Publicystyka

Wulgarne transparenty na trybunach w Krakowie i w Poznaniu! Zaskakujący atak na Zbigniewa Ziobrę

opublikowano:
Kibice Widzewa Łódź podczas meczu piłkarskiej Ekstraklasy z Koroną Kielce, 23 bm. (mk) PAP/Marian Zubrzycki
Widoczni na zdjęciu powyżej kibice Widzewa ze sprawami opisanymi w tekście nie mieli nic wspólnego, ale ich oprawa wyglądała na tyle atrakcyjnie, że wybraliśmy ich do tekstu jako zdjęcie ilustracyjne (fot. PAP/Marian Zubrzycki)
- Kibice w Krakowie oraz Poznaniu wywiesili transparenty uderzające w Zbigniewa Ziobro! Treść opraw jednak z pewnością nie spodoba się byłemu ministrowi sprawiedliwości, który przebywa obecnie na Węgrzech. Padają konkretne oskarżenia - od takich słów rozpoczyna się tekst, który odnaleźć można na stronie głównej jednego z największych portali w Polsce.

Wcześniej zdjęcia stadionowych opraw uderzających w Ziobrę pokazano na portalu X.

Intencjonalnie nie pokazujemy na naszym portalu tych transparentów. Nie tylko dlatego, że nie zgadzamy się z ich treścią, ale prezentują wulgarne treści, których nie zamierzamy promować.

Jeśli ktoś będzie bardzo zainteresowany, to z łatwością je odnajdzie, bo sprawę błyskawicznie podchwyciły niektóre profile opisujące na co dzień sprawy kibicowskie, a także... lewicowo-liberalne media i sympatycy obozu Koalicji Obywatelskiej, m. in. dziennikarka Dominika Długosz:

- Bo tu też taka oprawa patriotyczna się trafiła. Ośmielacie tych stadionowych bandziorów, robicie im zasięgi jak obrażają przeciwników to się potem nie dziwcie - komentowała na portalu X.

Skąd jej nagłe zainteresowanie sprawami kibicowskimi? Nie wiemy, choć to akurat najmniej ciekawe ze wszystkich pytań, które pojawiają się w tej sprawie.

Znacznie ważniejsza kwestia: skąd to nagłe zainteresowanie trybun człowiekiem, który przestał być szefem resortu sprawiedliwości dokładnie dwa lata temu i od dawna nie jest decydentem w sprawach, które mogłyby go poróżnić ze środowiskiem przestępczym?

Pospekulujmy trochę i pobawmy się w "political fiction".

Rozbita grupa krakowska

Wróćmy w tej historii na chwilę do 16 października br., kiedy media informowały, że policja rozbiła "krakowską grupą przestępczą". Jak można było przeczytać m. in. na portalu Onet, służby zatrzymały członków zorganizowanej grupy przestępczej "powiązanej ze środowiskiem pseudokibiców". 

- Podczas jednej z akcji funkcjonariusze skonfiskowali nielegalne substancje o wartości 30 mln zł, po wszystkim w sumie do aresztów miało trafić kilkanaście osób - pisały media. 

Dla nikogo, kto zna przestępczy półświatek, nie jest tajemnicą to, że kibicowskie szlaki i tzw. klubowe "zgody" i "układy" są często tożsame z interesami grup zajmujących się nie do końca legalna działalnością.

Dodajmy, iż z jednym z klubów z Krakowa bardzo blisko zaprzyjaźniony jest inny klub. Z Poznania. Czy należy łączyć ten fakt z tym, iż miesiąc po "rozbiciu grupy krakowskiej", na trybunach w tych dwóch miastach pojawiają się transparenty skierowane przeciwko Zbigniewowi Ziobrze? Przeciwko politykowi, który od 23 listopada 2023 roku nie jest już szefem resortu sprawiedliwości.

Dziś toczy swój bój w zupełnie innej sprawie. Z inną stawką za wygraną. 

Co obiecano i komu?

