Publicystyka

Pilne! Unieważniono paszport Zbigniewa Ziobry. Czy żyjemy jeszcze w państwie prawa?

opublikowano:
Zbigniew Ziobro został pozbawiony paszportu (fot. Liudmyla Kazakova)
Zbigniew Ziobro został pozbawiony paszportu (fot. Liudmyla Kazakova)
Rząd Donalda Tuska wchodzi na kolejny poziom politycznej konfrontacji z opozycją. Jak poinformował szef MSWiA Marcin Kierwiński, paszport Zbigniewa Ziobry – posła PiS i byłego ministra sprawiedliwości – został unieważniony decyzją wojewody mazowieckiego, na wniosek Prokuratury Krajowej. Decyzja zapadła w sprawie, która od miesięcy budzi poważne wątpliwości co do jej politycznego charakteru.

Według rządu „nikt nie ucieknie przed odpowiedzialnością”. Według coraz większej części opinii publicznej – mamy do czynienia z demonstracyjnym użyciem aparatu państwa wobec jednego z głównych przeciwników politycznych obecnej władzy.

Unieważnienie paszportu posłowi opozycji to środek nadzwyczajny, stosowany zwykle w przypadkach realnego zagrożenia dla bezpieczeństwa państwa lub ryzyka ucieczki przed wymiarem sprawiedliwości. Tymczasem w przypadku Zbigniewa Ziobry nie zapadł żaden prawomocny wyrok, co więcej nie ogłoszono go nawet osobą poszukiwaną, co więcej sam zainteresowany nie zrzekł się mandatu poselskiego.

Fakt, że przebywał w Budapeszcie i Brukseli – czyli w stolicach państw UE – nie jest przestępstwem. Mimo to rząd zdecydował się na ruch, który w praktyce ogranicza swobodę poruszania się parlamentarzysty opozycji, jeszcze przed rozstrzygnięciem sprawy przez sąd.

Prokuratura „odzyskana” i wojewoda w akcji

Wniosek o unieważnienie paszportu złożyła Prokuratura Krajowa – instytucja, która po zmianie władzy została „przejęta” w sposób kwestionowany przez część środowisk prawniczych. Decyzję wykonał wojewoda mazowiecki, a całość została ogłoszona przez ministra spraw wewnętrznych w mediach społecznościowych – z politycznym komentarzem, a nie urzędowym komunikatem.

To ważny szczegół. W państwie prawa takie decyzje powinny być transparentne, uzasadnione, i komunikowane z powściągliwością.

Tymczasem mamy do czynienia z publicznym triumfalizmem, który bardziej przypomina polityczny przekaz dnia niż standardy demokratycznego państwa.

Fundusz Sprawiedliwości – śledztwo czy pretekst?

Sprawa dotyczy Funduszu Sprawiedliwości i rzekomych nieprawidłowości przy przyznawaniu dotacji. Ocenę tych działań pozostawić należy sądom. Problem polega na czymś innym: obecna władza traktuje samo podejrzenie jako wystarczający powód do stosowania najsurowszych środków wobec politycznych przeciwników.

Jeżeli taki standard zostanie utrzymany, każdy przyszły rząd będzie mógł unieważniać paszporty, ograniczać prawa i stawiać zarzuty „na zapas”, zanim sprawa trafi na salę sądową.

22 grudnia – test dla państwa

22 grudnia sąd ma rozpatrzyć wniosek o aresztowanie Zbigniewa Ziobry. To będzie moment próby – nie tylko dla sądu, ale dla całego systemu. Czy prawo okaże się silniejsze od politycznych emocji? Czy decyzje będą zapadać na podstawie dowodów, a nie przekazów dnia?

Jedno jest pewne: unieważnienie paszportu posła opozycji przed rozstrzygnięciem sprawy to precedens, który powinien niepokoić każdego, komu zależy na równowadze władz i elementarnych zasadach demokracji. Bo dziś chodzi o Zbigniewa Ziobrę, a jutro – może chodzić o każdego niewygodnego przeciwnika władzy. I niezależnie, kto będzie ją sprawował. 

