Wybory nic nie zmieniły - polityczny chaos w Niemczech trwa! Będzie problem z obsadzeniem stanowiska kanclerza?

Przypomnijmy, w ubiegłą niedzielę odbyły się wybory parlamentarne w Niemczech. Zwycięzcą okazało się ugrupowanie CDU/CSU, które cieszyło się poparciem ponad 28 proc. wyborców. Drugie miejsce zajęła partia AfD (ponad 20 proc. głosów), a na trzecim uplasowała się rządzącą dotąd SPD Olafa Scholza (ponad 16 proc. głosów). Oprócz wspomnianych ugrupowań do Bundestagu dostali się także Zieloni oraz Lewica.
Wyniki nie pozwalają na przejęcie samodzielnych rządów przez CDU, dlatego też była partia Angeli Merkel będzie musiała wejść w koalicję z jednym z ugrupowań, aby utworzyć rząd. Stąd też trwają obecnie intensywne rozmowy z SPD. Lider CDU, Friedrich Merz, uważa, że jego ugrupowanie będzie zdolne do utworzenia sprawnego rządu jedynie z formacją Olafa Scholza.
Zupełnie inne nastroje panują w samym SPD, gdzie przynajmniej ośmiu parlamentarzystów nie wyobraża sobie współpracy z osobą Friedricha Merza, a przede wszystkim są przeciwnikami powołania go na stanowisko kanclerza Niemiec. Politycy wprost wskazują, że nie mają żadnego zaufania do obecnych chadeków, którzy mieli się diametralnie zmienić po odejściu Angeli Merkel.
Na razie wiadomo jedynie o ósemce parlamentarzystów, którzy w przypadku głosowania za kandydaturą szefa CDU na stanowisko kanclerza, będą przeciwko takiemu wyborowi. Niewykluczone, że nie są oni jedynymi działaczami SPD o podobnym stanowisku, a samo ugrupowanie może zablokować nominację Merza i jednocześnie dać kolejny sygnał, że u zachodniego sąsiada Polski panuje ogromny chaos polityczny.
Źr.wPolsce24 za Deutsche Welle