Zdrowie

Klniesz jak szewc? Naukowcy orzekli, że to wcale nie brak kultury, tylko… biologiczna przewaga

opublikowano:
Amerykańscy naukowcy zbadali dlaczego ludzie przeklinają i co im to daje
Amerykańscy naukowcy zbadali dlaczego ludzie przeklinają i co im to daje (Fot. Pixabay)
Czy przeklinanie to wyłącznie przejaw braku kultury, czy może… narzędzie zwiększające ludzkie możliwości? Najnowsze badania opublikowane na łamach prestiżowego czasopisma „American Psychologist” sugerują, że wulgaryzmy mogą mieć zaskakująco pozytywny wpływ na siłę i wytrzymałość fizyczną.

Zespół naukowców wykazał, że przeklinanie... pomaga przełamywać wewnętrzne blokady, zwiększa koncentrację oraz pozwala na pełniejsze wykorzystanie potencjału fizycznego w trakcie wysiłku. Choć wulgaryzmy są powszechnie uznawane za społecznie naganne i niekulturalne, badacze przekonują, że ich funkcja może być znacznie bardziej złożona.

Im więcej klną, tym lepsze wyniki

– W wielu sytuacjach ludzie świadomie lub nieświadomie powstrzymują się przed użyciem pełni swoich możliwości. Przeklinanie jest łatwo dostępnym sposobem, by poczuć się bardziej skupionym, pewnym siebie, mniej rozproszonym i po prostu dać z siebie więcej – tłumaczy główny autor badania, dr Richard Stephens z Keele University w Wielkiej Brytanii.

Badania potwierdziły, że osoby używające wulgaryzmów osiągają lepsze wyniki w testach siły i wytrzymałości. Naukowcy odnotowali, że przeklinanie pomaga przełamywać psychiczne bariery i zwiększać poziom wysiłku. To nie pierwszy raz, gdy zespół dr. Stephensa dochodzi do podobnych wniosków. Wcześniejsze eksperymenty wykazały, że osoby przeklinające lepiej znoszą ból, np. podczas długotrwałego zanurzania ręki w lodowatej wodzie, oraz dłużej są w stanie wykonywać wymagające ćwiczenia fizyczne, takie jak pompki.

– Uzyskaliśmy wtedy powtarzalne i wiarygodne wyniki, ale wciąż zastanawialiśmy się, dlaczego przeklinanie działa i jaki mechanizm psychologiczny za tym stoi – przyznaje badacz.

Hipoteza była prosta: używanie wulgaryzmów osłabia mechanizmy kontroli społecznej. Gdy klniemy, symbolicznie zrzucamy narzucone ograniczenia i pozwalamy sobie na więcej. Aby to sprawdzić, przeprowadzono eksperyment z udziałem 192 osób. Uczestnicy wykonywali pompki na krześle, powtarzając co dwie sekundy albo wybrane przez siebie przekleństwo, albo neutralne słowo. Po zakończeniu ćwiczenia opisywali swój stan psychiczny – poziom koncentracji, pewności siebie, rozproszenia oraz doświadczenie tzw. przepływu psychologicznego, czyli intensywnego skupienia na wykonywanej czynności.

Wyniki były jednoznaczne. Osoby przeklinające były w stanie utrzymać wysiłek istotnie dłużej. Różnice te badacze powiązali ze wzrostem poczucia pewności siebie, silniejszym doświadczeniem „flow” oraz skuteczniejszym odwróceniem uwagi od bólu i dyskomfortu.

Zdaniem autorów badań może to tłumaczyć powszechność przeklinania w codziennym życiu.

Zachęcą ludzi, by klęli jak Lempart w czasie publicznych przemówień?

– To proste, tanie, łatwo dostępne narzędzie, które nie powoduje skutków ubocznych, a może poprawić naszą wydajność wtedy, gdy potrzebujemy dodatkowego impulsu – podsumowuje dr Stephens.

Naukowcy nie zamierzają jednak na tym poprzestać. Trwają już analizy, czy podobny efekt występuje również w innych sytuacjach wymagających przełamania niepewności – m.in. podczas wystąpień publicznych czy w kontekście nawiązywania relacji romantycznych. Tam, gdzie ludzie często się wahają i nadmiernie analizują swoje zachowania, wulgaryzmy mogą – paradoksalnie – okazać się nieoczekiwanym sprzymierzeńcem.