Niczego nie sugerujemy, ale czyżby ktoś zaoferował kibicowskim decydentom jakąś formę "dealu" za dzisiejsze transparenty na stadionach w Krakowie i w Poznaniu? Pewnie niejeden z czytających te słowa pomyśli: "To niemożliwe, nikt z kibiców nie poszedłby na coś takiego. To środowisko po prostu nienawidzi Zbigniewa Ziobry".

Być może.

Może jednak chodziło właśnie o to, żeby upiec dwie pieczenie na jednym ogniu i pokazać, że "trybuny" nienawidzą nie tylko Donalda Tuska? Z dobrego źródła wiemy, że mało spraw irytuje szefa rządu równie mocno, jak jawnie okazywana mu z trybun pogarda.

Czyżby ktoś ze służb podległych ministrowi Kierwińskiemu postanowił wykorzystać akcję w Krakowie do tego, żeby pokazać, że trybuny nienawidzą nie tylko Tuska? Sprytny zabieg, bo teraz ilekroć ktoś znów przypomni w mediach zachowanie trybun wobec szefa rządu, to będzie można odpowiedzieć klasycznym: "A u was Murzynów biją!".

Podobnie można będzie katalizować wszystkie antyrządowe zachowania trybun w przyszłości. Ktoś przypomni hasło "Donald ma***, twój rząd obalą kibile"? Od razu będzie można przypomnieć hasło z Krakowa i z Poznania.

Oczywiście, dla każdego, kto zna środowisko kibiców oczywiste jest, że nikt z tzw. "grup decyzyjnych" nie darzy Zbigniewa Ziobry żadną sympatią. To bardzo często grupy powiązane z "działalnością pozaprawną", a nieprzypadkowo wyniki wyborów w aresztach śledczych przedstawiają się tak, jak się przedstawiają.

To jest bastion Platformy, o czym wiadomo od lat.

Czy tym samym można napisać, że wszyscy kibice to przestępcy? Oczywiście, że nie. Znakomita większość z nich nie ma z gangami nic wspólnego. Podobnie jednak znikomy jest wpływ "zwykłych kibiców" na to, jak wyglądają oprawy i transparenty prezentowane na trybunach.

O tym decydują naprawdę nieliczni.

No dobrze, to jaka jest teza? Otóż zadajemy pytanie wprost: Czy odpowiednie transparenty w Krakowie i w Poznaniu pojawiły się li tylko i wyłącznie po to, żeby Tusk przez chwilę mógł poczuć, że nie tylko jego nienawidzą? Czy był to element dealu służb z gangsterami? Jeśli tak, to co i komu obiecano w zamian? Być może niekoniecznie od razu krótszą odsiadkę i łagodniejsze wyroki, ale może... lepsze traktowanie tych, którzy wpadli w ręce służb?

Nie chcemy spekulować, jedynie zadajemy pytania. 

Przypominamy jednocześnie, że ci, którzy w ramach prowokacji byli w stanie podpalić budkę telefoniczną pod rosyjską ambasadą mają swoje sposoby na takie akcje.

źr. wPolsce24

 

Publicystyka

Viktor Orban w rozmowie z telewizją wPolsce24: „Otworzyliśmy wielką, potężną butelkę szampana”. CAŁY WYWIAD

opublikowano:
wywiad orban
Viktor Orban udzielił ekskluzywnego wywiadu telewizji wPolsce24 (Fot. screen YT/wPolsce24)
- Otworzyliśmy wielką, potężną butelkę szampana – powiedział o pierwszej reakcji na zwycięstwo Karola Nawrockiego premier Viktor Orban. Publikujemy cały, ekskluzywny wywiad Michała Karnowskiego z węgierskim przywódcą.
Publicystyka

