Publicystyka

Ujawniamy: Exposé Donalda Tuska pisane przez ludzi z Soku z Buraka

opublikowano:
mid-25611097.webp
(fot PAP/Rafał Guz)
Administratorzy Soku z Buraka, najbardziej obrzydliwego internetowego ścieku, który tworzony jest przez ludzi opłacanych z pieniędzy Platformy Obywatelskiej, muszą dziś pękać z dumy! Wszystko wskazuje na to, że to oni napisali exposé, które Donald Tusk wygłosił z mównicy sejmowej.

Blisko godzinę trwało przemówienie premiera, który - prosząc Sejm o udzielenie rządowi wotum zaufania - robił to, co potrafi najlepiej. Odwracał znaczenie słów, manipulował, kręcił, a momentami po prostu cynicznie łgał. Chwalił się też, co jest dość niezwykłe, sukcesami nieswojego rządu. 

Choć kilka dni temu zapowiedział, że "nie ma już na co czekać" i "trzeba ruszać z robotą bez względu na okoliczności", to w ciągu swojego przemówienia powtarzał głównie hasło, które budzi największe emocje w jego elektoracie, czyli: "PiS, PiS, PiS". 

Nazwę partii Jarosława Kaczyńskiego Tusk wymienił w sumie kilkadziesiąt razy. Podobnie często powtarzał też, że "nie chce wchodzić w szczegóły", choć to akurat zupełnie nie dziwi.

Największy deficyt w historii, skrajne upolitycznienie spółek Skarbu Państwa, siłowe przejęcie wszystkich ważnych instytucji w państwie, wsadzanie do więzień przeciwników politycznych, cenzurowanie wolności słowa, do tego zezwolenie na niekontrolowaną migrację i nieustanna promocja antywartości, to tylko początek tego, co widać wówczas, kiedy zaczyna się mówić o szczegółach.

Szokuje jednak głównie to, że szef rządu, którego obóz polityczny przegrał właśnie niezwykle prestiżową i ważną batalię o prezydenturę, nie przedstawił żadnego pomysłu i rozwiązania, które chciałby wdrażać jako swój pomysł na Polskę.

W którą stronę powinna, zdaniem Donalda Tuska, zmierzać Rzeczpospolita? Jakie stanowisko należy zająć wobec ogromnych wyzwań, które pojawiają się na arenie międzynarodowej? Które sojusze i w jaki sposób rozwijać? Jaką optykę przyjąć wobec zagrożeń i jak wykorzystać szanse, które też się przecież pojawiają?

Nie wiemy, bo szef rządu nie przedstawił żadnej wizji Polski. 

On jej zwyczajnie nie ma, co wiemy, obserwując całą jego karierę polityczną. Dziś znów usłyszeliśmy echo starych słów o tym, że "polskość to nienormalność". W tym tragicznie słabym wystąpieniu premier mówił w zasadzie głównie o Prawie i Sprawiedliwości. Co jeszcze bardziej tragikomiczne, nawet chwaląc się sukcesami, opowiadał głównie o tym, co jest zasługą rządu Zjednoczonej Prawicy. Choć jego obóz polityczny zasłynął hasłem "pieniędzy nie ma i nie będzie", to Tusk bezczelnie przedstawił się w Sejmie jako realny twórca programu 800+.

- To ja namawiałem Kaczyńskiego do podniesienia tej kwoty - mówił z mównicy sejmowej. 

Jego przemówienie było jednak nie tylko popisem manipulacji, cynicznych kłamstw i dowodem braku pomysłu na Polskę. Było też dowodem, kolejnym już, bardzo słabej formy intelektualnej lidera obozu Koalicji Obywatelskiej. On naprawdę wciąż wierzy w to, że Polaków wystarczy okłamać i postraszyć nieistniejącymi i nierealnymi zagrożeniami?

Widzieliśmy dziś człowieka, który nie ma nawet pół pomysłu na rozwój Rzeczypospolitej, pragnie władzy tylko i wyłącznie po to, żeby inni jej nie sprawowali. Choć niczego więcej nie wymagają od niego jego mocodawcy, to warto nieustannie przypominać, że Polacy zasługują na coś więcej. 

