Terroryści zaatakowali turystów w Kaszmirze. Zabili 28 osób

Zdarzenie miało miejsce w dolinie Baisaran w Kaszmirze, w pobliżu popularnego kurortu Pahalgam. We wtorek ok. 15 czasu lokalnego z gęstego lasu wyszła grupa uzbrojonych mężczyzn. Wcześniej mieli zejść z gór.
Strzelali do tłumu
\Następnie napastnicy bez ostrzeżenia otworzyli ogień z broni automatycznej do zgromadzonych tam turystów. Nagle usłyszeliśmy strzały, ludzie zaczęli krzyczeć i szukać schronienia. Wszystko stało się bardzo szybko – powiedział mediom jeden ze świadków. Inny dodał, że początkowo pomyślał, że ktoś odpalił petardy.
Ofiarą terrorystów padło co najmniej 28 osób. Większość z nich to turyści z innych rejonów Indii. Policja potwierdziła, że dwie ofiary to obywatele innych państw, ale na razie nie ujawniono jakich, a dwie kolejne to lokalni mieszkańcy. Jako, że do tej doliny – nazywanej czasami hinduską Szwajcarią – nie prowadzą żadne drogi, rannych trzeba było ewakuować śmigłowcami.
Trwa obława na napastników
Obecnie trwa obława na napastników. Odpowiedzialność za ten zamach wzięła na siebie organizacja Front Oporu (TRF), która współpracuje z pakistańską organizacją terrorystyczną Laszkar-e-Taiba. TRF powstałą w 2019 roku, po tym, gdy rząd Indii zlikwidował autonomię Kaszmiru. Zajmuje się głównie radykalizacją młodych ludzi w internecie. Przedstawia się jako świecka organizacja separatystyczna, ale wywodzi się bezpośrednio z islamskich organizacji terrorystycznych działających w tym rejonie.
To jeden z najgorszych ataków na cywili, jakie miały miejsce w tym rejonie. Od 2019 roku, kiedy Indie wycofały jego autonomię i rozpoczęły rozprawę z separatystami, często dochodzi tam do ataków na cywili, ale zwykle ich ofiarami są hinduscy osadnicy lub imigranci zarobkowi, terroryści wcześniej raczej nie atakowali turystów. Często też dochodzi do ataków na przedstawicieli hinduskich służb bezpieczeństwa. Zdaniem rządu Indii wybór ofiar nie był przypadkowy, a celem tego ataku było sterroryzowanie osób, które odwiedzają ten region. Indie obwiniają Pakistan o wspieranie tych ataków. Oba państwa kontrolują po części Kaszmiru, ale uważają cały region za swoją własność i toczyły o niego wiele wojen.
Z powodu ataku premier Narendra Modi przerwał wizytę w Arabii Saudyjskiej. Obiecał, że odpowiedzialni za ten atak nie unikną sprawiedliwości. Napastników poszukuje teraz indyjska armia i organizacje paramilitarne.
źr. wPolsce24 za India Express, Deccan Herald