Dramat na Mazowszu. Karetka nie dojechała, 32-latka zmarła
Jak czytamy na lokalnym portalu infoprzasnysz.com, z uwagi na informację o opóźnieniu w przyjeździe karetki, do poszkodowanej skierowano zastępy OSP Czarnia, OSP Myszyniec oraz JRG. Po dotarciu na miejsce strażacy natychmiast rozpoczęli działania ratunkowe. Podjęli resuscytację krążeniowo-oddechową, a także wykorzystali automatyczny defibrylator zewnętrzny (AED), aby zwiększyć szanse kobiety na przeżycie.
Po pewnym czasie na miejsce dotarła karetka, której załoga przejęła działania. Mimo intensywnej reanimacji prowadzonej wspólnie przez strażaków i ratowników medycznych, życia 32-latki nie udało się uratować. Lekarz stwierdził zgon.
W toku czynności ustalono, że zatrzymanie krążenia miało prawdopodobnie podłoże naturalne. Nie wskazano, by zdarzenie było wynikiem urazu czy działania osób trzecich.
Rząd chce zlikwidować kolejne karetki
Sytuacja unaocznia problem, który, choć znany jest nie od dziś pod rządami Donalda Tuska narasta. Brakuje pieniędzy w NFZ-cie, a chodzi o gigantyczne pieniądze, bo aż 20 miliardów złotych. Z tej racji, cięte są kolejne koszty. A, jak zauważyła w porannym programie telewizji wPolsce24 Agata Rowińska, "kolejne cięcia przynoszą po prostu śmierć Polakom".
Dodatkowo oburza fakt, że mieszkańcy, operatorzy medyczni, ratownicy medyczni z tego regionu informowali wielokrotnie wojewodę o problemach z dostępnością karetek.
- A wojewoda jest pierwszy po Bogu i premierze w danym województwie. To on ma zapewnić sprawność i ratowanie ludzkiego życia. Ale pan wojewoda, robi cięcia, bo tak mu każe minister finansów. (...) Mimo apeli, mimo monitów, mimo przyjazdów do Warszawy, mieszkańców i osób zajmujących się ratowaniem ludzkiego życia z tego powiatu, nic to kompletnie nie dało - nie krył oburzenia Wojciech Biedroń.
Więcej szczegółów w materiale wideo.
źr. wPolsce24 za infoprzasnysz.com