Przemysław Czarnek zakpił z ministra "blableble" Kierwińskiego. Niecodzienna scena w studio

opublikowano:
Przemysław Czarnek w studiu wPolsce24 komentuje politykę rządu Donalda Tuska i konieczność reparacji wojennych od Niemiec. Na ekranie informacja o planowanym spotkaniu prezydenta Karola Nawrockiego z Donaldem Trumpem w Białym Domu 3 września. W prawym górnym rogu rozmowa z Radia Zet.
Przemysław Czarnek nie zostawił suchej nitki na Marcinie Kierwińskim (fot. wPolsce24)
Profesor Przemysław Czarnek udowodnił, że jest nie tylko osobą, z którą przeciwnikom politycznym trudno jest się mierzyć merytorycznie, ale ma też spore pokłady poczucia humoru, które również może być śmiertelnym orężem w walce politycznej. W rozmowie z Magdaleną Ogórek w studio wPolsce24 boleśnie zakpił z szefa MSWiA.
Publicystyka

Nie cofną się przed niczym. Przemysł pogardy uderza w Karola Nawrockiego

opublikowano:
Reporter TV wPolsce24 pokazuje kontrowersyjną okładkę tygodnika „Newsweek Polska” z prezydentem Karolem Nawrockim. Przemysł pogardy
"Newsweek" w obrzydliwy sposób uderzył w Karola Nawrockiego (fot. wPolsce24)
Pokaż mi swoich wrogów, a powiem Ci, jak duże są Twoje sukcesy. Parafrazując znane powiedzenie, Karolowi Nawrockiemu za pierwszy miesiąc prezydentury należy się więc naprawdę wysoka ocena. To dlatego musi mierzyć się z brutalnymi atakami. Liberalny salon rozkręca na dobre przemysł pogardy, który w przeszłości uderzał w prezydentów Lecha Kaczyńskiego i Andrzeja Dudę.
Publicystyka

"Ekspert Tuska" ordynarnie zwyzywał dziennikarkę. Padły skandaliczne słowa

opublikowano:
Marzena Nykiel podczas urodzin wPolityce.pl. w tle wulgarny wpis dr Krzysztofa Kontka
Dr Krzysztof Kontek zaatakował dziennikarkę wPolityce.pl (fot. wPolsce24)
Dr Krzysztof Kontek, który szerokiej publiczności dał się poznać po wyborach prezydenckich, kiedy to podważał ich wynik, teraz postanowił zaatakować dziennikarkę Marzenę Nykiel. Kontek zwyzywał redaktor naczelną portalu wPolityce.pl, bo ta raczyła przypomnieć, że to m. in. on odpowiadał za system oceny kandydatów w Konkursie Chopinowskim.
Publicystyka

Ważny apel kapitan Anny Michalskiej. Znamienne słowa byłej rzecznik Straży Granicznej

opublikowano:
W ostatnich dniach media obiegła informacja o uniewinnieniu aktora Piotra Zelta, oskarżonego o zniesławienie byłej rzeczniczki Straży Granicznej, kpt. Anny Michalskiej. Sprawa wywołała gorącą dyskusję na temat roli mundurowych oraz granic krytyki wobec osób pełniących służbę publiczną.
(screen za wPolsce24)
Dla patriotów stała się symbolem niezłomności polskich funkcjonariuszy strzegących granicy Rzeczypospolitej. Na przedstawicieli środowisk lewicowo-liberalnych jej postawa zadziałała jak czerwona płachta na byka. Posypały się kalumnie, oskarżenia i hańbiące słowa, które doprowadziły niektórych celebrytów przed oblicze sądu. Wyroki, które przed tymi sądami zapadły, najlepiej byłoby pominąć milczeniem. Oddajmy jednak głos kapitan Annie Michalskiej, która odniosła się do całej sytuacji.
Publicystyka

A co by było, gdyby wygrał Trzaskowski? Całe szczęście to tylko zły sen

opublikowano:
Kampania wyborcza Rafała Trzaskowskiego pełna była licznych wpadek. Tu zachwala prince polo
Rafał Trzaskowski zachwala Prince Polo (fot. wPolsce24)
W dzisiejszym wydaniu "Wiadomości wPolsce24" redaktor Piotr Czyżewski uraczył nas zabawnym wideofelietonem o tym, co by było, gdyby prezydentem został Rafał Trzaskowski. Choć to materiał dość wesoły, gdyby jednak Polacy zagłosowali inaczej, nie byłoby nam do śmiechu.