Publicystyka

Onet robi z Wałęsy drugiego Kononowicza. Tak się po prostu nie godzi...

opublikowano:
IMG_6002 (3)
Nie kierujcie już obiektywów na Lecha Wałęsę. Dla jego własnego dobra (Fot. Fratria/M.Czutko)
W demokracji media pełnią rolę kontrolną, to jasne. Pytają, śledzą, tropią, drążą. Ale nie mają przyzwolenia na publiczne kompromitowanie tych, którzy – z różnych względów –nie są w stanie unieść ciężaru własnego dawnego autorytetu. Lech Wałęsa, były prezydent Rzeczypospolitej Polskiej, powinien być traktowany dziś przede wszystkim z należytą godnością. Niestety, coraz częściej jest wystawiany na medialną arenę nie jako świadek historii, lecz jako bohater kabaretu.

Po zwycięstwie Karola Nawrockiego dziennikarka Onetu postanowiła zapytać Wałęsę o opinię na temat wyniku głosowania. To nic złego – pytania dziennikarzy są częścią gry. Ale odpowiedzi, które padły, powinny być dzwonkiem alarmowym, nie materiałem do publikacji. Bo to nie były komentarze polityczne. To był smutny, emocjonalny, nieskładny monolog starszego, roztrzęsionego człowieka.

Co usłyszeliśmy? Że „Tusk powinien odstrzelić Kaczyńskiego, CenTkiewicza i Macierewicza – wsadzić do więzienia”. Że „Nawrocki powinien zluzować miejsce i przeprosić Trzaskowskiego, żeby ten został prezydentem”. To nie są poglądy, to nie są oceny polityczne. To dramatyczna kakofonia absurdu, która – zamiast oburzać – powinna zwyczajnie zasmucać.

Wałęsa nie powinien dziś być pytany o bieżącą politykę. Nie dlatego, że nie ma do tego prawa, ale dlatego, że coraz częściej nie jest w stanie zabrać głosu w sposób, który byłby dla niego godny. Te wystąpienia nie szkodzą już nawet konkretnym politykom – szkodzą jemu samemu. I choć nikt nie odbierze mu miejsca w historii, nikt nie może też zaprzeczyć, że każde takie wystąpienie podważa już nie tylko resztki jego autorytetu – ale przy okazji wystawia na szwank powagę urzędu prezydenta Rzeczypospolitej, bo przecież Wałęsa tym prezydentem był.

Wszystko to zaczyna przypominać żenujące żerowanie na osobie świętej pamięci Krzysztofa Kononowicza – człowieka, który stał się ikoną memów, drwin i szyderstw, bo media nie potrafiły (lub nie chciały) zatrzymać się w porę. Dziś dokładnie taki sam mechanizm zaczyna działać wobec Wałęsy. Wypychany przed kamery, nagabywany o komentarze, sam już nie panuje nad swoim przekazem. A publika, jak to publika – chichocze, wycina cytaty i wrzuca do mediów społecznościowych. I tak kolejne pokolenie uczy się śmiać z cudzego nieszczęścia.

Nie da się z tego wyjść z twarzą. Nie da się „ubrać” tego w powagę ani w troskę o głos byłego prezydenta. Ktokolwiek publikuje takie wypowiedzi, bierze na siebie odpowiedzialność za ich konsekwencje. I trzeba to powiedzieć wprost: to jest niegodziwe.

Apeluję więc do wszystkich, którzy mają dziś dostęp do mediów, mikrofonów i kamer: zostawcie Lecha Wałęsę w spokoju. Dajcie mu dożyć resztę życia bez upokorzeń i kompromitacji. Niech będzie oceniany przez pryzmat lat 80., a nie przez pryzmat tego, co mówi dziś, drżącym głosem, z rozbieganym spojrzeniem i łzami w oczach. Bo to, co dzieje się teraz, nie jest już dziennikarstwem. To polowanie. I to polowanie na własną pamięć narodową.

