Uwaga! Oszuści wykorzystują pożar w Biebrzańskim Parku Narodowym!

Jak informowaliśmy wcześniej, pożar w Biebrzańskim Parku Narodowym wybuchł w niedzielę po południu. W poniedziałek straż pożarna podała, że ogień już się nie rozprzestrzenia, ale nadal jest w niedostatecznym stopniu kontrolowany.
Uwaga na oszustów!
Rzecznik MSWiA Jacek Dobrzyński poinformował na briefingu prasowym, że oszuści wykorzystują tę katastrofę, by wyłudzać pieniądze. Przy pożarze okazało się, że niektóre osoby, cwaniaki, oszuści próbują zdobyć pieniądze, ogłaszają zbiórki na rzecz walki z pożarem – powiedział. Nie dajmy się oszukać – apelował dodając, że poinformował już o tym odpowiednie służby.
Wojewoda podlaski Jacek Brzozowski powiedział na tym samym briefingu, że walka z żywiołem trwa już od 41 godzin. Zaangażowanych jest w nią wiele osób, które rotacyjne dbają o to, by pożar został opanowany. Tylko w poniedziałek na miejscu pracowało ok. pół tysiąca osób. Wojewoda dodał, że skala zniszczeń jest ogromna.
Sytuacja się ustabilizowała
Kapitan Cezary Zalewski z PSP Wysokie Mazowieckie powiedział Polsat News, że dynamika pożaru się ustabilizowała. Poinformował, że w nocy strażacy zbudowali magistralę z linii wężowej, którą dostarczana jest woda z rzeki. Ma ponad kilometr długości. Strażak powiedział, że choć sytuacja się ustabilizowała, to zmienne warunki, takie jak wiatr, mogą to szybko zmienić.
Biebrzański Park Narodowy to największy park narodowy w Polsce. Pożary nie są tam niczym niezwykłym. Największy miał miejsce w 2020 roku, spłonęło wtedy 5,5 tys. hektarów.
Tylko w tym roku wybuchło w nim kilka pożarów. Podczas największego, który miał miejsce na początku kwietnia, spłonęło 90 hektarów łąk i trzcinowisk. Wojewoda Brzozowski apelował po nim, by z racji suszy zachować szczególną ostrożność i nie wypalać traw.
źr. wPolsce24 za Polsat News