"Niebywały poziom zezwierzęcenia". Domański zasugerował, że Ziobro symuluje chorobę

Prokurator generalny Waldemar Żurek przekazał do marszałka Sejmu wniosek o wyrażenie zgody na pociągnięcie Zbigniewa Ziobry do odpowiedzialności karnej oraz jego zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie. Prokuratura chce postawić mu aż 26 zarzutów, w tym najpoważniejszy – kierowania grupą przestępczą w Ministerstwie Sprawiedliwości, która miała rzekomo przywłaszczyć 150 mln zł z Funduszu Sprawiedliwości.
Posiedzenie sejmowej komisji regulaminowej w tej sprawie zaplanowano na dziś na godz. 16, a Sejm zajmie się tą sprawą jutro. Ziobro twierdzi, że te zarzuty to zemsta polityczna.
Domański był gościem Marcina Fijołka na antenie Polsatu. Zapytany o to, czy poprze wniosek o odebranie mu immunitetu, minister nie ukrywał radości, że może to zrobić.
- Są takie chwile, dla których się żyje i z całą pewnością mi ręka nie zadrży – powiedział z szerokim uśmiechem na twarzy. - Czasem można się zastanawiać, czy warto być w polityce, czy nie, ale dla takich chwil, dla takich głosowań, do głosowania za sprawiedliwością, za rozliczeniem osób, które dopuszczały się strasznych, karygodnych, jeśli chodzi chociażby o Fundusz Sprawiedliwości, rzeczy. Z całą pewnością mi ręka nie zadrży i dla takich chwil warto być w polityce. To jest też sens bycia w polityce.
Wcześniej poseł PiS Przemysław Czarnek stwierdził w tym samym programie, że ataki na Ziobrę są bestialstwem, a rządzący chcą dojechać chorego człowieka.
Jak informował wcześniej portal wPolsce24.tv, "Super Express" ustalił, że chory na raka Ziobro ma gorsze wyniki krwi i czeka go wizyta w brukselskim szpitalu na dodatkowe badania, niepokoi go także to, że chudnie. Czarnek zauważył, że stan zdrowia Ziobry, który przeszedł już trzy poważne operacje, ma ogromne znaczenie w tej sytuacji.
Odnosząc się do słów byłego ministra edukacji, Domański zasugerował, że Ziobro symuluje chorobę. - Pan Ziobro raz jest chory, raz jest zdrowy. Zwykle jest chory wtedy, kiedy ma się stawiać przed komisjami, czy ma faktycznie stanąć twarzą w twarz z tym, czego dokonał jako minister sprawiedliwości – powiedział. - Te afery, te przekręty muszą być i będą rozliczone.
Jego słowa wywołały ostrą reakcję polityków PiS. Andrzej Domański naśmiewa się z chorego na nowotwór człowieka. Niebywały poziom zezwierzęcenia, nawet jak na członka Platformy Obywatelskiej – skomentował w mediach społecznościowych były minister cyfryzacji Janusz Cieszyński.
Ja zajmuję się polityką by Polska rosła bezpieczna, bogata, wpływowa i dumna, a Polacy byli zamożni. Zajmowanie się idiotyzmami serwowanymi przez Koalicję Obywatelską należy do przykrych obowiązków zawodowych – dodał Tobiasz Bocheński. - Wypowiedź min. Domańskiego pokazuje poziom zidiocenia i nienawiści Tuskowego obozu politycznego.
źr. wPolsce24










