Świat

Nie żyje Jean-Marie Le Pen twórca Frontu Narodowego

opublikowano:
mid-epa11811013.webp
Nie żyje Jean-Marie Le Pen (fot. PAP/EPA/JULIEN DE ROSA)
Jean-Marie Le Pen był jednym z barwniejszych polityków w powojennej Europie. Znienawidzony przez partie głównego nurtu francuskiej i europejskiej sceny politycznej zbudował największe antysystemowe ugrupowanie nad Sekwaną.


W wieku 96 lat we wtorek zmarł Jean-Marie Le Pen, założyciel prawicowego Frontu Narodowego - poinformowała agencja AFP, powołując się na rodzinę polityka. Le Pen był symbolem radykalnej prawicy we Francji, którą wyprowadził z politycznego marginesu na salony.

Kiedy w 2002 roku Le Pen ubiegał się o urząd prezydenta - po raz czwarty od 1974 r. - poglądy prezentowane przez niego i jego Front Narodowy podzielał co piąty Francuz. To jemu francuska prawica zawdzięcza, że z niewielkiego, marginalnego ugrupowania urosła do znaczącej siły, która obecnie przekształcona przez jego córkę w Zjednoczenie Narodowe, jest jedną najsilniejszych formacji w kraju.

"Druga śmierć" Le Pena

Zarazem jak napisała lewicowa gazeta "Liberation", 7 stycznia 2025 roku nie jest jego pierwszą datą śmierci, ta właściwa, zdaniem dziennika, to 20 sierpnia 2015 roku, kiedy jego córka Marine Le Pen pozbawiła go tytułu honorowego przewodniczącego Frontu Narodowego.

W 2017 roku Marine obwieściła, że nie utrzymuje relacji z ojcem i nie będzie uczestniczyć z nim w żadnym projekcie politycznym. Media przypominają, że ich relacje nigdy nie były łatwe. Zarazem Jean-Marie nigdy nie przestał popierać swojej formacji politycznej i aspiracji prezydenckich córki.

Niedoszły prezydent

Le Pen przez 39 lat stał na czele prawicowego  i antyimigranckiego Frontu Narodowego. Kandydowanie w wyborach prezydenckich 2002 roku nieoczekiwanie zakończyło się dla niego sukcesem, którego chyba i on sam się nie spodziewał: osiągnął to, o co zabiegał po raz czwarty od 1974 r. - przeszedł do II tury wyborów.

21 kwietnia 2002 roku, uzyskawszy głosy 16,86 proc. wyborców, uplasował się na drugim miejscu, po urzędującym prezydencie, konserwatyście Jacques’u Chiracu (19,88 proc. głosów) i wyeliminował z dalszej walki o prezydenturę niemal pewnego kandydata, szefa rządu, socjalistę Lionela Jospina.

Zarazem 5 maja Le Pen przegrał wybory ze swoim odwiecznym wrogiem - Chirakiem.

Choć w późniejszych kampaniach wyborczych starał się panować nad swym niewyparzonym językiem, znany był z brutalnych i pełnych nienawiści sformułowań. Wielokrotnie deklarował, że on i jego współpracownicy są "jedynymi, którzy maję odwagę mówić głośno to, co myślą Francuzi". Według niego, myśli te koncentrują się na niechęci wobec imigrantów, których należałoby pozamykać do "obozów przejściowych" i "specjalnymi pociągami" odesłać do krajów pochodzenia.

Le Pen nigdy nie przebierał w słowach, gdy mówił o Unii Europejskiej, z której chciał natychmiast wycofać Francję.

Le Pen w 2002 roku, starając się dowodzić, że jest odpowiedzialnym politykiem, nie prowokował i powstrzymywał się od opowieści o "nierówności ras", nie porównywał chorych na AIDS z trędowatymi.

Komandos IV Republiki 

Jean-Marie Le Pen urodził się w niezamożnej rodzinie rybackiej w Bretanii w 1928 r. Osierocony przez ojca w wieku 14 lat, był wychowywany przez matkę "w miłości Boga i ojczyzny". W Paryżu ukończył prawo.

W 1953 r. powołany do wojska, został wysłany jako komandos do Indochin. W 1957 r. przez pół roku służył w Algierii.

W 1956 r. został wybrany na deputowanego. Wybrany ponownie w 1958 r., dołączył do grupy parlamentarnej niezależnych i chłopów. Przegrany w wyborach w 1962 r., przez 20 lat bezskutecznie próbował się wybić na scenie politycznej.

W 1972 r. utworzył Front Narodowy, by skupić w nim "siły prawicy narodowej".

