Do Rosji trafi kolejna grupa żołnierzy północnokoreańskich. "Szkolenie potrwa nie dłużej niż miesiąc"
Wywiad południowokoreański przypuszcza, że Koreańczycy z Północy trafią na front po szkoleniu, które ma potrwać nie dłużej niż miesiąc. Przygotowania do walki tych nowych rekrutów armii rosyjskiej mają odbyć się w ośrodkach wojskowych we Władywostoku, Ussuryjsku, Chabarowsku i Błagowieszczeńsku - przekazał Bloomberg.
Ponadto również w piątek władze północnokoreańskie zadeklarowały, że jakikolwiek ruch zakładający wysłanie wojsk Pjongjangu do Rosji w celu wsparcia jej w prowadzeniu działań wojennych w Ukrainie byłby zgodny z prawem międzynarodowym.
Do tej pory zarówno Rosja, jak i Korea Północna zaprzeczały doniesieniom o północnokoreańskich żołnierzach walczących w Ukrainie.
Współpraca Pjongjangu i Moskwy w obszarze wojskowym od początku pełnowymiarowej wojny Rosji z Ukrainą bardzo się rozwinęła. Według ukraińskiego wywiadu jedynie 30 proc. amunicji wystrzeliwanej przez Rosjan pochodzi z ich kraju. Najwięcej zaś, czyli 60 proc., jest produkcji północnokoreańskiej, a pozostałe 10 proc. pochodzi z Iranu.
Stany Zjednoczone i Korea Południowa ujawniły, że w październiku z Korei Płn. do Rosji przetransportowano co najmniej 3 tys. żołnierzy. Do końca roku Pjongjang ma tam przerzucić 10 tys. wojskowych. W czwartek japońskie i ukraińskie media poinformowały, że około 2 tys. północnokoreańskich żołnierzy, którzy ukończyli szkolenie na poligonach na Dalekim Wschodzie Rosji, jest przewożonych pociągiem do europejskiej części kraju, w pobliże granicy z Ukrainą.
źr. wPolsce24 za PAP