Kumpel Tuska i von der Leyen jedzie świętować w Moskwie z Putinem. I kto tu jest prorosyjski?

Tak, to właśnie Vucić – gospodarz październikowej wizyty Tuska i zaraz po nim Ursuli von der Leyen, która również przyjechała do Belgradu z obietnicami „szybszej integracji z Unią”. Wtedy mówiono, że Serbia to „nieodzowna część europejskiego projektu”, mimo że od lat jest jednym z najbardziej prorosyjskich krajów w Europie.
W Belgradzie Tusk mówił z emfazą: „Rozszerzenie UE musi uwzględniać Serbię”, a różnice w spojrzeniu na Rosję nazwał czymś, co „dobrze rozumiemy”. Cóż, teraz te różnice Vucić pokaże całemu światu – u boku Putina, w dniu, który dla Kremla jest największym świętem państwowej propagandy.
Czyżby więc Donald Tusk, tak chętnie stręczący przeciwnikom politycznym "prorosyjskość", choćby za kontakty z Victorem Orbanem sam znalazł się po tej samej stronie stołu? Oprócz Vucicia w Moskwie pojawi się jeszcze tylko jeden polityk europejski - premier Słowacji Robert Fico. Wizyta Orbana nie jest przewidziana.
źr. wPolsce24