Świat

Donald Trump chce wysyłać migrantów do Afryki

opublikowano:
mid-epa11722189.webp
Donald Trump planuje wysłać migrantów do Rwandy (fot. PAP/EPA/CARLOS DE SAA)
Amerykański prezydent-elekt Donald Trump chce skorzystać z rozwiązań, które jeszcze niedawno próbowali wdrożyć u siebie Anglicy. Według doniesień brytyjskiej prasy Trump rozważa wysyłanie nielegalnych emigrantów do Rwandy, gdzie miałyby być rozpatrywane ich wnioski o pobyt. Sprawa ma dotyczyć setek tysięcy nielegalnych przybyszów do USA.

Wcześniej podobne rozwiązanie starał się wprowadzić w życie konserwatywny rząd Wielkiej Brytanii. Porzucił je nowy premier Keir Starmer, gdy okazało się, że pomimo wydania ponad 700 mln funtów do Rwandy wysłano zaledwie jedną osobę. Później specjalny przedstawiciel Niemiec ds. umów migracyjnych Joachim Stamp zachęcał, aby Unia Europejska wykorzystała istniejące ośrodki azylowe w Rwandzie na swoje potrzeby.

"The Sun" na swoim portalu informuje, powołując się na źródło zbliżone do obozu Trumpa, że „zespół prezydenta elekta rozważa deportację nielegalnych imigrantów do Rwandy i innych krajów, aby nie mogli pozostać na terytorium amerykańskim”.

Trump i przyszły wiceprezydent JD Vance obiecali masowe deportacje i zasugerowali, że ograniczą stosowanie wprowadzonego w 1990 r. statusu czasowej ochrony, który pozwala osobom migrującym z krajów, w których panują niebezpieczne warunki, na tymczasowe zamieszkanie i pracę w Stanach Zjednoczonych. Ze statusu tego korzysta obecnie ponad milion imigrantów. Przy okazji krytyki czasowej ochrony Trump zasugerował, że Haitańczycy o takim statusie, którzy mieszkają i pracują w Springfield w stanie Ohio, zjadają zwierzęta domowe swoich sąsiadów.

O pomyśle wysłania migrantów do kraju trzeciego wspominał już maju amerykański dziennik „Wall Street Journal”, cytując Toma Homana, który kierował amerykańską Służbą Imigracyjną i Celną za pierwszej prezydentury Trumpa, a który powiedział:

"Zgadzam się z prezydentem, musi to być historyczna operacja deportacyjna, ponieważ mieliśmy historyczny napływ. Jeśli jesteś tutaj nielegalnie, lepiej oglądaj się przez ramię".

Trump twierdzi, że administracja Joego Bidena pozwoliła ponad 10 mln ludzi na nielegalny wjazd do USA, co zwiększyło łączną liczbę nielegalnych imigrantów do 20 mln.

źr wPolsce za PAP/Tadeusz Brzozowski 

Polska

Polki boją się migrantów, a Tusk chce się mścić na samorządach, które nie chcą ich przyjmować

opublikowano:
migranci_polskaa.webp
Polki boją się migrantów (fot. wPolsce24)
Rafał Trzaskowski odpoczywa po debacie, natomiast Karol Nawrocki znów na kampanijnej trasie. Dziś rozmawiał m.in. z samorządowcami. W Rzeszowie ostrzegał przed kolejnymi aktami politycznej zemsty rządu Donalda Tuska, które mogą być wymierzone także w samorządy. A w wielu miejscach w Polsce narastają obawy, że brak zgody na przyjmowanie imigrantów będzie skutkować zamrożeniem pieniędzy.
Polska

Ciężkie chwile w sztabie Rafała Trzaskowskiego

opublikowano:
trzask.webp
W obawie przed gniewem wyborców kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta przez całą kampanię próbował odciąć się od Donalda Tuska, od porażek obozu rządzacego. I nie udało się. Podczas gdy gdy Karol Nawrocki spotykał się z w Białym Domu z Donaldem Trumpem, Rafał Trzaskowski ściskał rękę Donaldowi Tuskowi w jego rodzinnym Sopocie.
Świat

Biały Dom z potężnym wsparciem dla Karola Nawrockiego w wyborczym wyścigu. Ta wizyta wywołała wściekłość ludzi Tuska

opublikowano:
bialydom.webp
(fot. screen za X)
Karol Nawrocki przebywa w Stanach Zjednoczonych, w Waszyngtonie. Obywatelski kandydat na prezydenta wziął udział w uroczystościach Narodowego Dnia Modlitwy w Ogrodzie Różanym w Białym Domu. Spotkał się z prezydentem Donaldem Trumpem, a oficjalny profil Białego Domu na portalu X zamieścił wspólne zdjęcia obu polityków.
Świat

„Przeciwko upokorzeniu w kraju i za granicą”. Kandydat konserwatystów głosował w Bukareszcie. Początek „wiosny ludów”?

opublikowano:
mid-epa12111622.webp
George Simion zagłosował pod Bukaresztem (Fot. PAP/EPA)
Lider rumuńskiej partii AUR George Simion zagłosował w niedzielę w drugiej turze wyborów prezydenckich. Towarzyszył mu Calin Georgescu, wykluczony z elekcji przez tamtejsze władze.
Świat

W Rumunii prowadzi Dan, ale eksperci radzą, żeby poczekać

opublikowano:
simion wyniki.webp
Wieczór wyborczy George Simiona (Fot. Artur Ceyrowski)
Prawie 54 proc. dla lewicowego, wpieranego m.in. przez rodzinę Sorosów Nicusora Dana i trochę ponad 46 proc. dla konserwatysty George'a Simiona w drugiej turze powtórzonych wyborów prezydenckich w Rumunii. To wcale nie oznacza jednak, że mamy pewnego zwycięzcę tej elekcji.
Świat

W Rumunii jednak wyborcza niespodzianka. Simion uznał wynik

opublikowano:
mid-epa12115387.webp
Nicusor Dan świętuje zwycięstwo (fot. ROBERT GHEMENT/EPA/PAP)
Lewicowy, prounijny burmistrz Bukaresztu Nicusor Dan wygrał wybory prezydenckie w Rumunii. Pokonał rywal z prawicy George Simiona. Przegrany początkowo nie uznał porażki, ale ostatecznie złożył Danowi gratulacje. Podkreślił zarazem, że będzie dalej walczył o sprawiedliwość.