źr. wPolsce24

Publicystyka

Co Tusk robi z rękami? Dziwne zachowanie premiera. Chodzi o jeden szczegół

opublikowano:
rekaq1.webp
Dlaczego Donald Tusk tak dziwnie macha palcami? (fot. wPolsce24)
Donald Tusk wygłosił dzisiaj wielominutowe wystąpienie w siedzibie Giełdy Papierów Wartościowych. Choć komentatorzy ocenili już poszczególne jego elementy w wielu przypadkach odnosząc słuszną konstatację, że była to "mowa-trawa" i pustosłowie, będące zarazem cyniczną grą wyborczą, mało kto zwrócił uwagę, na jeden szczegół.
Publicystyka

Czy Europa napuściła Zełeńskiego na Trumpa? Mocny komentarz ekspertki

opublikowano:
1860545_6.webp
Aleksandra Rybińska skomentowała wczorajsza kłótnie Zeleńskiego z Trumpem i Vancem (fot. wPolsce24)
Nie milkną echa wczorajszej awantury w Gabinecie Owalnym w Białym Domu. Publicystka telewizji wPolsce24 i zarazem ekspertka od spraw międzynarodowych, której polityczne analizy od lat cieszą się dużą trafnością i przenikliwością komentowała w programie Ostra Szpila, to, co wydarzyło się w Waszyngtonie.
Publicystyka

Redaktor Michał Karnowski nie wytrzymał. Na antenie zgniótł "Gazetę Wyborczą". "To jest obrzydliwe"

opublikowano:
karnowski_gniecie_.webp
Michał Karnowski gniecie "Gazetę Wyborczą" (fo.wPolsce24)
Redaktor Michał Karnowski na antenie telewizji wPolsce24 w kategorycznych słowach odniósł się do artykułu Bartosza Wielińskiego, który ukazał się w dzisiejszej "Gazecie Wyborczej". Wieliński sugerował w swoim tekście, że środowiska prawicowe próbują przekuć śmierć Barbary Skrzypek w "polityczne złoto".
Publicystyka

Trzaskowski ziewa, Tusk się nudzi. Skandaliczne zachowanie polityków podczas przemówienia prezydenta

opublikowano:
ziewa_rafal.webp
Rafał Trzaskowski ziewał podczas przemówienia prezydenta (fot. wPolsce24)
Taki ma szacunek do urzędu, o który się ubiega. Rafał Trzaskowski nie mógł w skupieniu wysłuchać 40-minutowego wystąpienia prezydenta Andrzeja Dudy z okazji rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 Maja. Najpierw dyskretnie zerkał w telefon, później się rozglądał, aż w końcu zaczął ziewać. Takie mają standardy, bo znudzenie okazywali też premier Donald Tusk i marszałek Senatu Małgorzata Kidawa-Błońska.
Publicystyka

Tusk jak Stalin. On to naprawdę powiedział!

opublikowano:
tuskelestaline.webp
Donald Tusk cytuje Stalina (fot. Fratria/Andrzej Wiktor, IPN, x.com - kolaż wPolsce24)
- Właśnie zaczyna się gra o wszystko. Twarda walka o każdy głos. Te dwa tygodnie rozstrzygną o przyszłości naszej Ojczyzny. Dlatego ani kroku wstecz - napisał na portalu x.com premier Donald Tusk. Premier najwyraźniej zapomniał, kto jest autorem cytatu, który wykorzystał w swoim poście.
Publicystyka

Mina Kosiniaka-Kamysza mówi wszystko - nagranie podbija internet

opublikowano:
mid-25518850 ok.webp
Władysław Kosiniak-Kamysz w sztabie wyborczym Szymona Hołowni (fot. PAP/Marcin Obara)
Nie takiego wieczoru wyborczego spodziewali się politycy Trzeciej Drogi. Choć ostateczny wynik Szymona Hołowni jest ciut lepszy od tego sondażowego z exit poll, to piąte miejsce i niespełna 5 proc. głosów oddanych na marszałka Sejmu oznacza dla niego kompletną porażkę. Hołownia nie zdobył nawet miliona głosów.