Świat

Imigrant z Pakistanu zamordował dziecko, które miał z Polką, pomogła mu w tym nowa żona. Sąd nie miał dla nich litości

opublikowano:
Zrzut ekranu 2024-12-17 204001.webp
Sędzia przyznał, że była to jedna z najbardziej przerażających spraw, jaką widział jego sąd (fot. The wub\Wikipedia)
Imigranci z Pakistanu Urfan Sharif i Beinash Batool usłyszeli wyrok. Sąd skazał ich na dożywocie z zamordowanie własnej córki.

Sharif pracował w Pakistanie jako kierowca ciężarówki. Do Wielkiej Brytanii wyemigrował w 2001 roku. Osiem lat później związał się z imigrantką z Polski, Olgą Domin. W 2010 urodził im się syn, a w 2013 roku córka, którą nazwali Sara. Para rozwiodła się dwa lata później, a w 2019 roku sąd zdecydował, że dzieci trafią do ich ojca, który miał już nową żonę, Beinash Batool. 

Powiedział policji, że zabił ją przypadkiem 

9 sierpnia zeszłego roku Sharif, jego żona, dzieci i jego brat Faisal Malik polecieli do Pakistanu. Na miejscu Sharif zadzwonił na policję i powiedział, że zabił swoją córkę. Powiedział policjantowi, że nie chciał jej zabić, ale zbyt mocno ją pobił. Dzień później brytyjska policja znalazła jej zwłoki.

Sekcja zwłok pokazała, że Sara od dłuższego czasu padała ofiarą przemocy. Patolog odkrył ponad 70 śladów obrażeń. Wśród nich były obrażenia żeber, łopatek, palców, ślady złamań, rana kłuta głowy, ślady obrazowego uszkodzenia mózgu, blizny po oparzeniach zadanych żelazkiem i gorącą wodą, ślady krępowania, a nawet ślady ludzkich zębów. Liczba obrażeń była tak duża, że lekarzom nie udało się ustalić, które były przyczyną zgonu – ale byli przekonani, że nie zmarła z przyczyn naturalnych. 

Bali się pakistańskiej policji 

Policja rozpoczęła poszukiwania. Wielka Brytania nie ma jednak umowy o ekstradycję z Pakistanem. Cała trójka postanowiła jednak wrócić do domu po tym, kiedy pakistańskie służby odebrały Sharifowi resztę dzieci – policja twierdzi, że nie ma dowodów, by je także bił, a do samolotu do Anglii wsiedli z własnej woli. Brytyjscy policjanci aresztowali ich od razu po lądowaniu. Sharif i Batool twierdzili później, że zdecydowali się na powrót, bo bali się, że pakistańska policja ich zabije.

Sharif przez pierwsze sześć dni procesu twierdził, że nie zaatakował swojej córki, ale siódmego dnia przyznał się do winy. Przyznał, że wiązał ją taśmą klejącą i bił kijem do krykieta, metalowym prętem i telefonem komórkowym. Nie chciał się za to przyznać do jej gryzienia, duszenia workiem i oparzania. Jego żona odmówiła składania wyjaśnień.

Była torturowana od lat 

Prokurator powiedział sądowi, że Sara padała ofiarą przemocy od lat. Sędzia dodał, że od bardzo młodego wieku była zmuszana do pracy ponad siły, np. przy sprzątaniu domu. Jego zdaniem Sharif znęcał się nad nią, bo była dziewczynką i urodziła się w jego poprzednim małżeństwie, a do tego miała na tyle odwagi, że potrafiła się mu stawiać. Dodał, że na nagraniu, które wykonano dwa dni przed jej śmiercią, widać, jak tańczy i się śmieje, chociaż odniesione obrażenia już wtedy sprawiały, że ciężko było jej się ruszać. Była bardzo odważną małą dziewczynką, z niepokonanym duchem – stwierdził.

W zeszłą środę sąd stwierdził, że Sharif i jego żona są winni zamordowania Sary. Malik, który mieszkał w tym samym domu, został uznany winnym tego, że jej w żaden sposób nie pomógł. Dziś zdecydował o wysokości kary. Sharif i Malik zostali skazani na dożywocie. O przedterminowe zwolnienie będą mogli się ubiegać odpowiednio za 40 i 33 lata. Malik dostał 16 lat. Sądy w Old Bailey były świadkami świadectw wielu strasznych zbrodni, ale tylko kilka było bardziej przerażające niż świadectwo obrzydliwego traktowania tego biednego dziecka, które musieli wytrzymać przysięgli – podsumował sędzia. 

