Niemieckie media informują, że rząd Tuska znów otwiera się na prorosyjskich polityków. "Odwilż po dyplomatycznej epoce lodowcowej"

Koniec epoki lodowcowej
Według niemieckich mediów, prorosyjscy niemieccy politycy znów są mile widziani w Polsce i nie ma już żadnych przeszkód, żeby uznawać takie osoby za persona non grata:
- Odwilż po dyplomatycznej epoce lodowcowej: Polska jest znów otwarta na wizytę w Polsce premier Meklemburgii-Pomorza Przedniego Manueli Schwesig – informuje portal gazety „Ostsee-Zeitung” (OZ), który z kolei jest cytowany przez DW.
Podobnego zdania są niestety nie tylko niemieccy dziennikarze, ale także polscy przedstawiciele placówek dyplomatycznych.
Redakcja dziennika cytuje nawet kierującego ambasadą Polski w Niemczech Jana Tombińskiego, który mówi wprost o zapraszaniu takich osób:
- Nie ma już żadnych przeszkód.
Czyżby "ich człowiek w Warszawie" szykował kolejną wersję resetu? A może to jego polityczni mocodawcy planują reset, a on się po prostu - jak zawsze - dopasowuje do ich oczekiwań?
Kim jest Manuela Schwesig?
Wywodząca się z SPD Schwesig jest - nawet w Niemczech - nazywana “Schroederem w spódnicy”. Polityk budowała większą część swojej kariery za rosyjskie pieniądze i wielokrotnie przekonywała, że Niemcy muszą odbudować silne relacje gospodarcze z Rosją.
To ona założyła “wspierająca ochronę klimatu” (a jakże) fundację Stiftung Klimaschutz, która brała pieniądze od Gazpromu. To także ona, za pomocą ww. fundacji wspierała budowę gazociągu Nord Stream 2. Nawet pomimo sankcji, które Stany Zjednoczone nałożyły na Gazprom i Nord Stream 2.
Niemiecki „Welt am Sonntag” ujawnił w ub. roku część dochodów fundacji Schwesig z umowy z Gazpromem, która trwała co najmniej do listopada 2021 roku. Bywały takie miesiące, w których Rosjanie przesłali na rzecz niemieckiej fundacji sumy sięgające niemal 87 milionów Euro (maj 2021).
Z brudnej kasy korzystało ponad 80 firm, które dysponowały funduszami sięgającymi w sumie kilkuset milionów Euro.
Lobbing był tak bezczelny, że wzbudził oburzenie nawet w Niemczech, a sprawą zainteresował się wymiar sprawiedliwości, który planował postawić Schwesig zarzuty karne. Tych udało się ostatecznie uniknąć, a polityk wciąż w wielu środowiskach postrzegana jest jako wielka nadzieja niemieckiej polityki, być może nawet przyszła kanclerz.
Schweisig nie przeszkodziło w karierze nawet to, że była jedynym poważnym niemieckim politykiem, który otwarcie domagał się sprowadzenia rosyjskiej szczepionki do walki z koronawirusem. Nie tylko agitowała na rzecz Sputnika V, ale nawet spotykała się z zaprzyjaźnionym biznesmenem Putina, byłym agentem Stasi, Matthiasem Warningiem. To właśnie były dyrektor spółki budującej Nord Stream 2 miał pośredniczyć w zakupie miliona dawek rosyjskiej szczepionki. Ostatecznie do transakcji nie doszło, bo Sputnika V nie dopuszczono do użytku na terenie UE.
Jaki jest cel w odmrażaniu relacji z takimi politykami?
źr. wPolsce24 za Ostsee-Zeitung/Deutsche Welle