Bogdan Klich w 2022 roku obraził Donalda Trumpa. Polski rząd brnie w wysyłanie go do USA
Były szef MON Bogdan Klich przeszedł wszystkie procedury, otrzymał zgodę strony amerykańskiej; będzie reprezentował Polskę w USA - przekazał rzecznik MSZ Paweł Wroński.
Najwyraźniej kierownictwu naszego resortu dyplomacji nie przeszkadzają słowa, które kilka lat temu Bogdan Klich określił prezydenta elekta.
- Zeznania przed Kongresem o tym, że Trump chciał dołączyć do rebeliantów okupujących Kapitol, przerażają, ale nie zaskakują. Pamiętajmy, że to przyjaźń z tym niezrównoważonym i nieszanującym demokracji politykiem, miała być wg PiS gwarantem bezpieczeństwa Polski - napisał w czerwcu 2022 roku Klich na portalu x.com.
Teraz najwyraźniej tych słów się wstydzi, bo zniknęły one z jego konta, ale przecież w internecie nic nie ginie, o cyzm przypomniał dziennikarz Salonu24 Grzegorz Wszołek
Przypomnijmy, że aktualnie ambasadorem Polski w USA jest Marek Magierowski. Nie może on jednak pełnić swojej funkcji, ponieważ Radosław Sikorski zdecydował o jego powrocie do Polski.
We wrześniu kandydaturę Klicha na nowego ambasadora RP w USA pozytywnie zaopiniowała sejmowa komisja spraw zagranicznych. Kandydaturze tej sprzeciwia się prezydent Andrzej Duda, który już wcześniej zapowiedział, że nie podpisze tej nominacji. Szef MSZ Radosław Sikorski w październiku informował, że od czasu powołania nowego rządu bilans nominacji ambasadorskich w wykonaniu prezydenta "wynosi zero" i w efekcie dyplomaci wyjeżdżają na placówki w randzie charge d'affaires.
Wroński podkreślił, że Bogdan Klich spełnił wszystkie formalne kryteria i został zaaprobowany przez sejmową komisję spraw zagranicznych jako kandydat na ambasadora RP w USA. Jak dodał, Klich otrzymał też zgodę strony amerykańskiej (na objęcie placówki), "przeszedł wszystkie procedury, które wynikają ze znowelizowanej przez PiS ustawy i będzie reprezentował Polskę".
Klicha krytykują posłowie PiS, którzy domagają się, by jego kandydatura została wycofana przez MSZ. Poseł Szymon Szynkowski vel Sęk (PiS) argumentował w środę, że krytyczne wypowiedzi Klicha nt. Donalda Trumpa sprzed dwóch lat sprawią, że w wielu miejscach drzwi dla niego będą zamknięte.
Szynkowski vel Sęk mówił w podczas konferencji prasowej w Sejmie, że przyszłą prezydenturę Donalda Trumpa w USA należy wykorzystać do wzmocnienia polskiej pozycji i polskiego bezpieczeństwa. Jak powiedział, o to, by tę szansę wykorzystać, musi zabiegać polska dyplomacja. "Kanały dyplomatyczne, które są narzędziami do tego, żeby tego rodzaju szanse wykorzystywać, są po stronie rządu Tuska bardzo skąpe" - ocenił.
Zdaniem posła PiS, dowodem na to ma być propozycja MSZ, by ambasadorem Polski w Stanach Zjednoczonych był Bogdan Klich. Jak zaznaczył poseł, "w sposób obraźliwy, daleko wychodzący poza ramy sformułowań dyplomatycznych, wypowiadał się on o przyszłym prezydencie USA". Jego zdaniem "dla takiej osoby, która ma reprezentować polskie interesy, w wielu miejscach drzwi są po prostu zamknięte".
"Dlatego pilną i absolutnie konieczną jest decyzja, która powinna zapaść jeszcze dzisiaj wobec wyników wyborów w USA, i o to apelujemy, aby wycofać kandydaturę Bogdana Klicha na ambasadora RP w Waszyngtonie" - podkreślił Szynkowski vel Sęk.
źr. wPolsce24 za PAP, x.com/gw_1990