źr. wPolsce24 za PAP

Zdrowie

System już się nie domyka. Pieniędzy brakuje nawet na pensje

opublikowano:
AW_Szpital_08102019_07
Obniżenie składki zdrowotnej raczej szpitalom nie pomoże (fot. Fratria/Andrzej Wiktor)
Szpitale powiatowe już są w fatalnej kondycji finansowej, a wszystko wskazuje na to, że w kolejnych miesiącach będzie jeszcze gorzej. Nie dość, że nie mają z czego płacić kontrahentom, to zagrożone są nawet pensje dla pracowników. Obniżenie składki zdrowotnej raczej im nie pomoże.
Zdrowie

Z dnia na dzień zniknął oddział szpitalny dla poparzonych dzieci. Rodzice w rozpaczy: „Nie mamy dokąd iść!”

opublikowano:
Zamknięcie oddziału rekonstrukcyjnego w Krakowie. Szpital zapewnia, że wszystko działa „bez zmian”
Szpital Uniwersytecki w Krakowie-Prokocimiu (Fot. wPolsce24)
Rodzice małych pacjentów są w szoku. W Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie-Prokocimiu z dnia na dzień przestał działać oddział chirurgii rekonstrukcyjnej i leczenia oparzeń – jeden z nielicznych w Polsce, który zajmował się najtrudniejszymi przypadkami dzieci po urazach i rozległych poparzeniach.
Zdrowie

I tak to właśnie wygląda: "NFZ się zamknął i właściciele prywatnych klinik mają złoty czas"

opublikowano:
Iwona Kania, zastępca rzecznika Naczelnej Rady Lekarskiej w telewizji wPolsce24
Iwona Kania, zastępca rzecznika Naczelnej Rady Lekarskiej (fot. wPolsce24)
Sytuacja w służbie zdrowia jest coraz trudniejsza. Coraz więcej szpitali odmawia przyjmowania pacjentów, bo zwyczajnie nie ma już środków na leczenie. A do końca roku jeszcze daleko. Niestety z kwitkiem odprawiani są m. in. pacjenci onkologiczni, co stanowi realne zagrożenie dla ich życia. Na ten temat mówiła na antenie telewizji wPolsce24 Iwona Kania, zastępca rzecznika Naczelnej Izby Lekarskiej.
Zdrowie

"Narodowy Fundusz Zdrowia jest bankrutem". Prezydent chce ratować sytuację pacjentów

opublikowano:
Rzecznik prezydenta Rafał Leśkiewicz na konferencji prasowej po spotkaniu Karola Nawrockiego z szefem Naczelnej Izby Lekarskiej
Rzecznik prezydenta Rafał Leśkiewicz po spotkaniu Karola Nawrockiego z szefem Naczelnej Izby Lekarskiej (fot. wPolsce24)
Prezydent Karol Nawrocki spotkał się z prezesem Naczelnej Izby Lekarskiej Łukaszem Jankowskim. Głowa Państwa zaproponowała zorganizowanie specjalnego "szczytu medycznego" i ustawię, która ma doraźnie pomóc pacjentom. Poinformował o tym rzecznik prezydenta Rafał Leśkiewicz.
Zdrowie

Dramat na Mazowszu. Karetka nie dojechała, 32-latka zmarła

opublikowano:
Śmierć 32-latki na Mazowszu. Dziennikarze telewizji wPolsce24 m. in. Agata Rowińska i Wojciech Biedroń w studio telewizyjnym zdjęcie płotu z banerem protestacyjnym
Śmierć 32-latki na Mazowszu (fot. wPolsce24)
Bandysie to mała miejscowość na Mazowszu w powiecie ostrołęckim. To właśnie tam dwa dni temu doszło do zatrzymania krążenia u 32-letniej kobiety. Na pomoc ruszyli strażacy, ponieważ karetka nie miała szans dojechać. Niestety, pacjentki nie udało się uratowąć
Zdrowie

Prezydent Karol Nawrocki dawno tak ostro nie mówił o Tusku. "Wziął polskich pacjentów za zakładników"

opublikowano:
Prezydent Karol Nawrocki podczas szczytu medycznego
Prezydent Karol Nawrocki podczas szczytu medycznego (fot. wPolsce24)
- Jestem przekonany, że zdrowie Polaków nie może i nigdy nie powinno zależeć od politycznego sporu, ale tak się niestety dzisiaj nie dzieje. Dzisiejsze spotkanie i tak też nie powinno być, ma charakter ratunkowy - powiedział Karol Nawrocki.