Absolutne kino! Tusk ogłasza Trzaskowskiego "kandydatem samodzielnym i niezależnym". Także od niego

To, co dzieje się w ostatnich tygodniach z pewnością spędzają sen z powiek szefa Rady Ministrów – spadająca przewaga w sondażach, bunty wśród koalicjantów, kolejne wybuchające skandale i wreszcie coraz bardziej sypiąca się kampania Rafała Trzaskowskiego, który nie radzi sobie z presją ze strony doganiającego go Karola Nawrockiego.
Nic więc dziwnego, że w tych trudnych chwilach stara się mu pomóc szef jego partii, a jednocześnie mentor i zapewne idol – Donald Tusk. Polski premier robi, co może, aby wesprzeć swojego kandydata. W końcu to on jednoznacznie na portalu X uznał Rafała Trzaskowskiego za zwycięzcę obydwu debat, w których ten brał do tej pory udział. Dlaczego tak uznał? Tego pan premier już nie napisał, więc pozostaje jedynie "wierzyć na słowo".
Teraz lider Platformy Obywatelskiej postanowił pójść o krok dalej. Podczas spotkania z wyborcami w Częstochowie Tusk wygłosił epos o samodzielnym i niezależnym Rafale Trzaskowskim, kilkukrotnie podkreślając obydwie te cechy.
Oczywiście to, co mówił Tusk nijak ma się do rzeczywistości. Wie o tym każdy trzeźwo myślący człowiek. A premiera i kandydata "zdradził", choć pewnie nieświadomie, minister finansów Andrzej Domański. Stało się to w Polskim Radio, podczas rozmowy o podniesieniu kwoty wolnej od podatku. Taki ruch - znowu - zapowiada Trzaskowski, przekonując ludzi, że on dopilnuje rząd i tym razem się już na pewno uda. Domański owszem, pokiwał głową na słowa prowadzącego relacjonującego bojowe opowieści "niezależnego" kandydata, by nagle wypalić:
– Pamiętajmy, że najpierw muszę porozmawiać z premierem.
Źr.wPolsce24 za Radio Zet/X - Radosław Fogiel