stroniu Śląskim woda przerwała tamę!
-
Magazyn
Tak ma wyglądać pomoc dla terenów dotkniętych powodzią? Szokująca zapowiedź Hennig-Kloski
-
Magazyn
Zwłoki leżą od trzech dni przykryte folią. Dramatyczna relacja radnej: "Mam wiedzę o ponad 100 osobach, że zaginęli"
-
Magazyn
Pierwsza dymisja w rządzie w związku z powodzią
-
Magazyn
Pilne! Pękła tama w Ostrawie u zbiegu Odry i Opawy. Trwa ewakuacja ludności!
-
Magazyn
„Dramat tysięcy mieszkańców na Południu Polski”. Wielka powódź głównym tematem „Wiadomości wPolsce24”
-
Magazyn
Woda zalewa Żagań. Zarządzono już ewakuację, zamknięto mosty
-
Magazyn
Szokujące doniesienia. Wody Polskie tuż przed powodzią nie zrzuciły wody z zbiorników
-
Magazyn
Najpierw tama a teraz posterunek policji. Woda zniszczyła budynek w Stroniu Śląskim
-
Magazyn
Bo szyby były za ciemne. Auto prezesa PiS zatrzymane przez policję
-
Magazyn
PiS protestuje: „Stop patowładzy”, Polska walczy z wielką wodą, a Nitras z kibicami. Wiadomości wPolsce24