Łącznie podchodził do prezydentury pięć razy. Po raz pierwszy - w 1974 r., uzyskując zaledwie 0,74 proc. głosów. W wyborach w 1981 r. nie uczestniczył - nie udało mu się zebrać wystarczającej liczby podpisów osób popierających. Udział w rywalizacji w 1988 r. przyniósł mu prawdziwy sukces - 14,61 proc. głosów. Tendencja ta umocniła się w 1995 r., kiedy w I turze głosowało na niego 15,27 proc. wyborców. Po raz ostatni Le Pen kandydował w 2007 roku - zdobył 10 proc. głosów, co dało mu czwarte miejsce.

Polityk na różnych liniach

Choć sukces w wyborach prezydenckich był tym, na czym Le Penowi zależało najbardziej, kandydował on we wszystkich wyborach parlamentarnych, lokalnych, europejskich. Udział w kampanii wyborczej każdorazowo był okazja do pokazywania się na szerokim forum, zwłaszcza w telewizji. I okazje te Le Pen zawsze wykorzystywał.

W latach 1986-1988 Le Pen był deputowanym do Zgromadzenia Narodowego, a w latach 1984-2000 - posłem do Parlamentu Europejskiego.

Założyciel Frontu Narodowego po jednym ze swych zwolenników, bogatym przemysłowcu, odziedziczył fortunę, która pozwoliła mu na wielkopański tryb życia, mieszkanie w luksusowej willi otoczonej wspaniałym parkiem na bogatym przedmieściu Paryża, a przede wszystkim pozwoliła mu zająć się wyłącznie polityką.

Był żonaty. Miał trzy córki. 

źr. wPolsce24 za PAP, AFP

Świat

Dramat Polki we Włoszech. Przez lata była więziona w piwnicy przez oprawcę

opublikowano:
1846720_6.webp
Dramat Polki we Włoszech. Więził ją partner. (fot. wPolsce24)
38 letnia Polka przez lata była więziona w piwnicy jednej z kamienic w Rzymie przez swojego partnera. Naszą rodaczkę udało się uratować dzięki determinacji przypadkowej kobiety.
Świat

Niemcy będą "koncentrować" migrantów w obozie "o chlebie, wodzie i mydle"

opublikowano:
1849022_5.webp
Reporter telewizji wPolsce24 dotarł do niemieckiego ośrodka dla migrantów (fot. wPolsce24)
Dziennikarz telewizji wPolsce24 Stanisław Pyrzanowski dotarł do niemieckiej miejscowości Eisenhüttenstadt, gdzie powstaje specjalny ośrodek dla migrantów, z którego będą oni deportowani do Polski.
Świat

Niemka zdradza, co sądzi o migrantach

opublikowano:
1850792_3.webp
Mieszkanka Niemiec zdradza, co myśli o uchodźcach w jej mieście i nie życzy tego Polsce (fot. wPolsce24)
Redaktor telewizji wPolsce24 Stanisław Pyrzanowski przebywa obecnie na granicy polsko-niemieckiej, gdzie zbiera informacje dotyczące powstającego w Eisenhüttenstadt ośrodka, z którego mają być przerzucani do Polski przebywający w Niemczech migranci. Pyrzanowski rozmawia ze zwykłymi Niemcami, którzy szczerze odpowiadają, co sądzą o przybyszach z Afryki i Azji oraz swoich władzach.
Świat

Macron bije się w piersi za konszachty z Rosją. "To Polska miała rację"

opublikowano:
macron screen.webp
Emmanuel Macron pokajał się za błędy w relacjach z Rosją (Fot. screen YT)
Emmanuel Macron przyznał, że mylił się latami w sprawie Rosji. Według niego to nie Francja czy Niemcy, ale Polska miała rację co do tego, jak traktować Moskali.
Świat

Niemcy już gotowi do cenzury przekazu z okolic ośrodka dla migrantów przy granicy z Polską. Wiadomości wPolsce24

opublikowano:
videoframe_86107.webp
Niemieckie władze już jutro uruchomią specjalny ośrodka dla osób, których wnioski o azyl zostały odrzucone, w Eisenhüttenstadt, przy granicy z Polską. A dziś już pokazali, że będą cenzurować reporterów z Polski, którzy będą chcieli pokazywać, jak działa ośrodek.
Świat

Ostra kłótnia Trumpa z Zełenskim na oczach świata! Pokoju nie będzie, a co Trump powiedział o Polsce?

opublikowano:
mid-epa11930794.webp
Donald Trump, J.D Vance oraz Wołodymyr Zełenski podczas rozmów w Gabinecie Owalnym (fot.PAP/EPA/JIM LO SCALZO / POOL)
W Białym Domu doszło do spotkania między Donaldem Trumpem a Wołodymyrem Zełenskim. Cały świat obserwował kłótnię jaka rozpętała się między politykami, z czynnym udziałem wiceprezydenta USA JD Vance'a. Ta rozmowa z pewnością przejdzie do historii.