Azjatyckie szerszenie już na Słowacji. To kwestia czasu, kiedy dotrą do Polski
Szerszenie Vespa vetulina to inwazyjny gatunek owada, naturalnie bytujący w Chinach i Indiach, który postanowił skolonizować kolejne obszary. Coraz częstsze są przypadki jego występowania w Europie, wcześniej głównie na zachodzie, teraz naukowcy donieśli o gnieździe w Europie Środkowej.
Gniazdo odkryto w południowej Słowacji w miejscowości Palarikovo w Kraju Nitrzańskim niedaleko słowackiej stolicy - Bratysławy. Poinformował o tym słowacki instytut Centrum biológie rastlín a biodiverzity SAV
Naukowcy przekonują, że sam owad nie wykazuje się większą agresją niż jego europejski krewniak, a jego użądlenie jest równie bolesne, jak w przypadku naszej rodzimej "największej osy".
Szerszenie starają się unikać kontaktu z ludźmi i wykazują wobec nas mniejszą agresję i zainteresowanie niż mniejsze osowate. Niebezpieczne jednak może być zbliżanie się do ich gniazd. Jako istoty terytorialne mogą zaatakować każdego, kto zbliży się do "mieszkania" na odległość mniejszą niż 5 metrów. Narażone są przede wszystkim zwierzęta i nieświadome zagrożenia dzieci. Jad szerszeni jest porównywalny z jadem pszczół i os, zawiera jednak nieznacznie większą dawkę toksyn.
Zagrożenie dla "naszych" szerszeni?
Szerszenie należą do zwierząt bardzo pożytecznych. Jako drapieżniki zjadają inne owady, między innymi tak uciążliwe komary czy muchy. Badacze z Francji zauważają, że tylko podczas jednego lata, kolonia może zjeść nawet 11 kilogramów insektów. To dużo, jeżeli weźmiemy pod uwagę, że dużo większe jaskółki rocznie pochłaniają 70 kg owadów na rodzinę. Pełnią też rolę oczyszczającą - udokumentowane są przypadki, gdy szerszenie zjadały padlinę czy odpadki.
Co się zaś tyczy rozmiarów azjatyckiego szerszenia to robotnice osiągają 20 mm, trutnie do 24 mm, a królowa dorasta nawet do 30 mm, czyli 3 cm!
Choć szerszeń azjatycki nie jest owadem niebezpiecznym dla ludzi, jego pojawienie się może mieć negatywne skutki dla naszego ekosystemu. Można spodziewać się, że będzie rywalizował ze swoim europejskim krewniakiem o terytorium i pożywienie. To z kolei może negatywnie odbić się np. na populacji innych gatunków owadów - m.in. pszczół czy innych zapylaczy, których znaczenie dla naszej gospodarki jest ogromne.
wPolsce24, pf na podst. cbrb.sav.sk/