Ale miazga! Stanowski „przejechał się” Trzaskowskim i TVP w likwidacji

- Dziwię się, że tak wszyscy przeszliśmy do porządku dziennego nad tym, co się tutaj dzisiaj wydarzyło, bo musieliśmy niejako dostać się na tą debatę siłą, wtargnąć tutaj. I nie jesteśmy w komplecie, tu nie ma wszystkich kandydatów na prezydenta. Wydaje mi się to wybitnie niesprawiedliwe. Wybitnie niesprawiedliwe wydaje mi się to, że są tu tylko ci, którzy nie mieli na dziś nic zaplanowanego lub mieli blisko i zdążyli dojechać – powiedział Krzysztof Stanowski.
Event jednego z kandydatów
- Nie tak to miało wyglądać, że Telewizja Publiczna w likwidacji organizuje, produkuje event jednego z kandydatów na prezydenta. Jest to dla mnie sytuacja całkowicie niezrozumiała i trudna do zaakceptowania. Gdybyśmy tu byli wszyscy, przełknąłby to, ale tu połowy kandydatów nie ma – dodał.
Dalej było jeszcze lepiej. Widzowie neo-TVP, TVN i Polsatu przecierali oczy ze zdumienia, kiedy Stanowski wyśmiewał Trzaskowskiego za ciągłą zmianę poglądów na temat nielegalnych imigrantów. Wypomniał mu, że za rządów PiS Platforma krytykowała mur na granicy, strefę buforową i użalała się nad przybyszami. Teraz jest odwrotnie.
- Dzisiaj wylosowało się, że jest pan przeciwko nielegalnej imigracji - szydził Stanowski. - Podziwiam, że można mieć tak giętki kręgosłup.
Kto organizuje? Kto płaci?
Przypomnijmy, że przez cały dzień komentatorzy zastanawiali się, kto organizuje wydarzenie w hali w Końskich. Burmistrz tego miasta powiedział „Gazecie Wyborczej”, że najemcą hali została neo-TVP. Firma z Woronicza oświadczyła z kolei, że koszty debaty ponosi sztab Rafała Trzaskowskiego.
- Mamy więc taką sytuację: organizatorem debaty jest komitet wyborczy kandydata Rafała Trzaskowskiego. Debata będzie więc, zgodnie z prawem, materiałem wyborczym komitetu. Część kosztów produkcji materiału wyborczego konkretnego kandydata poniesie TVP, bo istotnym elementem w produkcji jest hala, w której materiał będzie nagrywany – podsumował zamieszanie dziennikarz wp.pl Patryk Słowik.
Według niego, ale i wielu innych obserwatorów, to nie tylko kompromitacja telewizji państwowej, ale potencjalne złamanie prawa.
- No, nie mam przekonania, że ludzie w TVP to przemyśleli - z powodu mimo wszystko głupiej debaty po zmianie władzy czekają ich dość oczywiste zarzuty prokuratorskie – spuentował Słowik.
Interwencji organów ścigania oczekuje też dziennikarz Telewizji wPolsce24 Wojciech Biedroń.
- Mamy do czynienia z niewyobrażalnym skandalem. W tym momencie do akcji powinna wejść prokuratura - powiedział na antenie wPolsce24.
Neo-TVP zaprzecza
Po godz. 17 TVP w likwidacji opublikowała oświadczenie, w którym zaprzecza słowom burmistrza Końskich a poniekąd także wypowiedziom przedstawicieli sztabu Trzaskowskiego.
"Szanowni Państwo, nawiązując do słów Pana Krzysztofa Obratańskiego, burmistrza Końskich, informujemy, że Telewizja Polska nie jest najemcą hali sportowej w Końskich. Telewizja Polska nie finansuje dzisiejszej debaty w Końskich. Telewizja Polska nie jest organizatorem dzisiejszego wydarzenia. Telewizja Polska" - czytamy w oświadczeniu.
Podobne zapewnienia ze strony przedstawicielki neo-TVP słyszeliśmy na politycznym wydarzeniu w hali w Końskich. Tutaj podano wersję, że organizatorem wydarzenia jest sztab Trzaskowskiego. Uczestniczyli w nim wszyscy politycy wcześniej debatujący na rynku (Karol Nawrocki, Szymon Hołownia, Marek Jakubiak, Krzysztof Stanowski i Joanna Senyszyn) a także Magdalena Biejat i wielki nieobecny debaty wPolsce24, Republiki i TV Trwam Rafał Trzaskowski.
źr. wPolsce24 za Polsat News