Niemcy już przestają udawać? Rząd w Berlinie da pieniądze, żeby ratować willę Goebbelsa

Joseph Goebbels kazał zbudować swoją posiadłość w miejscowości Wandlitz nad jeziorem Bogensee, około 50 kilometrów od centrum Berlina. Willa – jak Niemcy nazywają budynek o gabarytach zamku – ma 30 sypialni, 40 pokoi biurowych a nawet salę kinową. W czasach NRD funkcjonowała tam szkoła młodzieżówki partii komunistycznej Freie Deutsche Jugend (FDJ).
Od 2000 roku posiadłość Goebbelsa stoi pusta. Właściciel, czyli miejscowy samorząd, chciał oddać budynek za darmo, ale nie było chętnych.
Na ratunek popadającemu w ruinę obiektowi rusza teraz… niemiecki rząd federalny.
„Rząd federalny chce uchronić przed rozbiórką dawną willę Goebbelsa nad jeziorem Bogensee. Rezydencja i otaczający ją teren w brandenburskim Wandlitz mają zostać zachowane. Jak wynika z odpowiedzi Federalnego Ministerstwa Budownictwa na pisemne zapytanie posłanki Lewicy, Katalin Gennburg, na opracowanie studium i poszukiwanie inwestorów przewidziano trzy lata” – czytamy na stronie tygodnika Der Spiegel.
Niemiecki rząd podkreśla, że „dąży do zachowania tego naznaczonego przez dwie dyktatury terenu o znaczeniu historycznym”. Roczne koszty utrzymania willi Goebbelsa to około 300 tysięcy euro.
źr. wPolsce24 za Spiegel.de