Absurdalny sondaż IBRiS po debacie w Końskich! Stanowski bezlitosny dla pracowni

W piątek, po wielu perturbacjach i chaosie organizacyjnym spowodowanym przez sztab Rafała Trzaskowskiego, odbyły się ostatecznie dwie debaty prezydenckie - pierwsza zorganizowana przez wPolsce24, Republikę i TV Trwam. Druga oficjalnie przez sztab kandydata KO (choć ta kwestia również budziła wątpliwości). To właśnie do tej drugiej odniósł się w swoim badaniu IBRiS.
Wyniki wprowadziły wielu Polaków w osłupienie, według respondentów debatę miał bowiem wygrać... Rafał Trzaskowski.
Opublikowany sondaż został uznany przez internautów za absurdalny. Trudno się temu dziwić,Trzaskowski słabo radził sobie z pytaniami innych kandydatów, a na jego twarzy wyraźnie było widać irytację i zdenerwowanie. Co więcej, wiceprzewodniczący PO zaliczył podwójną wpadkę podczas sprytnie przygotowanej przez Karola Nawrockiego pułapki politycznej. Prezydent Warszawy najpierw nie potrafił zareagować na wręczenie mu flagi LGBT przez szefa IPN, a na końcu ją schował. Czyżby jego dotychczasowe wsparcie dla "środowisk tęczowych" było jedynie na pokaz?
Jego wpadkę sprytnie wykorzystała zresztą Magdalena Biejat, która zachowując trzeźwość umysłu zauważyła, jak Trzaskowski próbuje schować chorągiewkę. Działaczka Lewicy poprosiła go o oddanie tęczowej flagi, przyznając, że nie wstydzi się swoich poglądów.
Trudno więc znaleźć logiczne uzasadnienie, dlaczego to właśnie Rafał Trzaskowski miał wygrać debatę według sondażowni IBRiS i jej respondentów. W zabawny sposób odniósł się do tych wyników Krzysztof Stanowski, pytając pracowników IBRiS o cennik: "Chciałbym zamówić u Państwa sondaż, że wygrałem debatę" - napisał kandydat na prezydenta.
źr. wPolsce24 za X/Krzysztof Stanowski