Powrót Stalingradu. Putin obiecał to mieszkańcom

Jak pisze rosyjski niezależny portal informacyjny Meduza pomysł miał przedstawić prezydentowi Rosji gubernator Wołgogradu Andriej Boczarow.
Boczarow w czasie spotkania z Putinem powiedział, że „często zwracali się do niego mieszkańcy obwodu wołgogradzkiego, miasta Wołgograd i innych regionów” z prośbą o nadanie lotnisku „prawdziwej, dumnej, odważnej i bohaterskiej nazwy - Stalingrad”. Do tych osób należeli „weterani i uczestnicy specjalnej operacji wojskowej” – mówił gubernator.
- Ich słowo jest dla mnie prawem - odpowiedział na to Putin i obiecał: - Jak tylko wrócę do Moskwy, zostanie przygotowany i podpisany odpowiedni dekret, aby oficjalnie nadać lotnisku nazwę Stalingrad.
Miasto do 1925 roku nosiło nazwę Carycyn. W 1925 roku na cześć ówczesnego komunistycznego dyktatora i zbrodniarza, Stalina, miastu nadano nazwę Stalingrad. I pod tą właśnie nazwą zasłynęło w świecie ze względu na toczącą się tu przez wiele miesięcy 1943 roku bitwę z armią niemiecką – jedną z najważniejszych w II wojnie światowej. W roku 1961 na fali destalinizacji nadano mu nazwę pochodzącą od nazwy rzeki.
Ponieważ jednak w putinowskiej Rosji kult Stalina się odradza, wracają także związane z nim nazwy. Według analizy przeprowadzonej przez stronę internetową Tochka, ze 110 pomników Stalina znajdujących się w Rosji, 37 zostało wzniesionych po 1999 roku, gdy Putin został prezydentem. Takie dane przytoczył swego czasu brytyjski dziennik „The Daily Telegraph”.
W styczniu 2013 roku rada miejska Wołgogradu uchwaliła, że w dniach związanych z historią II wojny światowej (wybrano sześć takich dni) miasto będzie oficjalnie używać nazwy Stalingrad. A jak można wnosić z informacji rosyjskiego portalu lotnisko w Wołgogradzie będzie używać tej nazwy już stale.
źr. wPolsce24 za meduza