Świat

Zrobił to raz i zrobi ponownie. Olaf Scholz chce rozmawiać z Putinem

opublikowano:
mid-epa11769997.webp
Olaf Scholz wyraził gotowość do kolejnej rozmowy z prezydentem Rosji. (fot.PAP/EPA/Clemens Bilan)
Olaf Scholz wydaje się nie przejmować krytyką, która spadła na niego po listopadowym telefonie do prezydenta Rosji. Kanclerz Niemiec uważa, że dzwoniąc do Władimira Putina, postąpił słusznie i jest gotowy zrobić to ponownie.

W połowie listopada kanclerz Niemiec Olaf Scholz zadzwonił do Władimira Putina po raz pierwszy od grudnia 2022 roku. Rozmowa trwała około godziny i jak poinformował rzecznik niemieckiego rządu Steffen Hebestreit, Scholz nalegał, by Rosja była gotowa do rozmów z Ukrainą. Sam kanclerz mówił później, że wezwał Putina do „wycofania swoich wojsk".

Krytyka z wszystkich stron

Krok niemieckiego polityka skrytykował prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.

- Kanclerz Scholz powiedział mi, że zamierza zadzwonić do Putina. Moim zdaniem telefon Olafa to puszka Pandory. Teraz mogą być inne rozmowy, inne telefony. Po prostu dużo słów – mówił wówczas Zełenski.

- I to jest to, czego Putin chce od dawna: dla niego niezwykle ważne jest to, aby osłabić swoją izolację, izolację Rosji i prowadzić zwykłe negocjacje, które do niczego nie doprowadzą – dodał.

Z kolei rzecznik ds. polityki zagranicznej niemieckiej frakcji CDU/CSU Juergen Hardt oceniał, że Scholz pomógł Putinowi „osiągnąć propagandowy sukces”. Podkreślał, że kanclerz „nie przedstawił konkretnej nowej propozycji, ani nawet nie postawił ultimatum”.

- To, że rozmowy telefoniczne europejskich szefów państw z Putinem są skoordynowane lub nie, nic nie da – komentowała minister spraw zagranicznych Finlandii Elina Valtonen.

Scholz spróbuje ponownie

Mimo głosów krytyki Scholz nie widzi nic złego w swoim działaniu z listopada. Co więcej wyraził gotowość do kolejnych rozmów z rosyjskim przywódcą.

- To było frustrujące, bo on po prostu powtórzył wszystkie formułki. Niemniej jednak rozmowa ta była konieczna, aby wyjaśnić Putinowi, że nie może mieć nadziei na ustanie niemieckiego wsparcia dla zaatakowanej Ukrainy i aby zażądać od niego wycofania wojsk, by stworzyć podstawę dla procesu pokojowego – przyznał kanclerz Niemiec w rozmowie z telewizją RTL.

- Tak trzeba i zrobię to ponownie. Ale nie można mieć złudzeń – dodał Scholz.

Źr. wPolsce24 za Deutsche Welle

Świat

Biały Dom z potężnym wsparciem dla Karola Nawrockiego w wyborczym wyścigu. Ta wizyta wywołała wściekłość ludzi Tuska

opublikowano:
bialydom.webp
(fot. screen za X)
Karol Nawrocki przebywa w Stanach Zjednoczonych, w Waszyngtonie. Obywatelski kandydat na prezydenta wziął udział w uroczystościach Narodowego Dnia Modlitwy w Ogrodzie Różanym w Białym Domu. Spotkał się z prezydentem Donaldem Trumpem, a oficjalny profil Białego Domu na portalu X zamieścił wspólne zdjęcia obu polityków.
Świat

„Przeciwko upokorzeniu w kraju i za granicą”. Kandydat konserwatystów głosował w Bukareszcie. Początek „wiosny ludów”?

opublikowano:
mid-epa12111622.webp
George Simion zagłosował pod Bukaresztem (Fot. PAP/EPA)
Lider rumuńskiej partii AUR George Simion zagłosował w niedzielę w drugiej turze wyborów prezydenckich. Towarzyszył mu Calin Georgescu, wykluczony z elekcji przez tamtejsze władze.
Świat

W Rumunii prowadzi Dan, ale eksperci radzą, żeby poczekać

opublikowano:
simion wyniki.webp
Wieczór wyborczy George Simiona (Fot. Artur Ceyrowski)
Prawie 54 proc. dla lewicowego, wpieranego m.in. przez rodzinę Sorosów Nicusora Dana i trochę ponad 46 proc. dla konserwatysty George'a Simiona w drugiej turze powtórzonych wyborów prezydenckich w Rumunii. To wcale nie oznacza jednak, że mamy pewnego zwycięzcę tej elekcji.
Świat

W Rumunii jednak wyborcza niespodzianka. Simion uznał wynik

opublikowano:
mid-epa12115387.webp
Nicusor Dan świętuje zwycięstwo (fot. ROBERT GHEMENT/EPA/PAP)
Lewicowy, prounijny burmistrz Bukaresztu Nicusor Dan wygrał wybory prezydenckie w Rumunii. Pokonał rywal z prawicy George Simiona. Przegrany początkowo nie uznał porażki, ale ostatecznie złożył Danowi gratulacje. Podkreślił zarazem, że będzie dalej walczył o sprawiedliwość.
Świat

Panika w Berlinie! Niemcy boją się klęski Trzaskowskiego, wieszczą rozpad rządu Tuska i straszą prawicowymi ekstremistami

opublikowano:
MK9_gdlnm_19_09_sss_f_DSC05270.webp
W Berlinie panicznie boją się porażki Rafała Trzaskowskiego (Fot. Fratria)
Pali się! Niemieckie media wpadły w totalną panikę w związku z wynikami pierwszej tury wyborów prezydenckich w Polsce.
Świat

Zakulisowy deal z Tuskiem? Bruksela jest gotowa na wiele, byle tylko wygrał Trzaskowski

opublikowano:
mid-epa12121292 ok.webp
Dziennik „Le Monde” ujawnił, jak Komisja Europejska pomaga obozowi Donalda Tuska w czasie kampanii przed wyborami prezydenckimi. By nie zrazić wyborców i zwiększyć szanse Rafała Trzaskowskiego w rywalizacji z kandydatem popieranym przez PiS Karolem Nawrockim, szefowa KE Ursula von der der Leyen ograniczyła polityczną presję na polski rząd i przesuwa w czasie niewygodne decyzje.