Ten wyrok to nie jest jednak koniec tej sprawy. Wiele osób chce wiedzieć jak doszło do tego, że nikt nie pomógł torturowanej dziewczynce. Podczas procesu wyszło na jaw, że Sharif w przeszłości był już aresztowany z powodu podejrzenia prześladowania rodzeństwa Sary. Był też aresztowany za prześladowanie trzech polskich kobiet, w tym jej matki. W każdym z tych przypadków policja nie postawiła mu jednak zarzutów. Co więcej, tuż po urodzeniu Sara była objęta specjalną ochroną przez urzędników od opieki nad dziećmi. Policja twierdzi, że poinformowała o tym sąd rodzinny – a ten mimo tego podjął decyzję, że Sara zostanie oddana pod opiekę ojca.

źr. wPolsce24 za Guardian 

Świat

Donald Trump szukał pracy w barze szybkiej obsługi. Stanął przy frytkownicy

opublikowano:
mid-epa11667793.webp
Donald Trump smażył frytki (PAP/EPA/NICK HAGEN)
Donald Trump odwiedził w niedzielę restaurację popularnej sieci na przedmieściach Filadelfii, gdzie smażył frytki i obsługiwał kasę drive-thru.
Świat

Strefa Starcia wróciła! Gorące polityczne show na antenie telewizji wPolsce24

opublikowano:
strefa.webp
Strefa Starcia na antenie wPolsce24 (fot. Fratria)
Strefa Starcia wróciła na antenę telewizji wPolsce24. Redaktor Michał Adamczyk i jego goście omówili najważniejsze wydarzenia mijającego tygodnia w Polsce i na świecie. Nie brakowało emocji.
Świat

Chińscy astronauci wrócili na ziemię. Spędzili w kosmosie pół roku

opublikowano:
mid-epa11700209.webp
Pekin nie ukrywa swoich kosmicznych ambicji (fot. PAP/EPA/XINHUA / LI ZHIPENG)
Chiński program kosmiczny znacząco przyspieszył. Chińczycy chcą do połowy stulecia zostać światowym liderem w podboju kosmosu.
Świat

Izraelscy kibice zaatakowani po meczu w Amsterdamie. Natychmiastowa reakcja Netanjahu

opublikowano:
mid-epa11709346.webp
Izrael wysyła do Amsterdamu samoloty, którymi obywatele będą mogli wrócić do kraju. (fot.PAP/EPA/VLN Nieuws)
62 osoby zostały zatrzymane w związku z atakiem na grupę izraelskich kibiców, którzy dopingowali swoją drużynę na meczu w Amsterdamie. Służby odeskortowały fanów Maccabi Tel Awiw do hotelu, a do sprawy odniósł się już premier Izraela, który przekazał, że samoloty są w drodze do Holandii, skąd mają zabrać m.in. rannych obywateli.
Świat

Orze jak może? Artysta, który tworzy traktorem i pługiem. A za płótno ma pole

opublikowano:
videoframe_14924.webp
Jego dzieła zawsze fascynują, choć portfolio jest... kontrowersyjne. Włoski artysta krajobrazu Dario Gambarin tworzy za pomocą... traktora z podczepionym pługiem. Tym razem wyorał logo Jubileuszowego Roku 2025, jakie wcześniej zaprezentował Watykan.
Świat

Wiadomości wPolsce24: rosyjskie tankowce pękły na pół na Morzu Czarnym. Są ofiary i zagrożenie dla środowiska

opublikowano:
videoframe_46560338.webp
W Cieśninie Kerczeńskiej na Morzu Czarnym doszło do poważnego wypadku morskiego – dwa rosyjskie tankowce, Wołgonieft 212 i Wołgonieft 239, złamały się na pół, przewożąc tysiące ton mazutu. W wyniku katastrofy do morza wyciekła znaczna ilość ciężkiego oleju opałowego, stanowiącego poważne zagrożenie dla środowiska.