Olgierd Jarosz

Publicystyka

Jacek Karnowski ujawnia: Za dwa tygodnie Tuska może już nie być. Weźmie teczuszkę

opublikowano:
1995959_4
Nadchodzi koniec Donalda Tuska. Premier może uciec do Brukseli (fot. wPolsce24)
- Premier Tusk naprawdę może za tydzień, dwa, trzy wziąć teczuszkę i powiedzieć, idę, bo dostałem jakąś propozycję. To naprawdę jest na stole - mówił na antenie telewizji wPolsce24 redaktor naczelny stacji Jacek Karnowski. Dziennikarz dodawał, że w partii szykowany jest przewrót, na którego czele stoją Radosław Sikorski i Adam Bodnar.
Publicystyka

Jacek Karnowski: rząd chce żebyśmy padli na kolana

opublikowano:
1996697_3
Jacek Karnowski o kłamstwach rządu Tuska (fot. wPolsce24)
- Ten rząd ma długi za granicą. On obiecał pewne rzeczy. Dlaczego zadłuża Polskę? Żebyśmy przyjęli euro, padli na kolana przed Brukselą. I obiecał wpuścić imigrantów. Tylko ta presja społeczna jest w stanie ich zatrzymać - mówi redaktor naczelny telewizji wPolsce24 Jacek Karnowski.
Publicystyka

Nawet Siemoniak nie szanuje Tuska. Niewiarygodne, co zrobił podczas posiedzenia rządu

opublikowano:
siemoniak_guma
Minister Siemoniak żuje gumę podczas przemówienia Donalda Tuska (fot. wPolsce24)
Premier Donald Tusk zrobił roszady w rządzie m. in. dlatego, by podnieść swój autorytet wśród koalicjantów. Wszystko wskazuje jednak na to, że nawet partyjni koledzy nie mają za grosz szacunku do swojego pryncypała. Udowodnił to minister Tomasz Siemoniak, który podczas tuskowego monologu ostentacyjnie żuł gumę.
Publicystyka

Viktor Orban w rozmowie z telewizją wPolsce24: „Otworzyliśmy wielką, potężną butelkę szampana”. CAŁY WYWIAD

opublikowano:
wywiad orban
Viktor Orban udzielił ekskluzywnego wywiadu telewizji wPolsce24 (Fot. screen YT/wPolsce24)
- Otworzyliśmy wielką, potężną butelkę szampana – powiedział o pierwszej reakcji na zwycięstwo Karola Nawrockiego premier Viktor Orban. Publikujemy cały, ekskluzywny wywiad Michała Karnowskiego z węgierskim przywódcą.
Publicystyka

Przemysław Czarnek zakpił z ministra "blableble" Kierwińskiego. Niecodzienna scena w studio

opublikowano:
Przemysław Czarnek w studiu wPolsce24 komentuje politykę rządu Donalda Tuska i konieczność reparacji wojennych od Niemiec. Na ekranie informacja o planowanym spotkaniu prezydenta Karola Nawrockiego z Donaldem Trumpem w Białym Domu 3 września. W prawym górnym rogu rozmowa z Radia Zet.
Przemysław Czarnek nie zostawił suchej nitki na Marcinie Kierwińskim (fot. wPolsce24)
Profesor Przemysław Czarnek udowodnił, że jest nie tylko osobą, z którą przeciwnikom politycznym trudno jest się mierzyć merytorycznie, ale ma też spore pokłady poczucia humoru, które również może być śmiertelnym orężem w walce politycznej. W rozmowie z Magdaleną Ogórek w studio wPolsce24 boleśnie zakpił z szefa MSWiA.
Publicystyka

Nie cofną się przed niczym. Przemysł pogardy uderza w Karola Nawrockiego

opublikowano:
Reporter TV wPolsce24 pokazuje kontrowersyjną okładkę tygodnika „Newsweek Polska” z prezydentem Karolem Nawrockim. Przemysł pogardy
"Newsweek" w obrzydliwy sposób uderzył w Karola Nawrockiego (fot. wPolsce24)
Pokaż mi swoich wrogów, a powiem Ci, jak duże są Twoje sukcesy. Parafrazując znane powiedzenie, Karolowi Nawrockiemu za pierwszy miesiąc prezydentury należy się więc naprawdę wysoka ocena. To dlatego musi mierzyć się z brutalnymi atakami. Liberalny salon rozkręca na dobre przemysł pogardy, który w przeszłości uderzał w prezydentów Lecha Kaczyńskiego i Andrzeja Dudę.