Świat

28-letni Afgańczyk zasztyletował dwuletnie dziecko i dorosłego. Niemcy znów w żałobie

opublikowano:
candlelight-2997880_1280.webp
(Fot. Pixabay)
W niemieckim mieście Aschaffenburg doszło do tragicznego ataku nożownika, w wyniku którego zginęły dwie osoby, a dwie kolejne walczą o życie w szpitalu. Wśród ofiar znajduje się dwuletni chłopiec. Sprawca, 28-letni obywatel Afganistanu, został zatrzymany na miejscu zdarzenia.

Do zdarzenia doszło we wtorek przed południem w parku Schoental, położonym w bawarskim Aschaffenburgu. Policja poinformowała, że w ataku zginęły dwie osoby: 41-letni mężczyzna oraz dwuletni chłopiec. Kolejne dwie osoby odniosły poważne obrażenia i przebywają w szpitalu w stanie ciężkim.

Według relacji funkcjonariuszy, napastnik został zatrzymany na miejscu zdarzenia. Policja potwierdziła, że sprawcą jest 28-letni obywatel Afganistanu.

Okoliczności zdarzenia

Świadkowie zdarzenia początkowo informowali o dwóch osobach zatrzymanych, jednak policja wyjaśniła, że druga osoba to świadek, który obecnie jest przesłuchiwany. Funkcjonariusze podkreślili, że zagrożenie zostało zażegnane, a w okolicy nie ma innych podejrzanych.

Obszar wokół parku został zabezpieczony, a ruch kolejowy w pobliżu chwilowo wstrzymano. Trwa intensywne śledztwo mające na celu wyjaśnienie motywów sprawcy oraz dokładnych okoliczności tego tragicznego zdarzenia.

Wstrząs i żałoba

Atak w Aschaffenburgu wstrząsnął lokalną społecznością. Fakt, że wśród ofiar znajduje się małe dziecko, potęguje smutek i przerażenie wywołane tym zdarzeniem. Lokalne władze oraz policja apelują o spokój i zapewniają, że podejmowane są wszelkie kroki, by wyjaśnić szczegóły tej tragedii.

Fakt, że sprawcą jest imigrant z pewnością znów podniesie temperaturę dyskusji o niemieckiej polityce migracyjnej. 

źr. wPolsce24 za Le Figaro

Polska

"Rota" wybrzmiała przed niemiecką policją na niemieckiej ziemi. Wiadomości wPolsce24

opublikowano:
videoframe_82328.webp
Dziś w niemieckim Görlitz, tuż przy moście granicznym z Polską, odbyła się demonstracja zorganizowana przez polskich aktywistów w proteście przeciwko tzw. pushbackom – czyli przymusowemu zawracaniu nielegalnych imigrantów przez niemieckie służby na stronę polską.
Świat

„Przeciwko upokorzeniu w kraju i za granicą”. Kandydat konserwatystów głosował w Bukareszcie. Początek „wiosny ludów”?

opublikowano:
mid-epa12111622.webp
George Simion zagłosował pod Bukaresztem (Fot. PAP/EPA)
Lider rumuńskiej partii AUR George Simion zagłosował w niedzielę w drugiej turze wyborów prezydenckich. Towarzyszył mu Calin Georgescu, wykluczony z elekcji przez tamtejsze władze.
Świat

W Rumunii prowadzi Dan, ale eksperci radzą, żeby poczekać

opublikowano:
simion wyniki.webp
Wieczór wyborczy George Simiona (Fot. Artur Ceyrowski)
Prawie 54 proc. dla lewicowego, wpieranego m.in. przez rodzinę Sorosów Nicusora Dana i trochę ponad 46 proc. dla konserwatysty George'a Simiona w drugiej turze powtórzonych wyborów prezydenckich w Rumunii. To wcale nie oznacza jednak, że mamy pewnego zwycięzcę tej elekcji.
Świat

W Rumunii jednak wyborcza niespodzianka. Simion uznał wynik

opublikowano:
mid-epa12115387.webp
Nicusor Dan świętuje zwycięstwo (fot. ROBERT GHEMENT/EPA/PAP)
Lewicowy, prounijny burmistrz Bukaresztu Nicusor Dan wygrał wybory prezydenckie w Rumunii. Pokonał rywal z prawicy George Simiona. Przegrany początkowo nie uznał porażki, ale ostatecznie złożył Danowi gratulacje. Podkreślił zarazem, że będzie dalej walczył o sprawiedliwość.
Świat

Panika w Berlinie! Niemcy boją się klęski Trzaskowskiego, wieszczą rozpad rządu Tuska i straszą prawicowymi ekstremistami

opublikowano:
MK9_gdlnm_19_09_sss_f_DSC05270.webp
W Berlinie panicznie boją się porażki Rafała Trzaskowskiego (Fot. Fratria)
Pali się! Niemieckie media wpadły w totalną panikę w związku z wynikami pierwszej tury wyborów prezydenckich w Polsce.
Świat

Zakulisowy deal z Tuskiem? Bruksela jest gotowa na wiele, byle tylko wygrał Trzaskowski

opublikowano:
mid-epa12121292 ok.webp
Dziennik „Le Monde” ujawnił, jak Komisja Europejska pomaga obozowi Donalda Tuska w czasie kampanii przed wyborami prezydenckimi. By nie zrazić wyborców i zwiększyć szanse Rafała Trzaskowskiego w rywalizacji z kandydatem popieranym przez PiS Karolem Nawrockim, szefowa KE Ursula von der der Leyen ograniczyła polityczną presję na polski rząd i przesuwa w czasie niewygodne decyzje.