źr. wPolsce24

Publicystyka

Ważny apel kapitan Anny Michalskiej. Znamienne słowa byłej rzecznik Straży Granicznej

opublikowano:
W ostatnich dniach media obiegła informacja o uniewinnieniu aktora Piotra Zelta, oskarżonego o zniesławienie byłej rzeczniczki Straży Granicznej, kpt. Anny Michalskiej. Sprawa wywołała gorącą dyskusję na temat roli mundurowych oraz granic krytyki wobec osób pełniących służbę publiczną.
(screen za wPolsce24)
Dla patriotów stała się symbolem niezłomności polskich funkcjonariuszy strzegących granicy Rzeczypospolitej. Na przedstawicieli środowisk lewicowo-liberalnych jej postawa zadziałała jak czerwona płachta na byka. Posypały się kalumnie, oskarżenia i hańbiące słowa, które doprowadziły niektórych celebrytów przed oblicze sądu. Wyroki, które przed tymi sądami zapadły, najlepiej byłoby pominąć milczeniem. Oddajmy jednak głos kapitan Annie Michalskiej, która odniosła się do całej sytuacji.
Publicystyka

A co by było, gdyby wygrał Trzaskowski? Całe szczęście to tylko zły sen

opublikowano:
Kampania wyborcza Rafała Trzaskowskiego pełna była licznych wpadek. Tu zachwala prince polo
Rafał Trzaskowski zachwala Prince Polo (fot. wPolsce24)
W dzisiejszym wydaniu "Wiadomości wPolsce24" redaktor Piotr Czyżewski uraczył nas zabawnym wideofelietonem o tym, co by było, gdyby prezydentem został Rafał Trzaskowski. Choć to materiał dość wesoły, gdyby jednak Polacy zagłosowali inaczej, nie byłoby nam do śmiechu.
Polska

Co dalej ze Zbigniewem Ziobrą? Polityk zdradza swoje kolejne kroki

opublikowano:
Zbigniew Ziobro w rozmowie z Emilią Wierzbicki i Wojtkiem Biedroniem
Zbigniew Ziobro w rozmowie z Emilią Wierzbicki i Wojciechem Biedroniem (fot. wPolsce24)
Dziennikarze telewizji wPolsce24 Emilia Wierzbicki i Wojciech Biedroń udali się do Budapesztu, gdzie spotkali się z byłym ministrem sprawiedliwości Zbigniewem Ziobrą.
Publicystyka

Dziennikarz wPolsce24 z zarzutami za… zadawanie pytań. Skandaliczna sprawa trafi do Rzecznika Praw Obywatelskich

opublikowano:
Szymon Szereda zadawał pytania m.in. pierwszemu przewodniczącemu KOD Mateuszowi Kijowskiemu
Szymon Szereda zadawał pytania m.in. pierwszemu przewodniczącemu KOD Mateuszowi Kijowskiemu (Fot. wPolsce24)
Sprawa, która w normalnie funkcjonującej demokracji nie powinna wydarzyć się nigdy, dzieje się dziś w Polsce: dziennikarz telewizji wPolsce24 Szymon Szereda usłyszał zarzuty za wykonywanie swoich obowiązków zawodowych. Powodem miało być rzekome „zakłócanie zgromadzenia” — w praktyce: zadawanie pytań aktywistom koalicji „13 grudnia” przed budynkiem Sądu Najwyższego.
Publicystyka

Minister Bogucki zmiażdżył Tuska. Premier kipiał ze złości

opublikowano:
Wściekłość Donalda Tuska podczas przemówienia szefa Kancelarii Premiera Zbigniewa Boguckiego. Premier zaciska usta
Wściekłość Donalda Tuska podczas przemówienia szefa Kancelarii Premiera Zbigniewa Boguckiego (fot. wPolsce24)
Najpierw było dość absurdalne przemówienie premiera Donalda Tuska, w którym oskarżał prezydenta Karola Nawrockiego i obóz PiS o chronienie przestępców i wspieranie rosyjskiej mafii, a później odpowiedź szefa Kancelarii Prezydenta Zbigniewa Boguckiego, która z pewnością przejdzie do historii polskiego parlamentaryzmu, po której Donald Tusk miał naprawdę nietęgą minę. Bogucki przypomniał, kto tak naprawdę był politykiem działającym na korzyść Rosji.
Publicystyka

Jacek Karnowski: Ta władza jest szczególnie bezwstydna

opublikowano:
Cały komitet polityków KO podczas otwarcia mostu tymczasowego
Cały komitet polityków KO podczas otwarcia mostu tymczasowego (fot. wPolsce24)
- Ta władza jest szczególnie bezwstydna. Ona się w ogromnej większości chwali tym, co zrobili poprzednicy - powiedział na antenie telewizji wPolsce24